Ideały i skrajności. strona 2 z 10

Rzadko zakładam tu temat, ale dziś pozwolę sobie na taki wybryk.
W sumie niedawno podobny zakładałam na Hyde, ale nie do końca o takiej tematyce, ten będzie dość podobny, ale zmodyfikowany specjalnie na potrzeby forum Moda i Uroda.
Ma dotyczyć ideałów i skrajności, w które niektórzy popadają dążąc do owych. :)
Pewnie nieraz spotkałyście(liście) się z zaskakującymi stwierdzeniami/komentarzami na temat osób o różnej posturze, które niekoniecznie były adekwatne do tego, co widziały wasze oczy.

Zatem pierwsze pytanie, na rozgrzewkę ;)
Jaka to waszym zdaniem osoba szczupła? Proszę opisać albo wkleić obrazek dowolnej osoby, którą za taką uważacie.Pytanie niby banalne, ale dla niektórych będzie to osoba takiej budowy:

a dla innej taka:

a dla kogoś jeszcze inna..
Dlaczego Waszym zdaniem dzieje się tak, że wiele osób popada w skrajności po drodze do dążenia do szeroko pojętego ideału? I co ważniejsze - po co ludzie do niego dążą? Żeby czuć się akceptowanym przez otoczenie, czy żeby lepiej (bardziej?) zaakceptować siebie?
...
Jak waszym zdaniem powinno wyglądać ciało kobiety idealnej, albo chociaż takiej, którą można by nazwać kobiecą?

UWAŻACIE, ŻE WASZE CIAŁO JEST IDEALNE, albo chociaż jesteście z niego zadowoleni?
macie jakieś szczególne kompleksy na tym punkcie?

ty tyle, bo obiecałam temad a w końcu straciłam wenę, mam nadzieję, że jako tako go rozruszacie
miłego wieczoru

hmm... chyba wszystkie jeansy jakie mam to rozmiar 34 (xs) ale mam plaszcze s-ki, wiec raczej pomiedzy :)

Każdy ma swoje zdanie

Plus zależy jaka firma Ostatnio w Orsay nie wiem czemu, ale 34 jest za duże. Coś im się chyba poyebało.

Ja czasem kupuję XS bluzki albo swetry - ale nie mieszczę się w takie spodnie - na głowę sobie je ewentualnie założę.

Jak ona jest gruba to ta jaka jest?

tzn mam prawie wszystkie jeansy z river island i tam biore rozmiar 6, ale mam pare z heavent sent, na nich niby pisze 8, ale jak sprawdzam rozmiarowke na stronie to na 8mce sie koncxzy rozmiarowka i pisze z 8 to xs, wiec w sumie nie wiem
wkurzaja mnie te rozmiarowki, wszedzie inne :P

no wlasnie :) zazwyczaj po prostu jak biore ciuchy do przymierzalni, to wybieram najmniejszy dostepny rozmiar - ale jak kupywalam w jane norman to 6 (34) bylo na mnie za duze w tylku, normalnie pieluche moglam zalozyc

Chorobliwie otyła.

a wlasnie jeszcze, przypomnialo mi sie - jakos pol roku temu mierzylam rurki w river island, 6tki - i przez stope mi dol nie chcial przejsc
jakos sie wcisnelam, wszedzie normalne, tylkop te doly jakies wadliwe
dodam, ze byly normalnymi rurkami, nie z tych ''superskinny'' ani nic
moze po prostu jakis wadliwy egzemplarz czy cos, bo nigdy wczesniej nie mialam problemu z przelozeniem kostek przez dol spodni

Na pewno nogawki były źle uformowane, raczej w kostkach nie przytyłaś

Ide, wstaję o 5, żeby zdążyć na uczelnię

A ta?

to to juz nie przypomina czzlowieka, bez obrazy


milej nocki


no mam taka nadzieje

A kto się obrazi?
Chyba ,że myślisz ,że to ja.



Dla mnie ona jest właśnie chorobliwie otyła.
Wręcz powiedziałabym SKRAJNIE otyła.

nie no, raczej ciebie sobie takiej nie wyobrazam


ja czesto ogladam programy tupy supersize vs superskinny itp i pamietam, jak byla jedna babka w ktoryms z nich i lekarz mowil, ze chorobliwa otylosc konczy sie na bim 50 bo jak ktos jest juz powyzej to wrecz brakuje nazw na to, a ona miala cos 55 czy wiecej
jak dla mnie to masakryczne jest po prostu.