FejkiemJestem
FejkiemJestem
  7 maja 2011 (pierwszy post)
Konto usunięte
Konto usunięte: Zbigniew Boniek: Bałbym się zabrać dzieci na mecz - Mamy komunistyczną piłkę, a ci co mają ją promować, wolą organizować konferencje i spotkania, mówić, mówić i mówić, udzielać wywiadów, ale niczego konstruktywnego nie robić. Mamy ligę, w które lider przegrywa sześć meczów, gdzie nie wiesz, kto może zdobyć mistrzostwo, bo nikt nie może odskoczyć stawce. Gdzie kluby oddają władzę stu osobom i one determinują wszystkich, odstraszają resztę, działają na zasadzie: klub to my - mówi Zbigniew Boniek. a koniec wychodzi tak, jak w Bydgoszczy: wulgarny koncert życzeń, festiwal chamstwa. Jak teraz ktoś chce iść na mecz, na przykład ojciec dwójki dzieci, a żona powie mu: „nie pójdziesz, jak nie zabierzesz dzieci”, to on zostanie w domu. Dobry piłkarz też tu nie przyjdzie, bo dobry piłkarz idzie tam, gdzie są pieniądze, poziom, kultura – mówi Zbigniew Boniek. Żaden piłkarz na światowym poziomie nie przyjdzie grać do naszej ligi, dopóki w tym kraju będą się działy takie rzeczy na stadionach. Luciano Pavarotti nigdy nie zaśpiewałby w wiejskim lunaparku – uważa „Zibi”. – My musimy najpierw zrobić porządek z głowami. Brawo dla was, że piszecie tydzień przed meczem Legii z Lechem, jakie to będzie widowisko, nadajecie temu rangę Ligi Mistrzów, ale musicie przyznać, że jest w tym sporo kłamstwa, bo potem i tak każdy widzi, jak mizerny jest poziom – dodaje. Nie wszystko jest oczywiście czarne. Popyt na piłkę jest niezły, a Europa, co pokazał Lech w tej edycji pucharów, wcale nam tak daleko nie odjechała – podkreśla. – Niestety, na koniec okazuje się, że aby grać jak równy z równym trzy, cztery mecze z wielkimi rywalami, jak Juventus czy Manchester City, to potem trzeba odpocząć w czterdziestu kolejnych spotkaniach. Do piłki trzeba mieć końskie zdrowie. Tymczasem u nas grają piłkarze, którzy mówią, że o siedemnastej przy szesnastu stopniach nie da się grać. We Włoszech grałem przy wielkich upałach o piętnastej i jakoś nikt nie miał z tym problemu – kończy.


Q: Zgadzacie się z Bońkiem?
Q: Czy rzeczywiście u nas wszystko maluje się w czarnych barwach?
WueRZet
WueRZet
  17 maja 2011

Doszliśmy do momentu w którym nie mogę wykonać, zagwarantowanego w konstytucji prawa do manifestacji i wyrażania swojej opinii, bo grozi to nasłaniem na mnie policji i wizytę w najbliższym komisariacie. Wszystko przez to, że nie zgadzam się z polityką Tuska.

Coraz bardziej pachnie Białorusią. I to nie tylko w PZPN-ie.

thomas893
thomas893
  18 maja 2011
Konto usunięte
Konto usunięte: i czemu od razu chuliganów?!

No jak czemu? Ciemna masa łyka wszystko, co tv, gazietki im zaserwują.
Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.