BreakMyFall18
BreakMyFall18
  13 marca 2011 (pierwszy post)

Cześć dziewczyny (i chłopaki, nieliczni, ale przecież są!).

Dzisiaj krótko. Jak w temacie.
1. Jaki był Wasz najdroższy kosmetyk w życiu? (perfum, krem, balsam itp.)
2.Czy był wart swojej ceny? Miał takie działanie, jakiego oczekiwaliście?

3.Jaka była Wasza najdroższa kupiona rzecz? (ciuchy - spodnie, bluzki, sukienki, buty, bielizna itp)
4. Czy była warta swojej ceny i dobra jakościowo?

I jeszcze:
5. Droga, ale tandetna kupiona rzecz - czyli pieniądze wyrzucone w błoto.

Sylvinka
Posty: 15395 (po ~112 znaków)
Reputacja: -13 | BluzgometrTM: 4
Sylvinka
  14 marca 2011
Konto usunięte
Konto usunięte: 3.Jaka była Wasza najdroższa kupiona rzecz? (ciuchy - spodnie, bluzki, sukienki, buty, bielizna itp) 4. Czy była warta swojej ceny i dobra jakościowo?

Kupiłam sobie niedawno sukienkę w Holandii-odpowiednik naszych sieciówek, kosztowała chyba z coś ponad 400 zł, ale opłacało się. Wykorzystałam już ją jak tylko się dało, a wygląda jak nowa.
mam czarne skrzydła,muskam nimi stopy aniołów...
pijana
pijana
  14 marca 2011
Konto usunięte
Konto usunięte: 5. Droga, ale tandetna kupiona rzecz - czyli pieniądze wyrzucone w błoto.

Przypomniałam sobie - dżinsy Lee za ponad 300 zł, przetarły się po miesiącu, były łatane, zszywane i zawsze się ta dziura rozłaziła. I spodni i legginsów z Zary też nie polecam (choć legginsy i tak kupuję, bo najlepiej na mnie leżą, ale co sezon kupuję parę za 70-100 zł).
bellaragazzaa
bellaragazzaa
  14 marca 2011
Konto usunięte
Konto usunięte: 1. Jaki był Wasz najdroższy kosmetyk w życiu? (perfum, krem, balsam itp.) 2.Czy był wart swojej ceny? Miał takie działanie, jakiego oczekiwaliście?

Perfumy są chyba najdroższe, mam kilkanaście butelek, ceny od 100 do powyżej;p a kosmetyki kupuję raczej tanie, najdroższy np puder i róż miałam z Bourjois i były/są cudowne.

Konto usunięte
Konto usunięte: 3.Jaka była Wasza najdroższa kupiona rzecz? (ciuchy - spodnie, bluzki, sukienki, buty, bielizna itp) 4. Czy była warta swojej ceny i dobra jakościowo?

Spódnica za 250, potem przeceniona na 100 :< ale nosiłam ją chyba z 10 lat, w sumie dalej noszę :D reszta moich ciuchów ma raczej znośne ceny.
Była zayebista i zayebiście wytrzymała.
TheWitch
TheWitch
  14 marca 2011
Konto usunięte
Konto usunięte: a z rzeczy, które kupiłam i żałowałam to hmm moja kurtka zimowa kupiłam w New Yorkerze za 269 zł a ostatnio oglądałam były promocje po zimie i była za 39 zł

ja kupilam sobie plaszczyk w grudniu za 90 funtow a w styczniu kosztowal juz 27 (byla obnizka 70%) wiec wiem ocb :ninja:
Tricia
Tricia
  14 marca 2011
Konto usunięte
Konto usunięte: 1. Jaki był Wasz najdroższy kosmetyk w życiu? (perfum, krem, balsam itp.)

nie mam pojęcia :ninja: pewnie jakieś perfumy, albo podkład...

Konto usunięte
Konto usunięte: 3.Jaka była Wasza najdroższa kupiona rzecz? (ciuchy - spodnie, bluzki, sukienki, buty, bielizna itp)

nie wiem... chyba płaszcz od GUESS, albo sukienka od PennyBlack, ewentualnie kurteczka Max & Co. ... naprawdę nie mam pojęcia.

Konto usunięte
Konto usunięte: 4. Czy była warta swojej ceny i dobra jakościowo?

oczywiście :) nie kupuję badziewia...

Konto usunięte
Konto usunięte: 5. Droga, ale tandetna kupiona rzecz - czyli pieniądze wyrzucone w błoto.

nie była to jakaś kosmiczna cena... ale trampko-adidasy od Hilfigera, po miesiącu zaczęła odłazić podeszwa :ninja:
ZacnyUser
ZacnyUser
  14 marca 2011
Konto usunięte
Konto usunięte: 1. Jaki był Wasz najdroższy kosmetyk w życiu? (perfum, krem, balsam itp.)

Carolina Herrera 'Chic'. Zajebisty.

Konto usunięte
Konto usunięte: 3.Jaka była Wasza najdroższa kupiona rzecz? (ciuchy - spodnie, bluzki, sukienki, buty, bielizna itp)

Nie powiem, bo mnie zdissujecie. Ale podpowiem, że garnitur, a na tym się nie oszczędza.
Prinz
Posty: 9528 (po ~128 znaków)
Reputacja: 0 | BluzgometrTM: 73
Prinz
  15 marca 2011
Konto usunięte
Konto usunięte: jesteś gejem Prinz?

no to chyba kazdy tu wie ;p

Konto usunięte
Konto usunięte: U Nas to jest chore :/ w Polsce są najdroższe ceny z całej Europy, tak słyszałam, a ludzie zarabiają najmniej. W Niemczech podobno ludzie zarabiają dwa razy więcej a dużo rzeczy kosztuje o połowę mniej.

dajmy na to polak zarabia 2000 zl, niemiec 2000€.

dobre alko tam 10€, tu 40 zł
cukier 80 centów-1€ tu najtaniej 4 zł
mleko 49 centów - tu dwa złote
duza milka tam 1,5€ w promocji, tu 13 zł.

ps. na ukrainie o ironio jest drozej.

Poor is the man whose pleasures depend on the permission of another.

BreakMyFall18
BreakMyFall18
  15 marca 2011
Prinz
Prinz: no to chyba kazdy tu wie ;p

ja słyszałam tylko plotki, teraz się upewniłam.
:and:
StworzonaByCieszyc
StworzonaByCieszyc
  15 marca 2011
Konto usunięte
Konto usunięte: czyli pieniądze wyrzucone w błoto.

pare tygodni temu kupiłam sobie hotbe w hausie za 99 zl.
pare dni potem kosztowała 59 zł a dziś zaczeła się jakaś promocja procentowa i do końca tygodnia kosztuje 39,99 :(
Prinz
Posty: 9528 (po ~128 znaków)
Reputacja: 0 | BluzgometrTM: 73
Prinz
  15 marca 2011
Konto usunięte
Konto usunięte: ja słyszałam tylko plotki, teraz się upewniłam.

no, bo ludzie lubia plotkowac, swojego zycia nie maja ;)

Konto usunięte
Konto usunięte:

nie smutaj ;D

Poor is the man whose pleasures depend on the permission of another.

Szczurka
Szczurka
  15 marca 2011
Prinz
Prinz: dobre alko tam 10€, tu 40 zł

dobre alko to w PL cena +120 zł :zonk:
mmaryjka
mmaryjka
  15 marca 2011
Prinz
Prinz: dajmy na to polak zarabia 2000 zl, niemiec 2000€.

w berlinie wg mnie życie jest droższe. mój ojciec często wyjeżdża do berlina przez co kupił tam małe mieszkanie. 60m, nad sprewą. mieszkanie samo w sobie było stosunkowo tanie, bo babcia zmarła i rodzina chciała szybko sprzedać, cena duuuużo bardziej atrakcyjna niż tego typu mieszkanie w warszawie/krakowie. i tu się udogodnienia skończyły bo samo wyposażenie - meble głównie z ikei, co prawda nie te 'jednorazowe', ale też nie najdroższe - dużo droższe niż w polsce. farby, płytki i tego typu rzeczy - droższe. benzyna - droższa, jedzenie - znane, duże marki - droższe lub w podobnych cenach. jedynie ciuchy i kosmetyki tańsze, ale też nie jakoś kosmicznie taniej. także z tym bym polemizowała;)
Prinz
Posty: 9528 (po ~128 znaków)
Reputacja: 0 | BluzgometrTM: 73
Prinz
  15 marca 2011
Konto usunięte
Konto usunięte: dobre alko to w PL cena +120 zł

no w sumie ja za amarula likier dałem tam 10€ a tu widzialem po 120 ;OO

Poor is the man whose pleasures depend on the permission of another.

Prinz
Posty: 9528 (po ~128 znaków)
Reputacja: 0 | BluzgometrTM: 73
Prinz
  15 marca 2011
Konto usunięte
Konto usunięte: w berlinie wg mnie życie jest droższe. mój ojciec często wyjeżdża do berlina przez co kupił tam małe mieszkanie. 60m, nad sprewą. mieszkanie samo w sobie było stosunkowo tanie, bo babcia zmarła i rodzina chciała szybko sprzedać, cena duuuużo bardziej atrakcyjna niż tego typu mieszkanie w warszawie/krakowie. i tu się udogodnienia skończyły bo samo wyposażenie - meble głównie z ikei, co prawda nie te 'jednorazowe', ale też nie najdroższe - dużo droższe niż w polsce. farby, płytki i tego typu rzeczy - droższe. benzyna - droższa, jedzenie - znane, duże marki - droższe lub w podobnych cenach. jedynie ciuchy i kosmetyki tańsze, ale też nie jakoś kosmicznie taniej. także z tym bym polemizowała;)


Konto usunięte
Konto usunięte: w berlinie wg mnie życie jest droższe. mój ojciec często wyjeżdża do berlina przez co kupił tam małe mieszkanie. 60m, nad sprewą. mieszkanie samo w sobie było stosunkowo tanie, bo babcia zmarła i rodzina chciała szybko sprzedać, cena duuuużo bardziej atrakcyjna niż tego typu mieszkanie w warszawie/krakowie. i tu się udogodnienia skończyły bo samo wyposażenie - meble głównie z ikei, co prawda nie te 'jednorazowe', ale też nie najdroższe - dużo droższe niż w polsce. farby, płytki i tego typu rzeczy - droższe. benzyna - droższa, jedzenie - znane, duże marki - droższe lub w podobnych cenach. jedynie ciuchy i kosmetyki tańsze, ale też nie jakoś kosmicznie taniej. także z tym bym polemizowała;)

moze dlatego ze berlin? polowa byla komunistyczna..

na zachodzie wiem jak jest. i najsmiesniejsze ze z niemiecka pensja moja matka jest w stanie kupic wiecej tam niz u nas. cukier tanszy, olej, slodycze, mięso porownywalne. proszek do prania tanszy. wynajem byl spoko.
na wyprzedazy jak bylem spodnie wranglera (w wawe w zlotych widzialem po 400 zl) byly przecenione z 90€ na 30.

Poor is the man whose pleasures depend on the permission of another.

Prinz
Posty: 9528 (po ~128 znaków)
Reputacja: 0 | BluzgometrTM: 73
Prinz
  15 marca 2011

aaa - no i nie przeliczaj mmaryjko tego wszystkiego na zlotowki tylko do 1:1. u nas benzyna koło piątki. tam widzialem ok 1,9€.

Poor is the man whose pleasures depend on the permission of another.

Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.