kulturystyka

kulturystyka

Cytuj

PatrikSSJ

Zobacz profil  na Fotce
konto usunięte
Pierwszy post w tym wątku. 2 czerwca 2009
Staz
ogolnie okolo 10 lat
kulturystyka okolo 4 lat

Dane
Wiek-23
wzrost-175
waga-82

Dieta
1posilek
banan jajka pieczywo ciemne
2posilek
piersi z kurczaka z warzywami
3posilek
piersi z kurczaka z warzywami
4posilek
piersi z kurczaka z warzywami
5posilek
serek wiejski

Suplementacja
-olimp vita-min
-shilajt mumio
-ostercal
-arginina w roznej postaci

trening
Rehabilitacyjny :P
-napinanie miesni
-unoszenie ramiona
-sciskanie sprezyny
Zobacz profil  na Fotce
konto usunięte
11 listopada 2009
dieta to podstawa :)
nigdy nie liczyłem kalorii :P ogólnie to ciężko mi nabierać bez tłuszczowej masy mam zbyt stresującą prace
Zobacz profil  na Fotce
konto usunięte
11 listopada 2009
stresującą?;> zetnij węgle przed snem. np:
zakładam ze po pracy cos jesz i idziesz na trening. potem juz sie nie ruszasz z domu. wiec po treningu zjedz jakies chude mięso i jakies węgle proste. wyjdz pózniej na 10 min na spacer. przed snem zjedz wolnowchłanialne białka, i spac. bo jak zaczniesz np siedziec przy kompie, albo oglądac TV, to pomyslisz: "a zjem cos jeszcze, bo spadne" xD, wiec twarozek lub odzywka z białkiem kazeinowym i spac. fat nie bedzie sięchytał. jak bedziesz robił mase, jak sie wyleczysz, to radził bym np dodac 2-3x w tygodniu aeroby zeby cie nie podlało.

23latek-farmakologia, to dziedzina wiedzy, tak samo obszerna jak dietetyka. załozy bloga, lub tematr na forum o SAA. One nie sątakie złe jak ludzie uwazają. kiedys leczono nimi nowotwory, niepłodnosc, karłowatosc i jesli ktos za szybko rusł, tez je podawano, przynosiły one jednak więcej skutków ubocznych, dlatego teraz sąwykorzystywane głównie w sporcie i lezeniu niepłodnosci spowodowanej małą liczbą plemników. KONIEC SPAMU!!!
Zobacz profil 23latek na Fotce
11 listopada 2009
Mimo jakiejś tam wiedzy, dalej chyba Michale nie wiesz o czym piszesz.

"przynosiły one jednak więcej skutków ubocznych, dlatego teraz sąwykorzystywane głównie w sporcie i lezeniu niepłodnosci spowodowanej małą liczbą plemników."

Ja jestem za naturalnym rozwojem. Kiedy zaczynasz trenować z dużymi ciężarami natychmiast wzrasta poziom własnego testosteronu. Więc kiedy jesteś zdrowy ciałem i duszą farmakologiczne specyfiki nie są ci potrzebne. Dla mnie poprawa wyglądu nie jest aż tak ważna by poświęcać siebie i własne organy oraz umysł.

Patryk z resztą sam wiesz doskonale co kiedy i jak na Ciebie wpływa. Nie będę Ci wypisywał na temat sposobu odżywiania. Masz rację - stres potrafi namieszać w efektywności treningów i trzymania się diety. Nasz organizm pracuje wolniej i dochodzi do zaburzeń. można wiedzieć gdzie pracujesz i co robisz?
23
Zobacz profil  na Fotce
konto usunięte
11 listopada 2009
heh no po treningu jedynie idę po zakupy i idę spać o 20 żeby o 4;30 wstać "wypoczęty"
nie jem węgli przed snem zle się śpi :P serek wiejski albo rybę
co do aerobów to codziennie robię około 2 razy po 10km na rowerze w przyzwoitym tempie
pracuję w zakładzie mechanicznym na frezarce numerycznej ( obróbka metali ) na dwie zmiany rano i nocki
Zobacz profil 23latek na Fotce
12 listopada 2009
Ja jak mam ranną zmianę też muszę wstać ok 4. Do pracy dojeżdżam rowerkiem ( dziennie w dwie strony ok 18km) Ja aeroby robię za każdym razem kiedy jestem na siłowni czyli ok 3-4 razy w tygodniu.
Mam brata który pracuje w zakładzie ślusarskim. I przy skrawarce i jako spawacz, w ogóle wiele różnych czynności wykonuje. Kiedyś też trenował i wyglądał rewelacyjnie. Zjadła go ta praca bo schudł o 20kg. I jedyne co z niego dawnego zostało to siła i dość dobrze zarysowana sylwetka. No na mnie wrażenia już nie robi. I tutaj też stres wziął górę. Ja na szczęście pracuję jako magazynier i operator wózków widłowych. W ciągu 6h mogę zrobić sobie nawet dwie przerwy śniadaniowe. Chcę się poruszać to zostawiam kluczyki i idę za magazyn poprzerzucać palety. Jak czuję się zmęczony fizycznie to siadam do komputera i na przykład wprowadzam towar na stan. Choć muszę przyznać, że teraz przed świętami robi się napięcie. Praca po godzinach... no i jeszcze studia. A tutaj już nie jest tak kolorowo- referat za referatem, koło za kołem, niedługo egzaminy i jeszcze w między czasie pisanie pracy licencjackiej- ehh. No ale myślę, że wszystko do przeskoczenia.

Na noc proponowałbym oprócz serka i ryby zjeść jednak jakieś węgle. Białko trawione jest najdłużej. nie wiem jak radzi sobie z nim akurat Twój organizm Patryku. Ale powiedzmy że jak z 200g twarożku wiejskiego dostarczysz 20-24g białka to przyswoi się maksymalnie ok 70% tego co zjesz. Bo na strawienie białka potrzeba mnóstwo energii. Ja wciągnąłbym do tego serka szybko przyswajający się miód ( łyżeczka do herbaty) a serek zjadłbym z dwiema kromkami pełnoziarnistego pieczywa i na koniec zamykając to wszystko łyżką stołową Oliwy z oliwy albo jakiegoś równie dobrego, poprawiającego trawienie oleju. Organizm ma pożywkę do rana. A białko które chyba jest najcenniejsze w pożywieniu jest wykorzystywane do najważniejszej czynności czyli do odbudowy/nadbudowy a nie jako źródło energii potrzebnej do odżywienia innych narządów. Nazwałbym to marnotrawstwem. Jeżeli nawet rezygnujesz z węgli, wciągaj 2 łyżki stołowe oliwy z oliwek( ona paradoksalnie wspomaga odchudzanie, budowę mięśni a nie zapasu własnego tłuszczu w organizmie. Pozdro
23
Zobacz profil Michas1704 na Fotce
12 listopada 2009
23latek- bzdury piszesz. Skad te niby 70% byly przeprowadzone badania czy tak tylko napisales?

Patryku ostatni posiłek powinien sie składac z wolno wchłanialnego białka czyli twarog/jajka ewentualnie odzywka białkowa i zdrowe tluszcze czyli np oliwa z oliwek. Pierwsze dostarczy białko ktore powstrzyma katabolizm a drugie zwolni jeszcze wchlanianie białka i da energie aby nie "przyswoilo sie 70% tego co zjesz" ; DDDDDDD I bardzo dobrze ze nie jesz wegli na noc bo na noc sie wegli nie je tym bardziej wegli prostych ktore w trakcie snu nie maja jak byc spalone i odkladają sie w tluszcz.
5501
51
Zobacz profil  na Fotce
konto usunięte
12 listopada 2009
michas dobrze gada :tak:
Zobacz profil 23latek na Fotce
12 listopada 2009
Oczywiście że były badania robione. W szkołach nawet tego uczą. Tylko że mało kto o tym pamięta. Michas o ile się orientujesz ostatni posiłek jada się nie później niż 1,5h przed pójściem spać- inaczej można się nabawić wrzodów. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę... ale łyżeczka miodu czyli ok 10g węglowodanów prostych zostanie spalona maksymalnie do 40 min w trakcie spoczynku. Jeżeli czytasz albo się uczysz jeszcze szybciej je spalisz. W każdym posiłku muszą być i węgle i tłuszcz i białko. Można jadać kolacje bez węgli ale na dłuższą metę jest to niezdrowe. Więc jeżeli nie jesteś w trakcie rzeźbienia nie ma sensu unikać węgli.
Wg wyników najnowszych badań okazuje się że Atwater nie miał racji, gdy twierdził, że wszystko to co zjemy trafia do naszego krwiobiegu. Okazuje się także, że trawienie białek jest najbardziej kosztowne( potrzeba na ten proces większych pokładów energii)- dlatego najłatwiejszym źródłem energii są węgle- w rozsądnych ilościach. Dzięki Atwaterowi mamy tabele energetyczne, skład Białek, Tłuszczy i Węglowodanów oraz niektórych witamin na etykietach produktów spożywczych. On jednak swe badania przeprowadzał na maszynie która spalała pożywienie płomieniem( Bomba kalorymetryczna). U ludzi "trawienie" przebiega niestety inaczej. Podczas trawienia zachodzi wiele innych procesów, wymagających dodatkowo energii. Człowiek podczas posiłku spala o 25% więcej energii niż kiedy siedzi przed telewizorem. Dla porównania węże podczas posiłku spalają ponad 650% więcej energii niż w trakcie spoczynku. A te 70% odnosi się do naturalnej żywności nie przetworzonej. Są odżywki prawie, nigdy w całości, które prawie w 100% są przyswajane. Ale kiedy jesz ciemne pieczywo bogate w błonnik, surowe owoce, warzywa strączkowe - max to ok 70% przyswojonego jedzenia.

Może i Michas masz rację... Ty przyswajasz pewnie dosłownie 100% tego co zjesz a własnego stolca pewnie widziałeś rok temu po Bożym narodzeniu bo akurat się wtedy przejadłeś.
23
Zobacz profil  na Fotce
konto usunięte
12 listopada 2009
na wieczór do czego mam sobie dodac tą oliwę na przykład?
cwiczę dopiero 2 miechy bez niczego ale za miesiąc coś kupię co radzicie na początek??
15 lat 63 kg stosuję dietę i przybrałem na masie 5kg w te 2 miechy ;))
Zobacz profil  na Fotce
konto usunięte
12 listopada 2009
pisze tam, twarozek lub serek wiejski, "szczypta" węgli i miodzik.
ale to nie twój temat i nie szukaj tu pomocy. załóż swoj temat...

23latek-kazdy organizm jest inny, i nawet po 2 kromkach chleba przed snem, moze łapac fat.
przynajmniej ja tak mam. zrobiłem pzerwe tygodniową, jadłem przed snem kanapki, i nie cwiczyłem, fat osiadał. po tygodniu!
a propo tych wrzodów...
to na serio..? ja prawie zawsze wcinam ser oliwe i marchew zanim się kłade :)
Pisanie na tym forum dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Zaloguj lub zarejestruj się za darmo jeśli nie masz jeszcze konta.