Wasze pierwsze autko:) strona 6 z 7

Jaki samochód był pierwszym waszym nabytkiem??:)
Pochwalcie się:) i jak sie sprawowało:)

u mnie niestety sie tak nie dalo..
bo zostawilem samochod na podjezdzie a drugim pojechalem do sklepu i jak wrocilem to wtedy zobaczylem.. ale gdybym dopadl gnojkow to uu.. tym bardziej, ze wczesniej nawet malutkiej ryski nie bylo bo swiezy lakier na calosci..

z tego powodu jestem zadowolony :) ponieważ fajnie mieć unikat


no tak jest ale nie mam nikomu tego za złe każdy kupuje to na co ma pieniądze mi się ogryzła dobra buda za 7tyś tyle ze silnik był do pupy chodził ale marnizną wiało na wszstkie strony więc zmiana była nieunikniona a ze odziwo los chciał że prelude skasowaną znalazłem tak więc serce sprawne jej mam ciekawe jak całość będzie się trzymała narazie to taka amatorska zabawa mała turbina bez kucia silnika


ponownie masz rację ale jak wiesz dobry silnik się ceni a nie kazdego stać na niego


co do koloru to jak narazie jest ,,sportowy" czyli czerwony ale oczywiscie bedzie malowany na jeszcze nie wiem 3 pomysły mam 1. pomaranczowy + czarny dach 2.Fioletowo Biały 3.Ciemna Perłowa Wiśnia i ta 3 opcja mi sie podoba najbardziej bo to taki czarny tylko w słońcu tak tej czerwieni troche widocznej jest

Owszem, ale niech nie udaje kogos kim nie jest - to jest moj punkt :)

Pierwsze i za własne pieniądze BMW e46 330d

Witam u mnie z autami było tak pierwsza była ibiza 1991 r 1,2 benzyna potem passat 1993 1,9 diesel następnie opel calibra 1992 2,0 wiele ze mna to auto przeszło i mam do niego wielki sentyment potem vectra A 2,0 benzyna no i obecnie nieśmiertelny opel astra 1,7 diesel isuzu 1993 rok.

mamy rozumieć, że to wszystko za pieniążki rodziców lub dziadków....

a uj cię to interesuję żal ci pośladki spina

Nie sam zarabiam sobie na auta!! Zresztą nie miałem nigdy jakiegoś drogiego auta dlatego nie rozumie dlaczego miały by to być samochody za pieniądze rodziców!

skoro sam zarabiasz to dlaczego przesiadasz się z siepa na siepa? dziwi mnie trochę, że nie masz ambicji na coś lepszego niż astra diesel '93 no ale już nie wnikam...

a ja będę bronił jednak tych kierowców w sumie zalezy od tego czy kupili to bo na to im starczyło czy są maniakami owej marki czy modelu

ale nie dla szpanu :/

moj x nie był taki super motor miał dojechany ale sentyment do starego iksa mam i ma być to auto do wrażeń i gaszenia innych :) jesli na 20prób zgaszenia kogos 3 niewypalą to h22a bedzie trzeba zakłuć bo większy motor ciezko tam bedzie wsadzić chociaż znajomi z klubu mowili bedzie motor mamy ekipe się popiesci iksa i się wszystko zmiesci ale nie ma co przesadzać chociaż widziałem ciekawą opcje x z silnikiem z tyłu i napęd tył hmm

bo widocznie nie potrzebuje lepszego samochodu, a wcale nie trzeba swietnie zarabiac zeby kupic calibre czy vectre a. Przyjeebales sie kolego jak pies do jeza niestety...


a ja bym zdecydowal sie na lzejszy motyw - b16 + turbo. Dla mnie samochod musi tez skrecac, a przy masie crx trudna sztuka jest odpowiednie wywazenie go. Myslalem nad crx, ale nie mialem pomyslu na ten samochod, dlatego kupilem Corrado.


czyli jednak...


przyznales mi racje :)

hmm ale b16 nie wyciągnie z siebie tego co h22 auto bedzie budowane rok czy dwa nie ma znaczenia bedzie skrecało niewiadomo jak to nie bedzie bo z miejscem ograniczyć się trzeba ale źle nie będzie :) w przyszlosci dam link do projektu :) opis zdjecia i takie tam


ja myslalem nad corrado najpierw bałem się spalania ( nie uczylem się a za kase z wakacji to mogłem kupić pół doyebanego corrado potem gdy spalanie nie interesowało a dysponowalem pieniądzem ale to były takie budy heh ktore chyba od nowosci dnia w garazu nie spedzily po 3 porażkach z wypadami po corrado uznałem ze CRX będzie odpowiedni i mam :)


nie miałem wyjscia :/

Hehe z deka się przyjeebałem :D Po prostu ja bym wolał za tą kasę zamiast dwóch siepów kupić jedno auto i jakieś lepsze. No ale nie ważne...

Ale to że zarabiam to nie znaczy że musze cała kase ładować na auto bo są ważniejsze rzeczy przynajmniej ja mam oprocz auta inne wydatki!A mówiąc szczerze to nawet gdybym miał więcej kasy to i tak nie wiem czy bym zmieniał moja astre na coś lepszego bo auto jest nie zawodne mam nim natrzepane kupe kilometrów i wymieniam tylko olej i leje do baku więc nie widze sensu zmiany auta na lepsze bo niby po co żeby zaszpanować kolegom z bloku hehe

aaa ja miałem poczciwego maluszka:D