Konto usunięte: teraz jest nowa wersja "wiem co jem, wiem co kupuję" - ona trwa chyba dłużej :)
Ja staram się podchodzić z dystansem do tego programu bo powiem szczerze, że namącił mi w głowie, rodzice mają mnie dosyć bo jak idę na zakupy to wybrzydzam po za tym gdyby tak jeść tak jak one radzą to albo zbankrutujemy albo umrzemy z głodu ...
ale fakt faktem czytanie etykiet jest wg mnie bardzo ważne.
I właśnie dzięki temu programowi przestałam się nabierać na produkty fit i light :)
Albo sytuacja z serkiem wiejskim - w Biedronce jest taki w zielonym kubeczku i zawiera 30% tłuszczu, a w takim niebieskim "lekki" się zwie, z tej samej firmy bodajże 2%? Jest różnica i to duża, nigdy nie sądziłam że można się tak złapać. ;)
A nie wiem, oglądam tv tylko jak siedzę długo w nocy, bo mam 21 lat a czuję się nieswojo jak jest ciemno i cicho, więc włączam tv dla towarzystwa. ;D
Fakt, dystans to konieczność, bo można faktycznie pójść z torbami. Zresztą trzeba właśnie umieć wybierać rzeczy w rozsądnej cenie z jak najlepszym składem. :) Przykładowo w wielu sklepach są działy "eko" i można się tam serio nadziać na straszne śmieci. Obecnie eko to nowy trend i się na tym niestety zarabia. Mleko o którym wspominałam - z mikrofiltracji, jest chyba najtańszym mlekiem jak na razie, ale jak wywęszą to firmy to pójdzie cena w górę okropnie zapewne. Może i już tak jest, bo dawno nie kupowałam.
No sama widzisz, trzeba uważnie robić zakupy, wszędzie czyhają niebezpieczeństwa :D
Konto usunięte: ja np. się dowiedziałam właśnie żeby unikać produktów light i fit bo wcale takie nie są i często nafaszerowane są słodzikami.
Nie tyle często co muszą być czymś nafaszerowane, by miały smak, jeśli coś jest odtłuszczone, to trzeba to nadrobić czymś innym - słodzikiem lub jakaś inną chemią :)