Luksus :P strona 22 z 41

ekhm, ekhm..

Luksus – ogólna definicja obejmująca obiekty materialne, usługi, artykuły spożywcze itp. dostępne dla wąskich grup społecznych, o przychodzie wyższym niż ogół społeczeństwa.

Mianem luksusu można określić choćby kolację w drogiej restauracji ze znakomitym widokiem, przy dobrym winie, będącą niekoniecznie niezbędną do przeżycia, lecz wprowadzającą do egzystencji ogólne zadowolenie z możliwości podniesienia jej jakości przez wprowadzenie doń swoistej elegancji.

z czym wam kojarzy sie luksus?

temat zalozony z zamiarem kontynuowania tematu, ktory zostal zamkniety jakies 30 sekund temu :)

wiesz, az nie daloby sie tego nie zauwazyc :)

Z resztą sama wiesz ( bo kiedyś była taka akcja) ,że nie jestem za takim upublicznianiem swoich prywatnych,a niekiedy dość intymnych spraw na forum publicznym . Uważam,że są pewne tematy,których nie wypada poruszać w takim miejscu :)

ogolnie najlepiej w ogole za duzo nie mowic, bo jest banda ludkow, co sobie wszystko zapisuje. wiec trzeba uwazac :)
wiem co mowie :D

Nigdy nie wiadomo jakiego debila się spotka w sieci ;p

nie okreslilabym ich wszystkich debilami, po prostu lubia sie czasem posmiac z glupoty innych :D

chyba ubolewasz, bo sam sobie nie będziesz mógł pozwolić na ślub, chyba, że zmienisz orientację ;-)))

Ty tak uważasz, bo sam pisałeś, że jesteś nieśmiały (pamiętasz naszą rozmowę na pw?), i pewnie w życiu nie napisałbyś pewnych rzeczy, ale są ludzie, którym to nie przeszkadza np. ja. Ja ogólnie jestem osobą bardzo kontrowersyjną, otwartą (czasem za bardzo), towarzyską, i rozmawianie (właściwie z obcymi ludzmi) na pewne tematy przychodzi mi z łatwością nawet na bolesne czy takie, do których nie chciałabym wrócić. Robiłam wiele różnych głupich rzeczy w życiu i się tego nie wstydzę ;-) wyciągam wnioski, naprawiam błędy a może akurat będzie coś przestrogą dla innych.
I nie lubię też, kiedy się kogoś potępia za to, że jest po prostu inny. Jesteś nieśmiały - ok, ale jak ktoś gada o sobie i pewnych sprawach, o których Ty byś nie mówił to też wypada to zaakceptować. Tak jak akceptuje sie ludzi innej orientacji seksualnej, transwestytów itp. Ja po prostu zawsze przymykam oczy na to co kto gada.
Wstyd to kraść i sprzedawać się za pieniądze.

Post wyżej widać twoją akceptację do ludzi z inną orientacją seksualną!

napisałam tylko prawdę, ale nikogo nie obraziłam i nie napisałam nic w stylu, że 'Ty zaje... geju, mozesz pomarzyc o slubie jestes zboczony' itp, uwierz, że akceptuję bo znam osobiście dużo ludzi innej orientacji seksualnej, w tym świetnych fryzjerów, oraz mam znajomych Maks i Robert ;-) nie uważam, że to choroba, jednak u Nas w panstwie sluby takich par nie mogą mieć miejsca, czy coś złego napisałam?

napisalam tylko, ze zazdrosci bo sam nie moze sie hajtnac a nic o jego orientacji, nie wiem o co Ci chodzi jak zwykle prowokujesz i odbierasz rzeczy po swojemu. ;]

Ale Marta nie chodzi o to czy jestem czy nie jestem nieśmiały,bo w internecie można tak naprawdę napisać wszystko. Chodzi o to ,że według mnie są pewne tematy, o których nie powinno się tu pisać, takie jak np pieniądze - niepotrzebne przechwałki,kłótnie ,a wszystko właśnie przez tematy związane z kasą.
Parę tematów bym jeszcze wymienił,ale były one na tyle intymne,że myślę,że osoby poruszające te tematy nie chciałyby abym o nich tu wspominał. I gwoli ścisłości - nie jestem 'innej' orientacji seksualnej ,też staram się być tolerancyjny ,ale nie ma to nic wspólnego z tym co napisałem wcześniej,odnośnie tematów ,które w moim mniemaniu nie powinny być poruszane na publicznym,ogólnodostępnym forum internetowym :)

Masz rację, o pieniądze, kto ile zarabia i kto, co i dlaczego kupuje zawsze jest kłótnia. Ale dlaczego ta kłótnia powstaje? Bo wiecznie ktoś ma jakiś problem, ja nigdy nie wnikam dlaczego ktoś napisał tak, a nie inaczej, dlaczego ktoś kupuje w lumpeksie, dlaczego ktoś w sieciówce, dlaczego ktoś nosi markowe rzeczy czy jeździ na Ibizę dwa razy w roku. Stać go - niech się cieszy.


W porządku, szanuję to ;-) chociaż nie wiem o czym mówisz no i jestem ciekawa.


Wiem przecież, dałam to za przykład, że akceptujemy (ja przynajmniej akceptuję) takich ludzi, i tak samo powinniśmy akceptowac czyjeś zdanie, nawet jeśli wydaje nam się głupie i puste. Ja patrzę na to trochę inaczej i lubię rozmawiać na prawie każdy temat i mogę napisać dużo o sobie, chociaż również są tematy o których bym nie rozmawiała np. problemy w rodzinie, seks - w sensie co robiłam w łóżku wczoraj wieczorem czy problemy w łóżku i tym podobne. O tym mogę porozmawiać z przyjaciółką, nie na forum. To są dla mnie intymne tematy...

Btw popatrz jak Ty się odnosisz do tego sporu?
Uważasz, że są tematy, o których nie powinno się rozmawiać, ale nie wyjeżdzasz z tekstami typu 'ale jesteś głupia, pusta, ośmieszasz się, jak możesz tak pisać, jesteś nienormalna, tamta była poje**... bo pisała o tym i tamtym', tylko nie podoba Ci sie to ale starasz się to akceptować, takie mam wrażenie. O tym własnie mówię.

Nie ma co się zagłębiać w szczegóły,tylko po prostu unikać dyskusji o tym,bo taka dyskusja może być źle odebrana . Po prostu są pewne tematy,których nie należy poruszać i już :)




Powiem tylko tyle,że generalnie to prawie trafiłaś. Był taki okres ,że naprawdę na tym forum można było się dowiedzieć bardzo ciekawych rzeczy z życia intymnego niektórych , co było co najmniej nie smaczne. Ważne ,żeby to forum było jak dawniej ,kiedy wszyscy byli dla siebie mili , dyskusja tu miała jakiś poziom . Wtedy naprawdę chętnie się to forum odwiedzało,a teraz jak jest widzi każdy. Coraz rzadziej wypowiada się tu 'stara gwardia' co jest spowodowane pewnie takimi tematami. Dodam,że to nie jest tylko moja opinia,jest kilka osób,które odnosi podobne wrażenie.

Bo niepotrzebnie między sobą nakręcacie taka spiralę 'uprzejmości'.
Zdenerwowałaś parę osób swoim zachowaniem , a Ty jak sama o sobie mówisz masz charakter buntownika,więc wiesz jak to jest. Jedna coś napiszę,druga odpowie i tak rodzi się kłótnia.