Konto usunięte: Ty tak biegasz? :D
Mam koleżankę, która twierdzi, że praca przy uprawie własnych warzyw niesamowicie ją odstresowuje :D
Zawsze dostaję od niej a to marynowane mini ogóreczki, a to własne powidła śliwkowe, które robi na spółę z mężem :D
Takie hobby :D
Coś w tym jest, bo ja też lubię pokrzątać się przy krzaczkach, czy kwiatach :D Mam to chyba po babci :D Z dzieciństwa pamiętam jej kwitnące w kamionkowych doniczkach amarylisy :D
Ano ;D.
Wróciłam z weekendowego wyjazdu i pierwsze co pobiegłam na grządki zobaczyć, czy coś kiełkuje

.
Koleżanka ma rację, również lubię pogrzebać w ziemi, jednak do kwiatów ręki nie mam, te które trzymam w sypialni nie wiem jakim cudem tak rosną, bo w ogole ich nie podlewam, a raczej podlewam od świeta, jak mi się przypomni ;D.
Konto usunięte: Tak, wiesz po sobie że to wciaga co
Wyślę Ci zdjęcie moich plonów, bo coś z ziemi wychodzi równo w rządku, więc nie są o chwasty ! ;D. Chyba papryka ;D.