Krótka piłka:
W tym temacie wklejamy ciekawe "znaleziska" czyli:
filmy z YouTube, ciekawe aukcje, zdjęcia, ciekawostki i artykuły.
Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji o motoryzacji :)
MotoHyde strona 13 z 14
jak długo nie myślą to tak jak by wcale nie myśleli, ucinam bo cały sens można skrócić.
nie czepiam się.
nie ale mnie to nie dziwi, Tylko byłem ciekawy co Ty myślisz jak Ciebie to dziwi.
ja też nie
czekam Tylko na co?
Teraz to nie wiem o czym mowa.
Ja nie bardzo rozumiem piętnastominutową przerwę na pomyślenie co robić.
Mechanik dobry wie od czego ma zacząć, a jak w trakcie naprawy wychodzą psikusy to wtedy zaczyna tylko myśleć, bez działania żadnego.
A czepiasz.
Ja wiem ile czasu może zająć taka naprawa w innych samochodach, nigdy nie spotkałam się z 27 godzinami, więc mnie to zaskoczyło, po prostu.
A Twoje zapytanie z pięcioma minutami jednak było zwykłym czepianiem się :).
:D.
Pewnie dlatego tak dziwnie reagujesz na to co napisałam.
Dobra. Więc ja również przestaję się czepiać.
Jak napisałam wcześniej dla mnie dużym zaskoczeniem był czas wymiany uszczelniacza wału w Ferrari, w 'normalnych' samochodach nie trwa to dłużej niż 5 godzin zazwyczaj :).
Co więcej, zadzwoniłam do ASO w Katowicach i za wymianę sobie życzą 5200 netto ;D, bez części ;D.
Więc właściciel Ferrari był bardzo uradowany, jak wyceniłam mu wymianę na 3000 netto ;D.
To w sumie nie do końca chodzi pewnie o zaoszczędzenie pieniędzy, ale bardziej czasu.
Facet jest z Poznania, my również, a ASO Ferrari ma w stolicy, albo w Kato.
Może, gdzie nie jest powiedziane, że my zrobimy gorzej, bo tak nie będzie :).
o tym nie pomyślałem.
i tak trzymać: )
Halo halo dzieje się tu coś ? :)
Koła nie są takie ciężkie, jak Ci się wydaje, zresztą wysoko nie musisz ich podnosić by je przykręcić :)
Kurdę, przecież nie chodziło mi o ciężar kół, ale o samą wymianę opon, gdzie wiem że maszyna robi większość za mnie, no ale no ale ;D.
Doskonale wiem ile waży moje koło, za dużo .
Dzisiaj chłopaki wymienili w Mazdzie sprzęgło i kuźwa tak dziko mi się wracało do domu ;c.
;D.
Do warsztatu klient odstawia swoje Ferrari na wymianę uszczelniacza na wale. Ustalona cena ciut ponad 3k.
Okazuje się, że uszczelniacz ma się dobrze, nie trzeba go wymieniać, ktoś wcześniej chciał klienta naciągnąć.
Ale warsztat robi kilka dodatkowych operacji o które klient poporosił.
Dochodzi do wydania samochodu i do rozliczenia się z klientem.
Cena to lekko ponad 1400zł.
Klient ryczy, że może bez faktury, może netto.
No kuźwa , zażenowanam.