Każde pokolenie ma charakterystyczne cechy dotyczące postaw, przekonań, odnajdywania się na rynku pracy czy też podejścia do technologii. To dotyczy również seksu – pokolenie Z właśnie przeprowadza w tej sferze rewolucję. Dlaczego zatem osoby zmieniające pojęcie seksu uprawiają go mniej?

Dla przypomnienia – każdemu pokoleniu zostało przypisane określenie, oraz najbardziej charakterystycznie dla niego cechy. Różni się to w zależności od kraju, tutaj mówimy o podziale w Polsce.

• Pokolenie Z
  – osoby urodzone po 1995
  – nie znają rzeczywistości bez Internetu i Mediów Społecznościowych
  – otwarci i twórczy, jednak mają problemy ze skupieniem
  – unikają ryzyka
  
• Pokolenie Y (Millenialsi)
  – urodzeni w latach 1980-1995
  – ukształtowały je kapitalizm i upowszechnienie Internetu
  – wierzą, że mają los w swoich rękach
  – są odporni na wpływ autorytetów
  
• Pokolenie X
  – urodzeni w latach 1965-1980
  – ukształtowały je przemiany ustrojowe
  – przywiązani do tradycji i rozmów twarzą w twarz
  – skoncentrowani na karierze, zżerani przez własną ambicję
  
• Baby Boomers
  – urodzeni w latach 1945-1965
  – ukształtowała ich rzeczywistość powojenna
  – pokolenie powojennego wyżu demograficznego

Zmiana definicji seksu

Napisałam, że pokolenie Z uprawia mniej seksu, w praktyce nie jest to do końca prawda. To pokolenie ma po prostu inne rozumienie tego słowa. Seks przeniósł się częściowo do sieci. Nic dziwnego – w dobie nieograniczonego dostępu do Internetu (i pornografii) wydaje się to całkiem logiczne. Pojęcia takie jak 'sexting’ czy 'wysyłanie nudesów’ nie są już dla nich nowe. Co więcej – to oni je zdefiniowali.

Ma to także swoje negatywne skutki. Skoro o seksie wiedzą wszystko, są dobrze wyedukowani przez swoich rodziców, stracił on dla nich aurę tajemniczości – nie mają na tym polu nic do odkrycia. To bez wątpienia wiąże się z silną niechęcią do podejmowania ryzyka przez młode osoby i unikania go za wszelką cenę. Są oni także mniej aktywni seksualnie niż ich rówieśnicy w poprzednich pokoleniach. Badania wskazują, że odsetek nieaktywnych seksualnie mężczyzn w wieku 18-24 lata wzrósł z 18,9 proc., do 30,9 proc. w latach przeciągu ostatnich 16 lat. Eksperci jako powody tej zmiany typują wszechobecną presję ekonomiczną, zaburzającą pracę hormonów wszechobecną chemię, spadający poziom testosteronu, łatwy dostęp do porno i wibratorów, przebodźcowanie, słaby sen i otyłość.

Z drugiej strony to pierwsze pokolenia, które uważa, że jednorazowe numerki są ok i ma największą ze wszystkich pokoleń akceptację dla odmiennych orientacji seksualnych. Rośnie wśród nich także sprzeciw w definiowaniu człowieka na podstawie jego płci, orientacji czy wyznania. Zresztą coraz więcej nastolatków i młodych dorosłych jest bi lub jeszcze poszukuje swojej seksualności. Bez wątpienia Zetki szukają jeszcze swojego miejsca w historii.

Więcej tematów związanych z seksem przeczytasz tutaj.