NuTiiiiii: No dawaj kwotę, nie musi być Twoja tylko takiego magazyniera jak zwolniliście
Ten, który pracował u nas ileś lat, który SAM ogarniał magazyn miał chyba raz więcej niż ja

, ale pewnie dlatego, że miał dodatkowo prowizję za utarg na częściach ;D.
NuTiiiiii: o już wina systemu, przecież oni na praktykach co najwyżej zmieniają żarówkę w skuterze lub Matizie a większość czasu jeżdżą na szmatach czy podają majstrowi klucz 19.
Z drugiej strony raz mi taki Jasiek wymieniał filtry i olej - kuva prawie cały dzień, gdzie mi zajmuje to maks godzinkę
Wiesz to nie wina tych chłopaków, którzy ledwo co skonczyli samochodówkę. A i pewnie wiele zależy od tego ile dany facet ma w sobie pasji, uwielbienia dla mechaniki, oraz gdzie trafił na praktyki. Ja poznałam wielu mechaników, w różnym wieku, i doświadczenie wcale nie oznacza że ten starszy zrobi coś lepiej. W poprzednim warsztacie pracował z nami Młody, ktory naprawdę to kochał i naprawdę był magikiem, pomimo tego, że nigdy nie skonczył szkoły zawodowej, czy tam technikum.
Kolejny przykład, z miesiąc pewnie temu, zatrudnilismy mechanika, doświadczenie spore, pewnie był koło 40stki, więc poważny facet, ale jak kuźwa wrociło do nas auto po wymianie klocków i tarcz, gdzie się okazało, że on założył odwrotnie klocek

, to z miejsca został zwolniony. Bo kuźwa, ja bym dobrze załozyła klocki hamulcowe, mechanik nie może popełniać takich błędów jesu.
A w ciągu niecałej godziny dobry mechanik powinien wszystkie filtry wymienić moim zdaniem

, o ile wszystko idzie ładnie odkręcić ;D.