lista tematów
Kto jest za matura z matematyki? strona 2 z 6
Konto usunięte: więc wyobraź sobie, że komuś trudno przychodzi pisanie wypracowań, ale musi to zrobić :d
tak, to prawda, wiem że polski też jest obowiązkowy. ;d
Jednak moim zdaniem jest on ważniejszy od matematyki, bo jak by nie było, naszym językiem posługujemy się na codzień, zarówno w życiu codziennym jak i w pracy człowiek musi umieć się wysłowić, a i jak przyjdzie coś napisać to mogą być problemy :]
Ja znam wiele osób, które pomimo swojego wieku nie potrafią poprawnie pisać. Kiedyś przeglądałam dzienniczek usprawiedliwień mojej koleżanki, jej matka jest magistrem farmacji, osobą po studiach, a błędy sadziła jeden na drugim.
Poza tym, raczej nikt mnie nie obgada, jeśli w przyszłości nie będę umiała rozwiązać jakiegoś zadania z matematyki, a jeśli zamiast 'oczu' napiszę w dzienniczku mojego dziecka "oczów' (tak jak zrobiła to mama koleżanki) to już raczej nie będzie dobrze o mnie świadczyć ;]
Konto usunięte: Trochę przesada, bo patrząc na to z tej strony, powinniśmy sobie
W ogóle sami wszystkie przedmioty wybierać bo ja na przykład z polskiego pisać musiałam, mimo że w zasadzie polski jest o tyle śmieszny że nie sprawdza umiejętności czytania ze zrozumieniem, a to, czy umiesz wbić się w klucz. W to, co myślał ten, który go układał.
Skoro ja przemęczyłam polski, dlaczego inni nie mogą się przemęczyć z matematyką?
Tym bardziej że matura z matematyki z roku na rok jest coraz bardziej banalna, zwłaszcza na poziomie podstawowym. Kiedy pisałam w zeszłym roku i dostałam arkusz do łapki, to śmiałam się w głos, bo wyglądało jak egzamin gimnazjalny...
A wiele osób nie tyle nie rozumie matematyki, co nie chce im się przysiąść do przedmiotu, żeby go zrozumieć, bo łatwiej jest powiedzieć,
że jest się tak zwanym humanistą.
Oczywiście nie mówię tu o wszystkich przypadkach.
Hmmm... wiesz, żyjemy w Polsce i jednak wypadało by znać co nieco z Polskiej Literatury itd. Ale masz rację, trzeba trafiać w klucz, co mija się z celem. Kompletnie bezsensowne, ale to wina ustawodawców. Lecz mowa o maturze z matematyki, o maturze z języka uniwersalnego, tam jako taki klucz 'z założenia' się nie przydaje ;) Mówię że z założenia, bo miałem przypadek na próbnej maturze iż wyliczyłem zadanie pewną modyfikacją rozkładu Pascala, takim moim newsem, i wynik wyszedł mi dobrze,ale uznać zadania mi nie mogli bo był sprzeczny z wytycznymi w kluczu. Tam było zapisane że zadanie może być rozwiązane za pomocą dwumianu nieprzystępnego, i już kicha, choć jeden i drugi sposób dobry, a ten mój zdecydowanie krótszy. Sprawiedliwości nigdy nie było i nie będzie, ale trzeba sobie radę dawać i z nie prawością :D.
waskirk: Hmmm... wiesz, żyjemy w Polsce i jednak wypadało by znać co nieco z Polskiej Literatury itd.
Wiesz, dlatego odpowiedniejsza byłaby matura z polskiego na zasadzie konkretnych pytań punktowanych, o polskiej dajmy na to literaturze. Coś takiego jestem w stanie zrozumieć.
No bo, wypracowanie większość pisze na podstawie podanego fragmentu, bez żadnych tam odniesień, i traci trochę punktów, ale niewiele.
Wiem po sobie, język polski to był jedyny przedmiot do którego w ogóle się nie przyłożyłam, i który zdałam. Dobrze zdalam. ;-)
waskirk: i wynik wyszedł mi dobrze,ale uznać zadania mi nie mogli bo był sprzeczny z wytycznymi w kluczu.
A to metoda dojścia do rozwiązania nie jest dowolna? :O
Pokrzywdzili Cię, i to ostro, za to że byłeś bardziej błyskotliwy od tego, kto klucz układał i nie przewidział takiej możliwości..
waskirk: Sprawiedliwości nigdy nie było i nie będzie, ale trzeba sobie radę dawać i z nie prawością :D.
Owszem, trzeba.
Dlatego poradzą sobie i z obowiązkową matematyką :P :D
Ja prawdopodobnie bd za 2 lata pisać bo dopiero w 1 lo jestem ;) No chyba, że jakaś znowu nowsza ustawa wejdzie... w sumie to nie mam nic przeciwko bo z majcy nawet sobie radzę :) Tylko, że czasu mało, a zadań bez liku... a jak się już któreś z kolei zadanie z majcy rozwiązuje, to aż się cyferki mylą...
Dlatego najpierw rób te, które wiesz jak zrobić, te co do których musisz się zastanowić powazniej, zostawiaj na koniec:)
Konto usunięte: czy sobie poradzą to zobaczymy :]
z tego co wiem to w tym roku próbną niewiele osób napisało
Jak się nie przyłożyło, to tak się napisało, heh.
Ja pisałam matematykę rok temu.
Wystarczy porozwiązywać charakterystyczne zadania maturalne z różnych zbiorów, żeby sobie wyrobić sposoby rozwiązywania, i tyle, w sumie..
Konto usunięte: No prawda :]
ale nie zawsze się trafi na takie zadania które się rozumie ;)
ja mogę siedzieć przed sprawdzianem z matmy 3 godziny a i tak czasem 1 dostanę.
Trzeba liczyć na szczęście :D
No ja wiem, wiem, rozumiem.
Wiesz, na maturze potrzebujesz tylko 30% żeby ją zdać, a zadania są naprawdę proste, na pewno łatwiejsze od tych realizowanych w klasach z rozszerzoną matematyką..
Poza tym 3 godziny to nie jest wcale tak dużo, bo ja na przykład przed kolokwium z matematyki uczyłam się trzy dni, po jakieś 5 godzin każdego dnia, z przerwami oczywiście.