W tym temacie rozmawiamy na temat TATUAŻY, PIERCINGU i wszystkiego, co z tym związane. Rozmawiamy o tym jaki tatuaż sobie zrobić, gdzie, za ile itp.
Przed zrobieniem tatuażu powinieneś wiedzieć jakie jest ryzyko oraz jak się pozbyć tatuażu, jeżeli nie będziesz już go chciał. Zrobienie tatuażu może trwać tylko kilka minut, jednak zostaje do końca życia.
WARTO ZAJRZEĆ TU: KLIK
ZASADY PISANIA W TYM TEMACIE
1. Zadając pytania proszę pisać czerwonym kolorem (będzie łatwiej znaleźć pytanie i na nie odpowiedzieć :)
2. Obrażanie, wulgaryzmy (w tym słowa wulgarne omijające bluzgometr) , wyśmiewanie szczególnie nowych użytkowników forum, zamieszczanie postów ogólnie uznawanych za niekulturalne, wszelkie posty wyśmiewające osobę zakładającą temat oraz prowadzenie dyskusji nie związanej z tematem będą karane banami 1h, 24h, 7 dniowymi lub 30 dniowymi w szczególnych przypadkach.
Proszę w sposób kulturalny zapraszać tu użytkowników zakładających tematy o tej samej tematyce.
Dziękuje i życzę miłych i kulturalnych rozmów :)
TATUAŻE i PIERCING (kolczykowanie) vol.9 strona 82 z 93
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
Ja się nie zgodzę. Organizm jest po pierwsze osłabiony ciążą, więc przekłucie może się o wiele gorzej goić. To raz. Dwa, że gdy dojdzie do jakiejkolwiek infekcji (nie daj Boże choroby zakaźnej), może ona zaszkodzić nienarodzonemu dziecku.To samo tyczy się okresu karmienia, różne świństwa mogą zostać przeniesione do organizmu dziecka przez mleko matki. Jeśli komuś zależy na zdrowiu swoim jak i potomka, nie powinien kolczykować się w tym czasie.
co za bzdura.
kolejna bzdura. zmiany hormonalne, ktore wystepuja podczas ciazy nie wplywaja na dlugosc i jakosc gojenia sie ran.
kolejna bzdura. Zadna tego typu infekcja matki nie zaszkodzi nienarodzonemu dziecku, bo nie przechodzi przez lozysko.
Chyba, ze rozmawiamy o przekluciu, ktore nastapi w jakims podejrzanym miejscu, gdzie ciezarna bedzie miala dostep do krwi zarazonej HIV, zoltaczka B lub C, lub bedzie uprawiala seks z zarazonym na syfilis, herpes, chlamydie a wokol niej beda porozrzucane kocie fekalia narazajace ja na zarazenie sie toksoplazmoza. Litosci, to tylko ciaza.
Podczas okresu karmienia bierze sie czesto zupelnie inne srodki zapobiegawcze przed wirusami i infekcjami.
W trakcie ciazy lub przed zaplodnieniem odradzany jest jedynie piercing pepka, sutkow i okolic genitali, bo te czesci ciala przechodza najwieksze zmiany w trakcie ciazy. Tylko tyle.
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
Pijana ma dzisiaj pazurki na wierzchu MRRRRAAAAUUUUU
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
Uwielbiam, gdy ludzie zwracają uwagę na coś, o czym nie wspomniałam choćby słowem i jeszcze twierdzą, że o to mi chodziło ;-) Masz swoje zdanie (moim zdaniem mylne) i szanuję to, dlatego w jałową dyskusję nie będę się wdawać - wszystko i tak można znaleźć w necie i komu zależy na zdrowiu dzieciaka, przeczyta wszystko od A do Z :-)
To po co udzielasz głupich odpowiedzi? Wystarczyło odesłać dziewczynę od razu do Google. Jałowe to są Twoje posty, moje są pełne argumentów. EOT
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
Co z tego, że masz pełno argumentów, skoro są błędne lub używasz ich w niewłaściwy sposób? Dlatego nie chce mi się głębiej wnikać w rozmowę - Ty i tak wiesz swoje i nie odejdziesz od tego, a mi się nie chce bawić w przekonywanie takiej osoby, to jest zupełnie bez sensu. Twoim zdaniem głupie rady - trudno, myśl, co chcesz. Ja zdrowie szanuję i jestem zdania, że lepiej zapobiegać, niż leczyć ewentualne skutki. Skończyłam rozmowę.
Na migrację nie ma reguły i niestety żaden materiał nie sprawi, że Ci na 100% nie wymigruje. Ogólnie polecam bioplast lub PTFE - są to miękkie materiały, które świetnie dopasowują się do kanału przekłucia. Do tego nie należy nosić kolczyków z ciężkimi zawieszkami.
Dobrym sposobem na uniknięcie migracji jest brace piercing, czyli zrobienie kolczyka pod blizną. Będzie ona trzymać kolczyk, niestety jak sama nazwa wskazuje, trzeba najpierw doprowadzić do blizny, np. nacinając skórę skalpelem, co później może nie wyglądać zbyt estetycznie (albo być osobą, która wcześniej miała kolczyk w pępku, ale w następstwie daleko posuniętej migracji lub innych czynników takich jak wyrwanie kolca itp. nabawiła się blizny w tym miejscu).
Mam właśnie bliznę, ponieważ 3 razy już mi migrował. Ostatnim razem było wszystko dobrze dopóki miałam kolczyk z tytanu, kiedy wymieniłam na stal to już się zaczęło. Jeżeli miałabym kolczyk z bioplastu to musiałabym go nosić już cały czas czy mogłabym po jakimś czasie zmienić go na srebro ?
Jasne, że możesz wymieniać kolczyki. Byle - tak jak pisałam - nie na ciężkie, z zawieszkami (i oczywiście jeśli nie jesteś uczulona na np. nikiel, który znajduje się m.in. w stali chirurgicznej i srebrze). Poproś piercera, by zrobił Ci kolczyk pod blizną i ogólnie nieco głębiej. Jest szansa, że Ci się utrzyma.