Earth: ak dopada stagnacja to zmiany to dobro, zmiany zresztą to rozwój, czasami się przydają, choć zawsze mam mnóstwo obaw. ;)A o czym marzyłaś? Chyba, że to tajemnica. :) Może w rezultacie lepiej na tym wszystkim wyszłaś, teraz jesteś chyba zadowolona i to się liczy :)
Ja nie mam parcia na rozwój, po prostu mi się już nie chce. Osiągnęłam sporo, chociaż brakuje mi mega obycia z jakimś językiem obcym, ale że nienawidzę się ich uczyć to tylko sobie tak gadam, nic nie zrobię w kierunku zmiany na lepsze ;D.
Earth: A o czym marzyłaś? Chyba, że to tajemnica. :) Może w rezultacie lepiej na tym wszystkim wyszłaś, teraz jesteś chyba zadowolona i to się liczy :)
Żadna tajemnica, startowałam prosto po liceum na polonistykę, bo chciałam zostać dziennikarką. Pisanie w średniej szkole szło mi chyba nieźle, polonista mnie kochał niemal, maturę pisemną zdałam na 5, dlatego byłam zwolniona z ustnej, taka byłam pewna siebie, że uważałam, że egzamin na studia to pikuś. I faktycznie tak było do czasu, pisemny zdałam świetnie, na ustnym panie egzaminatorki z uniwerka zrównały mnie z ziemią. Uwzięły się na poetów, gdzie ja i wiersze mocno się kłóciliśmy, zatem się nie dostałam na studia. Z braku pomysłu polazłam na studium psychologii i socjologii, gdzie w trakcie się okazało, ze mogę uzyskać tytuł pracownika socjalnego i się dalej potoczyło jak się potoczyło ;D. Asystent osoby niepełnosprawnej, masażystka, fizjoterapeutka i finalnie mechanik samochodowy

.
Earth: Jak najbardziej. ;)
Nie ufam Ci ;D.