Ja nic nie wyprawiam !
Ale rano odkuwałam samochód z lodu 40 minut, ale wczesniej się meczyłam by w ogole otworzyć drzwi jakieś 10 minut. W końcu polałam uszczelki ciepłą wodą, jesu.
Ogólnie w Poznaniu jest masakra atmosferyczna, cały czas pada zamarzające gówno, ludzie jeżdzą jak pokraki i nic tylko sie modlić, by jakiś debil w Ciebie nie wjechał

.