Witajcie.
Dosyć "trendy" temat..
Czy uważacie, że faktycznie feminizacja kobiet zaszła tak dalece, iż mężczyzn zepchnęło to na margines męskości?..
Upraszczając - czy otaczają Was głównie silne, samowystarczalne kobiety i "ci...aci" mężczyźni?
Czy może role z mitologii: mężczyzna - głowa rodziny, kobieta - strażniczka ogniska domowego, zamieniły się miejscami?
Jeśli tak, jak Waszym zdaniem wpływa to na ogół społeczeństwa?
Zniewieścieli mężczyźni, kontra zmężniałe kobiety.. coś ktoś? ;) strona 5 z 16
No to jazda obie, brać na plecy te kanapy i na 10 piętro marsz! Skoro jesteście za takim równouprawnieniem, to bądźcie konsekwentne do końca. Ale nawet wtedy nie dostaniecie tej samej zapłaty z prostej przyczyny, gdy mężczyzna wyniesie ich tam 10 to wy 1 i tym samym jesteście w moim rozumieniu mniej wydajne. Na tym wasze równouprawnienie zaczyna się i kończy.
Chyba, że macie im za złe to, że nie pozwolą wam bezkarnie mordować nie tylko waszych, ale i ich dzieci?! I to jest prawdziwy powód waszej ich dyskryminacji i eksteminacji. Chcecie mieć władzę absolutną nad nimi, bo niby was ograniczają, ale jak wy zabieracie im prawo do decydowania o sobie i swoich genach, to wtedy wszystko jest w porządeczku?! Hipokrytki
spoko, dołączysz do nas to damy radę z tymi 10, a nie tylko z 1, dostaniemy tyle samo kasiory co samiec,
ja będę dowodzić, a ty wnosić, jak zaczniesz trzaskać dziobem to oberwiesz śliwkę pod ślipia od Ślivy,
to specjalistka od ślipowych śliwek i niezłej klasy myśliwa, zna się na polowaniu,
jak dostaniesz od niej w dupę z dubeltówki to kurcgalopkiem z parteru znajdziesz się na X piętrze, nawet windę prześcigniesz
moja ewangelia
WCZORAJ już utracone, DZISIAJ jest w rękach naszych, a JUTRO? nie dajmy się choć JUTREM straszyć
moja wiara https://www.youtube.com/watch?v=TLgacbYRQ_I
mój dekalog https://www.youtube.com/watch?v=ITsL91vlIcM
jakich dzieci tępy, zakuty łbie? embrion, zygotę nazywasz dzieckiem?
potrzeba bardzo wielu procesów w wyniku których dochodzi do wykształcenia organów niezbędnych do życia dla osobnika danego gatunku, od kiedy jajko jest kurą tłuku?
to nie mężczyżni ponoszą obciążenia i zagrożenia organizmu związane z ciążą więc dlaczego mieliby decydować o ciele kobiety?
moja ewangelia
WCZORAJ już utracone, DZISIAJ jest w rękach naszych, a JUTRO? nie dajmy się choć JUTREM straszyć
moja wiara https://www.youtube.com/watch?v=TLgacbYRQ_I
mój dekalog https://www.youtube.com/watch?v=ITsL91vlIcM
Na moją pomoc nie licz. ja nie latam po ulicy z gołą d.... i nie drę łacha o równouprawnieniu, bo te prawa które są mi potrzebne, posiadam. Nie czuje się zagrożonym gatunkiem, dyskryminowanym przez mężczyzn. O prawo do zabijania i piepszenia sie gdzie popadnie i z kim popadnie też na ulicy walczyć nie muszę
Nie zrozumieliśmy się, więc inaczej:
ewidentnie kładziesz nacisk na tematykę kobiecą, skierowaną do mężczyzn, o wymowie pouczającej, traktującą mężczyzn jak bezmyślne, nierozumne i chcące podporządkować się kobietom, istoty.
Próbuję zasugerować, że to działa też w druga stronę.
A ogólnie rzecz biorąc, oscyluje wokół obydwu płci, bo opisuje interakcje męsko - żeńskie.
I pytam, czy taka forma przekazu, pouczająca, traktująca kobiety jak bezmózgie, chcące zadowolić mężczyznę istoty, nie jest już dla Ciebie problemem?
Nie wiem czy to my czy tylko jedno z nas.
Napisze raz jeszcze: Odpisywalem na zarzuty postawione przez kolezanke i ponadto odpisywalem panom o podobnych spostrzezeniach.
Zacytowałaś mnie, cytującą Jagę, zupełnie wyrywając z kontekstu..
Jesteś kolejnym Fotkowym - literkowym dziwadełkiem?
Ja nigdy nie twierdziłam, że jestem za, albo przeciw równouprawnieniu.. Partnerstwo bardziej mi odpowiada.
Kanapę zdarzało mi się wnosić, na 4te, ale w parze z drugą osobą i był to mężczyzna. (Swoją drogą, to byłby ciekawy widok, 10 sztuk na 10 piętro, sam..)
Oczywiście nie pobrałam opłaty za sąsiedzką pomoc, podobnie mój partner w dźwiganiu, więc nie jestem w stanie stwierdzić, jaka różnica w zarobkowaniu.
Do badań wydajności należałoby wziąć po dwa osobniki o porównywalnej tężyźnie fizycznej, w zbliżonym wieku, by były jak najbardziej miarodajne?
A na koniec, wybacz, ale nie będę więcej wtrącać się do Twoich przepychanek z Jagą.
To nudne.
Pozdrawiam ciepło.
BekaZciebieModzie Nie wiem czy to my czy tylko jedno z nas.
Napisze raz jeszcze: Odpisywalem na zarzuty postawione przez kolezanke i ponadto odpisywalem panom o podobnych spostrzezeniach.
Zarzuty?
Przepraszam, nie sądziłam, że moja dociekliwość zostanie odebrana jako atak.
Nie było to zamierzone.
Tak, zaszła bardzo daleko. Jednakże to bardzo dziwna rzecz ta feminizacja, kobiety walczą o pewne prawa, o których nigdy nie powinno się nawet debatować. Jednak moralność idzie w odstawkę jak człowiek zaczyna iść w pewnym nurcie. Nie zastanawiając się co on tak naprawdę przynosi.
Gdy zaczyna się walkę o swoją wolność wpierw trzeba spojrzeć w jakich kajdanach już się siedzi.
Silne i samowystarczalne kobiety, śmiech może ogarnąć patrząc na takie hasła. Nie ma takich kobiet, jakby swojej siły nie chciały eksponować...
Babom jak i chłopom odbiło ale to nie zamiana miejscami nastąpiła a zmiana podejścia do życia, nic więcej.
Gotuję dla siebie, sprzątam, kobiety jak czasem bywają u mnie w mieszkaniu potrafią dostrzec porządek i większą czystość niż u siebie. Potrafię szyć, przyszywać guziki i robić ściegi. Wyprasuję sobie koszulę i dbam o swoje kwiaty w domu. Nawet firany sam wieszam, uprzednio je piorąc. Chyba też mam ten problem. ;/
Z drugiej strony lubię hydraulikę, elektrykę. Nawet jeśli prąd mnie 2 razy już poraził...W młodszych latach lubiłem bronić siostrę, jak było coś nie tak, to delikwent nawet nie dyskutował. I dobrze się stawało, za brata mogłem mieć problem z prawem. :(
domagaj się więc prawa do zalegalizowania sterylizacji a nie prawa do zabijania. Wtedy będziesz mieć pewność, że decydujesz tylko i wyłącznie o sobie samej, nie robiąc przy tym nikomu krzywdy i nie ograniczając praw kolejnej grupie osób
cóż za bon ton Ślivo, widzę, że chcąc zachować twarz taktownej, zrównoważonej, a przede wszystkim neutralnej stałaś się bardzo ostrożna.
Obawiasz się, że zaliczyłaś wtopę nazywając mnie blazą, dla przypomnienia pozwolę sobie ten fragment zacytować
i twoje "kulturne" (czyt. z poziomu listwy przypodłogowej pytanie) stanowiące niejako odpowiedź na mój powyższy post
może to było chwilowe spuszczenie twoich emocji ze smyczy, a może zła podpowiedź osoby życzliwej towarzyszącej albo chwilowa zamiana ról na twoim profilu, nie wnikam, niemniej trochę wypadłaś z roli dystyngowanej damy więc teraz dla zatarcie uważasz, że lepiej się nie wtrącać, masz rację, wizerunek łatwo spieprzyć, a znacznie trudniej naprawić, a publika bywa pamiętliwa, zacznie snuć podejrzenia i cała intryga na nic, puśćmy w niepamięć ten nieprzyjemny incydent i udawajmy, że nic się nie stało, może nikt się nie połapał
@Mysliva
@Tajrusia
drogie "dziefcynki" sorry, krztuszę się pisząc te słowa, ale dla dobrej szopki poświęce się (niech kabaret trwa nadal),
sprawcie sobie mentalny pogrzeb przeszłości, mam wrażenie że próbujecie mnie sprowokować, a to tak jak byście porywały się z motyką na słońce
łapcie dla wyciszenia emocji, tym razem przekazem jest klip, a nie treśc, wszelkie podobieństwa proszę traktować jako okolicznośc przypadkową
Amy, prosimy
https://www.youtube.com/watch?v=TJAfLE39ZZ8
,
moja ewangelia
WCZORAJ już utracone, DZISIAJ jest w rękach naszych, a JUTRO? nie dajmy się choć JUTREM straszyć
moja wiara https://www.youtube.com/watch?v=TLgacbYRQ_I
mój dekalog https://www.youtube.com/watch?v=ITsL91vlIcM