kolęda i poświęcony dom szatan już mnie nie dostanie, czuje się spokojniejszy o moją dusze
nowy temat strona 1 z 7
gdy ksieciunio kropił podłogę czułem jak stare meble zaczynają skwierczeć a z ścian dobiegły niepokojące odgłosy jęczenia potępionych dusz, aż podłoga parzy, czy to nie piekło dantego, niczym wędrowiec zagubiony w labiryncie niespokojnych umysłów przemierza je z własną mapą, tak jak sam dante do ostatniego kręgu, kręgu zdrajców aby wyrwać dobro rąk lucjana, ( lucyfer jest zbyt agresywne)
w odmętach wód tartaru prześlizgując się przez bezkresy żywotów, omijając płapki i sekuby, niczym harpie z szponami które czają się by wyrwać resztę duszy z człowieka,
ps nie ma dowodów na jakikolwiek obecność narkotyków, hi hi
szczęście moje,
popsikałem się axem i czuje śmoc, prawie jak bym był ładny, tak się czuje oł je, jak w teledysku prydza call on meee, a tu zadzwonił tylko jakiś homuś i wpadłem w panikę
niby jak nie mam żadnych środków pobudzających, żelki mi się skończyły czyli twierdzisz że bredzę,
a najakiej to postawie niewierny tomaszu chcesz zobaczyć aby uwierzyć,
czy słowa niechlujnie ubrane w nostalgiczną opowieść nie muszą mówić o czymś co dosłownie nie trapi mego umysłu?
ale masz racje osobo nie przypadkowo wypowiadająca się na forum że mój żywot zakończy się bredzeniem i najprawdopodobniej nieuniknioną śmiercią, ale kim że ja jestem by podważać osądy ludzi którzy uważają się za nieomylnych
podobno takich owych osób nie ma,
Wręcz przeciwnie, na trzeźwo nie przeprowadziłbyś tak zacnego monologu. Wielka improwizacja w Dziadach może się schować.
a najlepsze pytanie czy ksieńciunio to naprawdę księciunio a nie jakiś ninja, no wiec właśnie przychodzi do was facet mówi że jest ksiedzem więc nikt tak naprawdę się nie zastanawia czy to prawda, ale to za różnica, obrazek zostawił pomodlił się, ale nie podał swojej parafii, więc był czy nie był to mało istotne kim że był by człowiek mogący ustalić że ktoś oszukuje tak ludzi....