Wiem co jem. strona 5 z 6

Witajcie :)

Jak mija niedziela? :)
Chciałam się zapytać czy oglądacie program "Wiem co jem" na TVN Style?
Uważacie że Kasia i pani prof. Zdrówko czasami przesadzają?
Czy korzystacie z porad jakich tam udzielają?
Czytacie etykiety zanim kupicie produkt?

Dla osób które nie znają programu:

Konto usunięte: Masło, mleko, chleb. Polski, codzienny koszyk z zakupami. Czy to, co do niego wrzucamy jest zdrowe? Czy wszystkie produkty są tak odżywcze, jak twierdzą reklamy? Czy są warte swojej ceny? Nasza prowadząca- Kasia Bosacka przejrzy dla was półki z żywnością w mniejszych sklepach i supermarketach. Sprawdzi, ile jest masła w maśle, cukru w cukrze i mięsa w parówkach. Zważy żywność light. Przekopie chłodnie z mrożonkami. Podpowie, jak wybierać zdrową żywność w dobrej cenie. Bezlitośnie obnaży chwyty speców od marketingu i reklamy. Dzięki programowi „Wiem, co jem” dowiecie się, jak rozpoznać chleb-oszukaniec, oraz dlaczego jogurt o smaku truskawkowym nigdy nie miał nic wspólnego ze świeżymi owocami. Przekonacie się, dlaczego jaja „prosto ze wsi” to zazwyczaj zwykła „ściema”. W pierwszym odcinku poruszymy temat produktów pochłanianych przez nas na śniadanie. Czy jesteście gotowi poznać prawdę o tym, co kryje się w paczce Waszych ulubionych karmelowych kółeczek z miodem? Może, żeby łatwiej było przełknąć rewelacje dotyczące płatków śniadaniowych wypijecie do nich szklankę mleka? Wolicie „prosto od krowy”, „odtłuszczone” czy „lekkostrawne”? Po tym programie Wasze śniadanie już nigdy nie będzie wyglądało tak samo. Kolejny odcinek będzie poświęcony „królowej przydrożnych barów i samoobsługowych restauracyjek”- parówce. Sprawdzimy z czego robi się kiełbaski cielęce i rozszyfrujemy skrót MOM. Dzięki nowemu programowi w TVN Style dowiesz się, co naprawdę jesz!

Wczoraj miałam okazję chwilę zobaczyć Kasię w akcji. Podobno w 100g chipsów jest więcej tłuszczów nasyconych niż w pączku czy golonku

właśnie widziałam ten program na tvn style, opowiadali o schabowych, jak np. ma wyglądać mięso na nie i ze sprzedawcy np. mocza mięso w wodzie, żeby było później cięższe. żeby uważać w restauracjach i sklepach jak juz się kupuje gotówce, bo sprzedają kotlety np w podwójnej panierce, żeby wyglądały na większe, ze maskuja panierka niemily zapach, że czasami zamiast mięsa z prosiaka dają mięso z kurczaka.
mówili też o bulce tartej, która jest najlepsza, że jak jest żółta to najczęściej jest farbowana kurkuma, a jak jest szara to jest z czego podejdzie - chleba itp.
ah, i jeszcze mówili, że jak się kupuje gotowe panierki to żeby szukać tych bez glutaminianu sodu.

druga część była o tym jaki materac i poduszki najlepiej jest kupić.

jak dobrze że nie jadam paluszków rybnych większość działa na zasadzie MOMu + gigantyczna dawka panierki. Aby kupić te najlepsze to na opakowaniu powinno być napisane dokładnie z jakiej ryby są zrobione a po przekrojeniu powinno widać dokładnie kawałki mięsa.

Co do glutaminianu - jeśli nawet ktoś go nie doda to podobno dodają wtedy więcej soli.

@mmaryja
ci, którzy są strasznie leniwi może? u mnie w domu to od dawien dawna się mielilo bulke.

@madzia2143
ja kupuje paluszki rybne, robię, a później jak jem to całą tą panierke i tak zostawiam, btw to kupuje z birds eye, mają normalna rybę w środku, kiedyś kupiłam jakieś tańsze z papka w środku to po ujrzeniu tego czegoś co tam było powedrowaly na jedzenie dla Lisa (chociaż w sumie dowiadujac się teraz ze to jest mrm to myślę, że to nie był do końca przemyślany wybór...)

no żyją na polu golfowym niedaleko mojego domu i wieczorami przychodzą do naszego ogródka na kolacje :D