Tym razem o Naszych zaletach wyglądu :) strona 1 z 8

Witam

Był temat o kompleksach, teraz będzie o czymś wprost przeciwnym- Wasze atuty urody :D

1. Z czego w swoim wyglądzie jesteście najbardziej zadowoleni, dumni ?
2. W jaki sposób podkreślacie swoje atuty wyglądu ?
3. Wyjątkowy komplement jaki utkwił Wam w pamięci odnośnie Waszego wyglądu ?
4. Czy bycie narcyzem w dzisiejszych czasach opłaca się ? Czy takie osoby maja siłę przebicia ? Czy raczej więcej tracą niż zyskują na tym świecie ?

Pozdrawiam, Jaśmina :*

Ty to trzaskasz z tymi tematami ;d


Najbardziej: pośladki, nogi i oczy a także włosy


Kiedyś jak za małolata (15-16 lat) byłam na obozie w górach w Korbielowie byli też obozowicze z Warszawy my 3 dziewczyny, chyba najstarsze i oni w 4 też najstarsi (dobralismy sie pokojami ha;d) oczywiście libacje w pokoju co noc, albo my u nich albo oni u nas.
I raz siedziałyśmy w piżamach, a było ciepło wakacje i miałam piżame z krótkimi spodenkami (mniej wiecej cos takiego):

i siedziałam pod kołdrą, oni wpakowali się nam do pokoju i taki Kacper gada: wstawać - i ściągnął ze mnie kołdrę że nogi odkrył i mówi z takim zdziwieniem:
Jezu to są Twoje prawdziwe nogi?! buahahaha, to chyba był najbardziej szczery, najśmieszniejszy i najmilszy komplement ;d

Musi być jakiś ruch na tym forum


Komplement całkiem fajny

no sytuacja była komiczna bo sam komplement był głupi w sobie, rozumiem zapytać: to sa Twoje prawdziwe włosy? ale nogi? haha, przeciez protez nie noszę :D a tak to ciągle słyszy się takie oklepane :-) często słysze, że jestem fotogeniczna.

z niczego jakos tak szczególnie... zęby mam ładne w sumie...


czasem sie usmiechnę...


nic takiego sobie nie przypominam...


czy ja wiem, czy się opłaca... pewnie takim ludziom jest łatwiej zyć samemu ze sobą, ale z boku może być to róznie postrzegane... mam koleżankę, która czesto sobie powtarza do lustra (widzialam niejednokrotnie), że jest piękna, przez co widać, ze na prawdę dobrze się czuje w swoim ciele, ale jak ktos nie daj Boże powie przy niej, ze powiedzmy ja mam fajniejszy tyłek (najczęsciej którys z naszych wspólnych kolegów) to potrafi sie śmiertelnie obrazic i wyjść trzaskając drzwiami, więc róznie to bywa z narcyzmem;)

zrost, kolor oczu.
Jeżeli napiszę, że wcale to mi uwierzycie?

Głównie chwalą mi oczy, ale nie ma nic szczególnego tych komplementach. W sumie moja koleżanka (lesbijka) uważa, że mam najlepszy tyłek i cycki na świecie i za każdym razem daje mi to "odczuć". ;)

4. Nie zastanawiałam się.

Hmm... Lubię swoje oczy, usta, nos, kości policzkowe - ogólnie co do twarzy to nie mam jakichś zastrzeżeń. Mam ładne dłonie i stopy, i jestem proporcjonalna.


Makijażem i strojem I maluję paznokcie :P


Niech sobie chwilę pomyślę Kurde, nic mi nie przychodzi do głowy. Może później sobie przypomnę :)


Takiej np. Dodzie się opłaciło ale przez swoje samouwielbienie ma też wielu wrogów. Luzie takich osób nie lubią.

z ust, pupy i pazurków :)))


Pazurki maluje, obcinam i takie tam. Z resztą atutów nic nie muszę robić ;)


Hmmm przeważnie się powtarzają i nie są zbyt ładnie wypowiadane ;] ale chyba to, że mam wyjątkową urodę, że nie jestem jakaś, jestem inna :)


Jak mają jeszcze trochę oleju w głowie, to potrafią to wykorzystać ;)

1. Uśmiech, nogi, włosy, twarz, pośladki :)
2. Obcisłe spodnie, buty na obcasie... ogólnie ubiór i delikatny makijaż.
3. Hmmm... często słyszę komplementy i zbytniej dużej uwagi do nich nie przyjmuję, bo komplement od faceta, jest jak podryw, wole komplementy od kobiet, są szczersze.
4. Przy pierwszym wrażeniu mają siłę wybicia i są czymś interesującym, ale przy bliższym kontakcie z narcyzem, mogę stwierdzić, że to choroba psychiczna, którą trzeba leczyć.

rzęsy


nie podkreślam


nie dostaje komplementów

1. Z kupra
2. Muszę pomyśleć nad nowymi kąpielówkami
3. Ładny uśmiech.

podobaja mi sie oczy, usta, piersi, wciecie w talii, gladka skora na brzuchu:)


makijaz, duzy dekolt, dopasowane sukienki czy bluzki:)


nie pamietam


oplaca sie, bo pewnosc siebie pomaga, ale co za duzo, to niezdrowo- nie lubi sie ludzi zakochanych w sobie.

Usta.
Reszta ujdzie.
Tak udaję skromną .


Skoro wymieniłam tylko usta, to napiszę tylko o ich podkreslaniu.
Z blyszczykiem sie nie rozstaję.


Nie pamiętam, widocznie żaden nie był wyjątkowy na tyle by go zapamiętać. Chociaż w sumie nie przywiązuję wagi do tego rodzaju komplementow, zawsze wolałam kiedy doceniano mój mózg i sposób jego uzycia, niż wierzchnie opakowanie.


Lubię ludzi, którzy są narcyzami, ale pokazują to z wielkim urokiem, takim, gdzie nie bije po oczach, ale potrafi rozbawić i wzbudzić sympatię. Dzięki takiemu samouwiebieniu można wiele zyskać.

mam świetną pupę. reszta się nie liczy

nogi, stopy, dłonie, szyja i dupa.


tak, tak i nie.