MANCHESTER UNITED - OD KOŁYSKI AŻ PO GRÓB

MANCHESTER UNITED - OD KOŁYSKI AŻ PO GRÓB

konto usunięte

Weteran Czerwonych Diabłów, Ryan Giggs przyznał po raz pierwszy, iż bardzo chciałby zostać kiedyś menadżerem United.

36-letni skrzydłowy spędził na Old Trafford całą swoją piłkarską karierę, jednak jak sam wyznaje jego dni jako piłkarza United powoli dobiegają końca.

Z myślą o przyszłości walijska gwiazda zdobywa trenerskie uprawnienia UEFA. Niedawno był nawet wymieniany jako jeden z kandydatów do objęcia posady trenera reprezentacji Walii, po tym jak do dymisji podał się John Toshack, lecz Giggs nie był zainteresowany tą funkcją.

Jednak Ryan zaszokował wszystkich stwierdzając, że bardzo chętnie poprowadziłby zarówno reprezentację Walii oraz United, ale przy tym wszystkim zdaje sobie sprawę, iż musi najpierw nabrać odpowiedniego doświadczenia zanim jego powrót jako trenera na Old Trafford będzie możliwy.

- Najprawdopodobniej zakończę moją karierę tutaj na Old Trafford - wyznał Walijczyk w wywiadzie dla The Sun.

- Jestem już w takim wieku, kiedy ten moment zbliża się nieubłaganie wielkimi krokami, gdyż nie widzę siebie grającego w jakichś zespołach z niższych lig na niezbyt ciekawym poziomie.

- Jeśli zdecyduję się pójść drogą menadżerską to najodpowiedniejszym miejscem pracy dla mnie będzie reprezentacja Walii lub United, gdyż są to dwie drużyny które kocham. To byłoby dla mnie najlepsze.

- Tak jednak nie stanie się z pewnością od razu i będę musiał wcześniej nabrać doświadczenia z innym zespołem. Również będę z takiego obrotu spraw zadowolony, aby następnie wrócić tutaj - zakończył Giggs.

konto usunięte

Ryan Giggs zapytany przez dziennikarzy o słynny incydent z butem pomiędzy sir Alexem Fergusonem a Davidem Beckhamem, uchylił nam rąbka tajemnicy.

Walijczyk przyznał, że siedział obok Becksa podczas tego zdarzenia. W rozmowie z The Guardian, Ryan mówił: - Tak, Beckham przebierał się obok mnie, tak więc but przeleciał obok mnie.

Na pytanie czy był to trudny strzał, Giggs odpowiedział: - To było niesamowite. Doprawdy niesamowite. Nie udałoby się ci się tego powtórzyć, gdybyś próbował nawet milion razy.

- But trafił Becksa prosto w oko. Ludzie już tak wiele wypisywali o tym incydencie. Musisz sobie zdać sprawę, że piłkarze, a ja w szczególności, widzieli już wszystko w szatniach. Wszystko. Walki menadżerów z piłkarzami, walki piłkarzy z menadżerami, bijących się zawodników, trenerów, naprawdę wszystko - podsumował Ryan Giggs.

konto usunięte

Producent napoju Coca-Cola zerwał kontrakt ze swoim ambasadorem marki, Waynem Rooneyem co jest następstwem ostatnich wybryków Roo.

Napastnik Czerwonych Diabłów miał pojawić się na limitowanych opakowaniach Coke Zero, która jest sprzedawana na całym świecie.

Jednak dziś koncern potwierdził, iż kontrakt został zerwany, ponieważ firma nie pochwala zachowania piłkarza z ostatniego czasu, czyli o skandal obyczajowy z Waynem w roli głównej.

- Przez cały zeszły miesiąc pracowaliśmy nad pewnymi zmianami odnośnie Coke Zero. Jednak biorąc pod uwagę pewne fakty, nie możemy umieścić Wayne'a Rooneya na naszych opakowaniach, gdyż nie pochwalamy jego zachowania, a nasz napój jest skierowany także dla młodych osób które mogą brać osoby znajdujące się na produktach za wzorce do naśladowania - możemy przeczytać w oficjalnym oświadczeniu wydanym dziś przez Coca-Colę.

Wartość kontraktu sięgała kwoty 600 tysięcy funtów. Rooney ma jeszcze także umowy z innymi firmami w tym z Nike oraz EA Sports, jednak przedstawiciele tych marek oświadczyli, iż nie zamierzają z Waynem zrywać kontraktów.

konto usunięte

Manchester United zawiódł po raz kolejny i zanotował czwarty wyjazdowy remis w rozgrywkach Premiership. Czerwone Diabły miały przez cały okres meczu z Sunderlandem problemy z wypracowaniem jakichkolwiek sytuacji strzeleckich.

Początek spotkania, jak I cała pierwsza połowa, to fatalna postawa ze strony podopiecznych sir Alexa Fergusona. Pierwszy kwadrans to nieustanne ataki Sunderlandu, który w 15? minucie mógł wyjść na prowadzenie za sprawą Malbranque?a, który zmarnował jeden sytuację jeden na jeden z Edwinem van der Sarem. Holender uratował tym samym zespół przed stratą kolejnego, wyjazdowego gola.

Minutę później Nemanja VIdić został minięty przez aktywnego Darrena Benta, który z impetem wbiegał w pole karne United. Serb ratował się desperackim faulem, w efekcie czego ujrzał żółty kartonik. Dopiero po dwudziestej minucie gry fani Czerwonych Diabłów doczekali się pierwszego ataku pozycyjnego ze strony swojego zespołu, który prędko został przerwany przez defensywę oraz pomoc ekipy Steve?a Bruce?a.

Kolejne minuty to wciąż dominacja gospodarzy oraz uderzenia ze strony Benta, Malbranque?a, czy Zendena, który w 37? minucie trafił w słupek. Defensywa Manchesteru United z trudem blokuje kolejne strzały, jednak słaba postawa środka pola nie pozwalała podopiecznym sir Alexa Fergusona na dojście do jakichkolwiek strzeleckich sytuacji.

W 38? minucie Czerwone Diabły oddały pierwszy i jedyny strzał na bramkę Czarnych Kotów, bowiem z rzutu wolnego szczęścia próbował Nani. Tuż przed przerwą dośrodkowanie w pole karne rywali posłał Rafael da Silva, lecz zostało one wyłapane przez bramkarza Sunderlandu, który bacznie śledził los zmierzającej do bramki futbolówki. Pierwsza połowa to okres dominacji gospodarzy, którzy mieli aż 7 rzutów różnych (przy zaledwie jednym United) oraz przeważali w posiadaniu piłki, głównie za sprawą świetnie spisującego się Cattermole?a, dyrygującego postawą drugiej linii swojego zespołu.

Już w przerwie spotkania sir Alex Ferguson dokonał pierwszej zmiany, wpuszczając na plac gry Dymitara Berbatowa kosztem Michaela Owena. W grze Czerwonych Diabłów zauważyć można było poprawę, jednak wciąż nie przekładało się to za sytuacje bramkowe.

W 64? minucie gry na boisku zameldował się bohater meczu z Valencią, Javier Hernandez, zmieniając młodego Machedę, który mógł narzekać na brak wsparcia oraz piłek ze strony swoich pomocników. Chwilę później Meksykanin odnalazł się w polu karnym i niecelnie uderzył głową na bramkę Mignoleta.

Kilka minut później ku zaskoczeniu tłumów Nemanja Vidic znalazł się na lewym skrzydle, gdzie wywalczył rzut wolny. W odpowiedzi na ataki United podopieczni Steve?a Bruce?a odpowiedzieli strzałem Darrena Benta, który minimalnie minął lewy słupek bramki Edwina van der Sara.

Na dziesięć minut przed końcem na boisku pojawił się Portugalczyk Bebe, który w mgnieniu oka urwał się defensorom Sunderlandu, robiąc tym samym przestrzeń dla Dymitara Berbatowa, który oddał minimalnie niecelny strzał. Chwilę wcześniej świetnym uderzeniem popisał się Nani, lecz jego mocne uderzenie wybronił bramkarz gospodarzy.

Końcowe minuty meczu nie przyniosły żadnych zmian, poza żółtymi kartonikami dla Turnera oraz Rafaela da Silvy. Manchester United stracił w ten sposób kolejne punkty, notując czwarty wyjazdowy remis w lidze z rzędu.

Sunderland 0 ? 0 Manchester United
Sędzia: Chris Foy

Sunderland: Mignolet - Onuoha, Turner, Bramble, Bardsley ? Malbranque (Gyan 82?), Cattermole, Henderson, Zenden (Reid 82?) - Bent, Elmohamady

Manchester United: Van Der Sar - Rafael, Ferdinand, Vidić, O'Shea - Nani, Fletcher, Scholes, Anderson (Bebe 80?) ? Macheda (Hernandez 64?), Owen (Berbatow 45?)

konto usunięte

Wayne Rooney po raz pierwszy otwarcie przyznał, że wydarzenia z ostatnich miesięcy miały olbrzymi wpływ na jego psychikę.

Od początku nowego sezonu Rooney nie może znaleźć formy, którą błyszczał w ostatnich rozgrywkach. Napastnik Manchesteru United ma również za sobą fatalne mistrzostwa świata, a ostatnio w gruzach legło jego życie prywatne, po tym jak media ujawniły skandal obyczajowy z jego udziałem.

? Jestem tylko człowiekiem i cierpię jak każda inna osoba. Muszę przez to przejść i wrócić do futbolu, do formy, na którą mnie stać. Później wszystko się ułoży ? mówi Rooney w rozmowie ze Sky Sports.

Rooney wciąż zachodzi w głowę, dlaczego nieudany dla niego i reprezentacji Anglii był tegoroczny mundial w RPA. Napastnik Manchesteru United jest zdeterminowany, aby dobrze zaprezentować się teraz w eliminacjach do Euro 2012.

? Na mundialu byłem w dobrej kondycji psychicznej. Fizycznie również nic mi nie dolegało. Nie potrafię tylko znaleźć wytłumaczenia mojej formy. Do dziś pozostaje to dla mnie zagadką, bo nie zagrałem nawet połowy tego, na co mnie stać ? opowiada Rooney.

? Mistrzostwa świata były słabe. Wiem po sobie, że zaprezentowałem się poniżej moich standardów i nie osiągnąłem formy, którą chciałbym prezentować na mundialu.

? Staram się o wszystkim zapomnieć i patrzeć w przyszłość. Nie jest to oczywiście łatwe, bo jadąc na największy turniej na świecie chcesz wyrazić się na boisku jak najlepiej, liczysz na dobry występ drużyny, a my niestety zawiedliśmy.

? Teraz musimy dobrze spisać się w kwalifikacjach do Euro 2012 i następnie dobrze zaprezentować się w turnieju głównym. Do tego czasu mundial wciąż będzie siedział w naszych głowach ? dodaje Rooney

konto usunięte

Po remisie z Sunderlandem (0:0) w obozie Manchesteru United czuć było spory niedosyt. Kiepska gra w ataku sprawiła, że komplet punktów ?Czerwonym Diabłom? na Stadium of Light się nie należał.

? Oczekiwaliśmy takiej gry ze strony Sunderlandu, bo oni wiedzieli, że mieliśmy mecze w niedzielę i w środę ? przyznał Edwin van der Sar w rozmowie z MUTV.

? Wiązało się to z licznymi podróżami. Dojazd do Sunderlandu zajął nam w piątek cztery godziny, więc doskonale wiedzieliśmy jak podejdą do tego meczu.

? Mieliśmy szczęście, że do przerwy wciąż było 0:0. W ostatnim kwadransie mieliśmy jedną czy dwie szanse, ale to za mało, aby wygrać mecz. Nasza ofensywa nie zagrała na tyle dobrze, abyśmy zgarnęli komplet punktów.

? Możemy być zadowoleni z czystego konta, drugiego z rzędu po meczu z Valencią. Dziś jednak zgubiliśmy dwa punkty, a w tym sezonie na wyjazdach przydarza się nam to za często.

? Byliśmy zawiedzeni remisem z Boltonem, później było zwycięstwo z Valencią i chcieliśmy zmniejszyć stratę do Chelsea. Teraz możemy tylko trzymać kciuki, aby ich niedzielny mecz z Arsenalem zakończył się remisem.

Sam Edwin po meczu z Sunderlandem nie może mieć sobie nic do zarzucenia. Holender w kilku sytuacjach ratował zespół przed utratą bramki. Już chwilę po pierwszym gwizdku Van der Sar w znakomitym stylu wygrał pojedynek ze Steedem Malbranque?em.

? To była znakomita akcja w jego wykonaniu. Jest bardzo technicznym zawodnikiem. Znam go bardzo dobrze z czasów gry w Fulham. Nigdy nie strzela na ślepo, więc czekałem do samego końca i zablokowałem jego uderzenie ? dodaje Edwin.

konto usunięte

Po środowym pojedynku w Lidze Mistrzów pora wrócić do zmagań o mistrzostwo Anglii. Zajmujące obecnie drugą pozycję United czeka już w sobotę wyprawa na Stadium of Light, aby zmierzyć się z Sunderlandem.

W spotkaniu tym nie zobaczymy przebywającego na wypożyczeniu w Sunderlandzie napastnika Czerwonych Diabłów, Dannyego Welbecka, który nie może występować w meczach przeciwko swojemu macierzystemu klubowi.

Do składu Czarnych Kotów powinien powrócić Anton Ferdinand, który zmagał się ostatnio z urazem uda. Steve Bruce nie będzie mógł skorzystać natomiast z kontuzjowanych Kierana Richardsona oraz Johna Mensaha, a w bramce powinniśmy po raz kolejny ujrzeć Simona Mignoleta.

Menadżer United, sir Alex Ferguson nie zamierza ryzykować zdrowia Wayne'a Rooneya i zapowiedział, iż Anglik w sobotę nie wystąpi nawet pomimo jego zapewnień o gotowości do gry.

Szkot będzie mógł natomiast skorzystać z wracających po kontuzjach do zmagań ligowych Rio Ferdinanda i Michaela Carricka.

Początek spotkania w sobotę o godzinie 16.00!

Kłopoty w kadrze

Sunderland:
Występ mało prawdopodobny: Ferdinand (udo).
Kontuzjowani: Campbell i Meyler (obaj kolano), Mensah (łydka), Richardson (udo).
Występ niemożliwy: Welbeck.

Manchester United:
Kontuzjowani: Giggs (udo), Hargreaves (brak ogrania), Rooney i Valencia (obaj kostka), Scholes (łydka).

Zapowiedź spotkania

Czarne Koty w tym sezonie radzą sobie zaskakująco dobrze, co potwierdziły w poprzednich kolejkach kiedy udało im się urwać punkty ekipom Arsenalu oraz Liverpoolu.

W zeszłym tygodniu na Anfield podopieczni Steve'a Bruce'a dwa razy za sprawą niezawodnego w tym sezonie Darrena Benta odrabiali straty i wracali do gry. Natomiast w meczu z Arsenalem w którym przez prawie całe spotkanie prowadzili Kanonierzy do wyrównania udało im się doprowadzić dopiero w doliczonym czasie gry również za sprawą Benta.

Sunderland ma na koncie również zwycięstwo nad Manchesterem City co tylko jeszcze bardziej podkreśla, iż jest to zespół, który nie boi się znacznie bardziej utytułowanych rywali, a wygrana w tej kolejce nad United może być ich największym skalpem.

Sobotnie spotkanie będzie szczególne dla Bruce'a zważywszy na jego status legendy na Old Trafford. Do tej pory jednak Steve podczas 15 prób jakie miał od momentu rozpoczęcia kariery trenerskiej nie pokonał swojego byłego mentora sir Alexa Fergusona.

Chociaż United zajmuje obecnie pozycję wicelidera to występy Czerwonych Diabłów są poniżej oczekiwań o czym świadczy między innymi fakt, iż wciąż czekają oni na pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie. Należy również pamiętać iż ekipa Fergusona ma za sobą trudny pojedynek z Valencią, który miał miejsce w środę.

Fakty meczowe

Bezpośrednie pojedynki
* Sunderland do tej pory odniósł tylko jedno zwycięstwo w 18 ligowych potyczkach z United i miało to miejsce podczas ich drugiego pojedynku w marcu 1997 roku.
* Czerwone Diabły wygrały sześć z ostatnich siedmiu ligowych spotkań na Stadium of Light, a Czarnym Kotom tylko raz udało się zachować czyste konto.
* Steve Bruce doświadczył tylko jednej porażki w ostatnich 13 domowych spotkaniach i było to w meczu z Manchesterem United.

Sunderland
* Podopieczni Steve'a Bruce'a w tym sezonie oddali zaledwie 15 celnych strzałów na bramkę, co jest najgorszym wynikiem spośród wszystkich klubów Premiership.
* Tylko dwóch piłkarzy zdobywa bramki w obecnym sezonie bramki dla Sunderlandu. Są to Darren Bent (7 bramek) i Asamoah Gyan (2 bramki).
* Od momentu transferu Darren Bent w 10 spotkaniach z drużynami z Wielkiej Czwórki zdobył aż 8 bramek.

Manchester United
* United straciło do tej pory w Premier League 599 bramek.
* Tylko w sezonie 2001/2002 ekipa z Old Trafford w pierwszych sześciu spotkaniach straciła więcej bramek (10 goli), niż w obecnym (9 goli).
* Jeśli Gary Neville wystąpi w tym spotkaniu będzie to jego 600 mecz dla United.

Najlepsi strzelcy w zespołach

Sunderland
Bent: 7 bramek (5 w lidze)
Gyan: 2 bramki (1 w lidze)

Manchester United
Berbatow: 7 bramek (6 w lidze)
Nani: 3 bramki (2 w lidze)
Owen: 3 bramki (1 w lidze)

Sędziowie spotkania

Arbiter główny: Chris Foy
Asystenci: Andy Garratt i Andy Madley
Sędzia techniczny: Paul Tierney

Ostatnie ustawienie obu zespołów w ligowym spotkaniu

Liverpool 2:2 Sunderland
Mignolet, Onuoha, Turner, Bramble, Bardsley, Elmohamady, Henderson, Cattermole, Malbranque (Riveros 88), Welbeck (Gyan 81), Bent (Zenden 90).
Zmiany nie wykorzystane: Gordon, Da Silva, Reid, Colback.

Bolton 2:2 Manchester United
Van der Sar, O'Shea, Vidic, Jonathan Evans, Evra, Nani, Fletcher (Owen 71), Scholes, Giggs (Park 53), Rooney (Macheda 61), Berbatov.
Zmiany nie wykorzystane: Kuszczak, Anderson, Smalling, Rafael Da Silva.

konto usunięte

Wayne Rooney zaapelował do sir Alexa Fergusona, aby ten pozwolił mu zagrać w kolejnym meczu Manchesteru United. Anglik przekonuje, że tylko w taki sposób może poprawić swoją kiepską formę.

Rooney w sobotę opuści swój piąty mecz w tym sezonie. Oficjalnym powodem absencji napastnika ?Czerwonych Diabłów" jest kontuzja kostki, której doznał w spotkaniu z Boltonem Wanderers.

- Każdy piłkarz w pewnym momencie zostaje odsunięty od składu. Ja nigdy tego nie chciałem. Zawsze chcę grać w każdym meczu - mówi Rooney.

- To jednak decyzja menadżera. Najlepiej, abym obecnie grał jak najwięcej. Kiedy twoja forma nie jest najwyższa, to musisz grać, a wtedy ona przyjdzie.

Na konferencji prasowej przed meczem z Sunderlandem sir Alex Ferguson podkreślał, że Rooney ma problem z poradzeniem sobie z zamieszaniem wokół jego osoby, po skandalu obyczajowym ujawnionym przez angielskie bulwarówki.

- Jako napastnik zawsze chcesz grać dobrze i nie dawać menadżerowi żadnych powodów, aby odstawił cię od składu. Jeśli ci się to nie uda, to trener zawsze ma zawodników, którzy mogą cię zastąpić - dodaje Rooney.

Sir Alex Ferguson chciałby, aby przerwa Rooneya w grze potrwała jeszcze kilkanaście dni. Anglik prawdopodobnie dostanie jednak powołanie od Fabio Capello na spotkanie z Czarnogórą (12 października).

konto usunięte

Ryan Giggs jest przekonany, że kiedy Wayne Rooney odzyska pełnię zdrowia znowu zacznie grać na najwyższym poziomie. Skrzydłowy United uważa również, że negatywne zainteresowanie jakim Wazza cieszy się w brytyjskiej prasie wynika z bycia piłkarzem Czerwonych Diabłów.

- Wayne to klasowy zawodnik. Ostatni sezon w jego wykonaniu, te wszystkie bramki, które strzelił, był rewelacyjny. Czasami wygrywał dla nas spotkania w pojedynkę. Na takich piłkarzach ciąży wielka presja - mówił Giggs.

- Wayne nie zaczął sezonu od mocnego wejścia, jednak nikt w klubie się tym nie martwi. Sezon jest długi i wszyscy wiemy jakim wspaniałym jest zawodnikiem. Na początku kampanii mówiliśmy, że nie możemy polegać na Rooneyu tak jak to robiliśmy podczas ostatnich rozgrywek. Kiedy Wayne zacznie znów strzelać, będzie w wyśmienitej formie.

- To cześć bycia zawodnikiem Manchesteru United, bycia czołowym piłkarzem oraz reprezentantem Anglii. Jeżeli nie trafiasz regularnie do siatki lub nie grasz co tydzień w meczach jesteś automatycznie wystawiony na krytykę ze strony mediów.

- W kadrze jest 27 piłkarzy, tu nie chodzi tylko o jednego zawodnika. Wayne zaczął grać gdy miał 16 lat. Nie da się przejść swojej kariery bez ludzi czepiających się i krytykujących cię. Przeżywałem to wielokrotnie podczas swojej kariery. Takie rzeczy się zdarzają, gdy gra się dla dużego klubu - zakończył Walijczyk.

konto usunięte

Kilka tygodni temu Ryan Giggs był niemal pewniakiem do objęcia posady selekcjonera reprezentacji Walii. Dziś skrzydłowy Manchesteru United przyznaje, że połączenie funkcji piłkarza i menadżera byłoby niemożliwe.

Kiedy John Toshack ogłosił rezygnację z funkcji selekcjonera walijskiej kadry, prasa natychmiastowo zaczęła poszukiwania następcy. Na liście potencjalnych sukcesorów najczęściej pojawiało się nazwisko Giggsa.

? Gram dla Manchesteru United i w pełni się na tym skupiam ? powiedział Giggs, który w czwartek promował swoją nową autobiografię ?Ryan Giggs: My Life, My Story?.

? Uważam, że nie można łączyć tych dwóch obowiązków, zwłaszcza w klubie takim jak Manchester United.

? Wiem, że Markowi Hughesowi się to udawało, ale my gramy w Lidze Mistrzów i sprawa wygląda nieco inaczej.

Giggs planów zostania szkoleniowcem nie zamierza jednak porzucać. Walijczyk uczęszcza na kursy trenerskie UEFA, które w przyszłości pozwolą mu prowadzić czołowe drużyny na świecie.

? Pewnego dnia chciałbym tego spróbować, ale na chwilę obecną nie myślę o trenerce ? przekonuje Giggs.

? Zanim obejmę jakąkolwiek posadę, muszę uzyskać niezbędne kwalifikacje. Nie podejmę się pracy, jeśli nie będę miał licencji. Obecnie jestem w połowie kursu, po którym otrzymam licencję A UEFA.

? Szczerze mówiąc, to nie wiem czy trenerka się mi spodoba. Albo to pokocham, albo znienawidzę. Dopóki nie spróbuję, nie będę wiedział. Pomaganie młodym zawodnikom na treningach, a także cała otoczka meczowa bardzo mnie cieszy. Kiedy skończysz karierę, to wszystko stracisz. Jak można to odzyskać? Będąc trenerem lub menadżerem ? dodał Giggs.