Rock/Metal

Rock/Metal

Cytuj

Wiara

Zobacz profil  na Fotce
konto usunięte
Pierwszy post w tym wątku. 23 stycznia 2009
Chciałabym poruszyć temat wiary.

Ludzie na ogół myślą, że słuchanie ciężkiej muzyki nastawia ludzi przeciwko Bogu i Kościołowi. Ja uważam to za bzdurę, gdyż każdy człowiek ma swój rozum i swoją wolę, nie musi kopiować cudzych poglądów i wyznawać tego co pewne zespoły Black-metalowe, nawet jeżeli gorliwie się z nimi utożsamia. Mamy przecież wybór. To, co one głoszą jest jedynie propozycją, a kwestia wiary jest sprawą indywidualną.

Jednak większość z Was jest niewierzących.

Dlaczego? Co wpłynęło na Waszą decyzję? W jaki sposób odsunęliście się od kościoła?
Zobacz profil  na Fotce
konto usunięte
23 stycznia 2009
Też wierzę. I uważam, że to czy wierzymy zależy od naszych poglądów, a nie od tego czego słuchamy. Muzyka co prawda na nie wpływa, ale nie przesadzajmy.
Zobacz profil Caliburn69 na Fotce
23 stycznia 2009
no jak dla mnie muzyka nie ma wplywu na wiare lub jej brak bo slucham tak szatanskiej muzyki jak i, nazwijmy to, chrzescijanskiej. wykonawcow egzaminuje tlyko z muzyki a ni e z wyznania
m/ taaak moj ssssskarbie! lubimy jak jest z przytupem! i ssssami lubimy przytupac! /ssssslawa
5792
182
Zobacz profil  na Fotce
konto usunięte
23 stycznia 2009
hmmm... kościół - nigdy nie tolerowałam. Ale co do wiary to kilka miesięcy temu zaczęłam się zastanawiać...
Zobacz profil  na Fotce
konto usunięte
23 stycznia 2009
Caliburn69:
wiara to dla ciebie tylko rozliczenie korzysci i strat? wierzysz bo wydaje ci sie to oplacalne?

Wierzę bo wierzę. Tak było tak jest i raczej tak pozostanie. Jeśli chodzi o korzyści to można je zyskać tylko jeśli wcześniej się coś zrobi. Mam tu na myśli jakiekolwiek dobro w życiu i nie wypieranie się Boga, jak już się w niego wierzy. Wiara na dobrą sprawę lekka nie jest. Korzyści płynące z wiary motywują w chwilach zwątpienia. A tamto? Oświeceniowa filozofia, a oświecenie to przecież wiek rozumu, więc chyba wiadomo jak było wtedy z wiarą.
Zobacz profil nielubieszczotki na Fotce
23 stycznia 2009
A ja osobiście nie wierze, przestałem zanim zacząłem słuchać metalu... Religia (każda) to wymysł człowieka stworzony dla człowieka. Do mnie nie trafiają idee z wielkim stwórcą itp.
Jabol Punk! "The Darkest Semen of Our Lord" (Melodic Death Metal) i Thrash!
5927
7
Zobacz profil  na Fotce
konto usunięte
23 stycznia 2009
hm.. ja się czasami zastanawiam co by było gdybym nie wierzyła.. moja wiara jest tak dziwna że nie potrafię dopuścić do siebie myśli że nie ma tego w co wierzę.. a właśnie na tym polega wiara.. nie widzisz, nie czujesz a wiesz...
Zobacz profil  na Fotce
konto usunięte
23 stycznia 2009
A ja to mam w dupie
2kwestyje:
a) Wiara : Moja dupa nie wasz interes : d na chój taka kwestia wogole no ale jak lubicie sie onanizowac poblishnie to
- Wiara to nic innego jak rodzaj stymulacji jednego z poziomow swiadomosci czlowieka :(( to tak moja ideologia (na podobnej zasadzie dziala brzmienie muzyki ale to juz kwestia prywatnych spostrzezen kazdego z nas)
b) chciel bys cie posluchac innych bzdeCtF zapraszam na foRum brAvO peeL haha :))) loFloFlOF
Zobacz profil UneCharogne na Fotce
23 stycznia 2009
Ediithe:

Ludzie na ogół myślą, że słuchanie ciężkiej muzyki nastawia ludzi przeciwko Bogu i Kościołowi.

Ludzie na ogół kierują się durnymi stereotypami, choć nie wszyscy. Jakby nie mogło im przyjść do głowy, że istnieje coś takiego jak "ekspresja artystyczna"!
To, że słucham np. "Diabelski Dom cz. II" nie znaczy, że pod wpływem tego utworu zrobię sobie w pokoju czarci ołtarz.:D
Ediithe:

Ja uważam to za bzdurę, gdyż każdy człowiek ma swój rozum i swoją wolę, nie musi kopiować cudzych poglądów i wyznawać tego co pewne zespoły Black-metalowe, nawet jeżeli gorliwie się z nimi utożsamia. Mamy przecież wybór. To, co one głoszą jest jedynie propozycją, a kwestia wiary jest sprawą indywidualną.


Dokładnie! Więcej nawet, niektóre z zespołów tak naprawdę wcale nie wyznają ideologii przekazywanych w swoich utworach. Ot, tylko ekspresja artystyczna. Niekoniecznie propozycja, którą trzeba traktować śmiertelnie poważnie.
Ediithe:

Jednak większość z Was jest niewierzących.

Dlaczego? Co wpłynęło na Waszą decyzję? W jaki sposób odsunęliście się od kościoła?


Na pewno nie był to wpływ muzyki. Raczej osobistych doświadczeń i w moim przekonaniu racjonalnych wniosków z nich wysuniętych. Nie był to wpływ muzyki, ponieważ wątpić w istnienie Boga zaczęłam już jako ośmioletnie dziecko, wierzcie albo nie.
Nieraz się modliłam, bynajmniej nie o jakieś błahostki i nic. Miałam nie za wesołą sytuację w domu i cichą nadzieję, że Bóg to zmieni. Nie odpowiedział na moje modlitwy, więc stwierdziłam, że to pewnie takie samo kłamstwo jak św. Mikołaj rozdający prezenty co roku, wróżki, elfy i inne ściemy wpajane dzieciom. Podejrzewałam, że dorośli nas okłamują w tej kwestii dla własnych korzyści ("bądź grzeczna, bozia patrzy!" czy też pójście do Pierwszej Komunii).
Ostatecznie określiłam się w gimnazjum. Nie poszłam już do bierzmowania. I, powtarzam jeszcze raz, to na pewno nie była kwestia muzyki, lecz rozumu.;) W gimnazjum słuchałam częściej ścierwa niż dobrej muzyki.:D
11
Zobacz profil  na Fotce
konto usunięte
23 stycznia 2009
Cóż wg. mnie najwięcej racji mieli oświeceniowi deiści i przy takich poglądach obstaje już od bardzo młodych lat. Mam szacunek do religii bo to dobra rzecz - ale nie dla mnie. Religia nie jest mi do niczego potrzebna. Największym autorytetem jest dla mnie siła rozumu i poszanowanie dla ludzkiego życia.

A co do wpływu muzyki. Nie wszystko jest dla wszystkich. Nawet do muzyki trzeba dorosnąć.
Zobacz profil  na Fotce
konto usunięte
23 stycznia 2009
lemisz, "Nie wszystko jest dla wszystkich. Nawet do muzyki trzeba dorosnąć."

Jedni w muzyce ktora okreslaja "zla & satanistyczno SZATANISTYCZNĄ" dostrzegaja tylko slowa i jebudlubanie w dupie no ale dlamnie liczy sie brzmienie : ) taki drobny przekaz czysto dzwiekowy :))
Pisanie na tym forum dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników.
Zaloguj lub zarejestruj się za darmo jeśli nie masz jeszcze konta.