MaqdaIena
Posty: 29570 (po ~156 znaków)
Reputacja: -168 | BluzgometrTM: 3
MaqdaIena
  17 grudnia 2012 (pierwszy post)
...czyli na jakich filmach płakaliśmy...

Jestem pewna, że każdy z nas wylał morze łez w ciągu całego swojego życia, oglądając film lub też serial.

Które sceny Was najbardziej wzruszyły ?
Płaczecie najczęściej ze smutku, czy też może szczęśliwe zakończenia wzbudzają u Was wilgotnienie oczu ?


Pierwszym filmem, jaki przyszedł mi do glowy to "Zielona Mila'', każdy porządny człowiek powinien go widzieć, więc nie będę opisywać o czym on jest. W każdym razie zaczynam wyć już gdzieś na początku, pod koniec zazwyczaj ważę jakieś 1,5 kilo mniej z odwodnienia :D.

Temat zainspirowany filmikiem ze smoga, który rzucił mi się w oczy kiedy sprawdzałam pocztę :D.

50 momentów, na których wszyscy płakali w kinie.

A może ktoś się pokusi o rozszyfrowanie każdej sceny, z jakiego filmu pochodzi ? Przyznam szczerze, że wielu nie znam :).

Pozdrawiam :mrgreen:.
:ziober2:
MaqdaIena
Posty: 29570 (po ~156 znaków)
Reputacja: -168 | BluzgometrTM: 3
MaqdaIena
  21 grudnia 2012
Konto usunięte
Konto usunięte: a o uwierz w ducha chyba zapomnieliście :) return to paradise:) maksymalny wyrok:) biały oleander:)


Patrick ;D. Też wyłam na tym filmie, ale jak obejrzałam po raz pierwszy, za każdym następnym już nie :).
Reszty nie kojarzę.

Konto usunięte
Konto usunięte: "To właśnie miłość" - moment, kiedy ludzie witają się na lotnisku. "Asylum" - ogólnie jest wiele momentów w filmie, które wycisnęły ze mnie kilka łez. "Zaza" - koncówka filmu jest po prostu.. ;_; "Świat według Ludwiczka" - odcinek, kiedy Ludwiczkowi umiera babcia


Eh, nie widziałam żadnego. Chociaż ten pierwszy tytuł coś mi mówi, jednak pewnie to jakieś romansidło ;D. A ja nie mam pamieci do nich, o ile już jakieś obejrzę ;D.

massacre
massacre: "Miasto Aniołów" z Nicolasem Cagem i Meg Ryan... Choc dużo pomogły piosenki klasy "Iris" i "In the arms of an angel" To juz z tych romansideł, bo wcześniej dałam filmy które romansidlami nie są :) Z tych o miłości to jeszcze "P.S. I love you


Widziałam, nie pamietam, piosenkę uwielbiam ;D.

Konto usunięte
Konto usunięte: Nie cytuj mnie po imieniu, po to mam login by pozostać tu anonimową


Wybacz, mam potęzne problemy z cytowaniem po aktualizacji Opery, więc w wiekszości cytuję ręcznie, gdyż mi nie załapuje ;D.

Obejrzałam Uspionych, żadna scena mnie nie wzruszyła, a ta gdzie gwałcą mlodego i każa mu się jednoczesnie modlić mnie zniesmaczyła dość mocno.

Konto usunięte
Konto usunięte: -lot skazańców


W którym momencie ? Na końcu, gdzie ląduja w miescie aniołów bodajże i on spotyka rodzinę ?;D.
:ziober2:
WilczeLyko
WilczeLyko
  21 grudnia 2012
MaqdaIena
MaqdaIena: Wiem wiem, akurat do tego się odniosłam. Eh łąka, jak niewiele Ci do szczęścia potrzeba ;D. Ale rozumiem, zwłaszcza że na wsi się wychowałam ;D. Również widziałam śmierć tragiczną, umierali również ludzie mi bliscy, ba w wakacje nawet trupa znalazłam obok mojego domu, w opuszczonym ogrodzie, i wtedy trochę się przeraziłam...nie mogę powiedzieć że mnie to nie ruszyło, ale nie sądziłam że ruszy tak mało ;o. Co nie zmienia faktu, że były to z leksza inne emocje niż podczas śmierci bohatera filmy, czy też serialu.

W gruncie rzeczy tak, bo mnie cieszą rzeczy małe, bo najczęściej są to małe kroki w kierunku czegoś większego, i nawet jeśli wiem, że perspektywa tych lat jest odległa, to głupie poranne wyjście w ulubione miejsca nastrajają mnie pozytywnie :). Pewnie też dlatego najczęściej szkoda mi czasu na oglądanie filmów - nie jestem oczywiście przeciwnikiem kinematografii jako takiej, ale z całego ogromu filmów zwyczajnie kiepskich, tendencyjnych (vide większość twórczości Quentina według mnie ;P), ciężko mi wyłuskać coś wyjątkowego. Dlatego opieram się najczęściej na opiniach kilku ludzi, którzy mają identyczny gust filmowy co ja i nie tracę czasu na oglądanie "Zmierzchu", bo wolę wyjść o zmierzchu ;d. Nie wiem, może jestem zbyt pragmatyczny w swoim postępowaniu, ale oglądając nawet naprawdę wzruszający film, to jakoś to do mnie nie dociera, bo te historie są wręcz wyuzdane, to zaprzeczenie życia jako takiego, wszystko oparte na tym samym przewidywalnym schemacie który każdy zna, i to mnie chyba zniechęca do regularnego oglądania "nowości" ;D. Choć obiecałem sobie, że tej zimy będę mniej czytał a więcej oglądał - dwa dni temu zamówiłem kolejne książki ;).

Co do śmierci, jak umiera ktoś na ulicy to odzywa się we mnie jakiś głos współczucia, bo ten człowiek zostawił rodzinę, przyjaciół, czy kogokolwiek i świat będzie bez niego zupełnie inny, kiedy umiera postać filmowa - widzę tylko przemysł, bo od tego czy na ekranie będą flaki na gałęziach, czy umrze tata córki chorej na raka, czy żołnierz na wojnie, zależą zarobki nieźle zarabiających już ludzi i powodzenie wytwórni - a to szczerze interesuje mnie jakoś, w ogóle ;D.
MaqdaIena
MaqdaIena: Ahahahah, no pięknie zobrazowałeś, naprawdę ;D. Nie wiem jak to tam jest z pocałunkami filmowymi, w sensie że nie wzruszają mnie, ale może faktycznie dlatego, że nie tęsknie do tego, bo to mam od wielu lat...i tak sobie myśle, że wzruszyć mogą mnie rzeczy, których mi brakuje, których nie mam, a być może bym chciała mieć... jednak niczego konkretnego na mysli nie mam ;D.

Hehehe, i od kilku dni Magda ma założone kontro premium na youporn, BDSM itd. :lol:.
MaqdaIena
MaqdaIena: Tobie ? Nigdy bym kosza nie dała !.

Za późno, stało się już z rok temu, mam to w archiwum ;d.
xxxxXJeannyXxxxx
xxxxXJeannyXxxxx
  21 grudnia 2012
MaqdaIena
MaqdaIena: Na końcu, gdzie ląduja w miescie aniołów bodajże i on spotyka rodzinę ?;D.


tak to jest ten własnie moment :)
Bianka
Bianka
  30 grudnia 2012

Wczoraj w nocy oglądałam film "From Prada to Nada" i na prawie całym filmie miałam mokre oczy :x nie wiem czemu, wcale nie jest jakis mega wzruszający ani nic.. Sytuacje z życia wzięte :P

styka51
styka51
  3 stycznia 2013

W związku z tym, iż nie pamietam wszystkich filmów na jakich płakałam, to cytuje te, które mi przypomnieliście :D

Konto usunięte
Konto usunięte: Zielona Mila
- no płakałam jak bóbr
Konto usunięte
Konto usunięte: Chłopiec w pasiastej piżamie
- to juz w ogóle
Konto usunięte
Konto usunięte: Królu Lwie jak ginie ten Mufasa
wiadomo...
Earth
Earth: Pamiętnik - wiele scen. Titanic - jak zalewa przytulonych do siebie staruszków.
Na staruszkach właśnie mnie ruszyło najbardziej.
Earth
Earth: Szkoła uczuć - jak to oglądałam jako 14-latka to płakałam. Ojciec Chrzestny

RexMundi
RexMundi: Listy do M.

RexMundi
RexMundi: życie jest piekne
- jeju...masakra na tym była ;C

RexMundi
RexMundi: wszystko , smutne sceny , sceny śmierci , patosu , zwycięstwa, sukcesu czy jakiś mądrych słów oczywiście wszelaka smieć świeżąt mnie rezkleja

Mam tak samo jak Ty ...:and:

Od siebie dodam jeszcze Siedem dusz i Helikopter w ogniu...
Tadaaaaa
Tadaaaaa
  3 stycznia 2013
styka51
styka51: no płakałam jak bóbr

Moze nie od razu płacz, ale duże poruszenie

;0
MaqdaIena
Posty: 29570 (po ~156 znaków)
Reputacja: -168 | BluzgometrTM: 3
MaqdaIena
  4 stycznia 2013
Konto usunięte
Konto usunięte: W gruncie rzeczy tak, bo mnie cieszą rzeczy małe, bo najczęściej są to małe kroki w kierunku czegoś większego, i nawet jeśli wiem, że perspektywa tych lat jest odległa, to głupie poranne wyjście w ulubione miejsca nastrajają mnie pozytywnie :). Pewnie też dlatego najczęściej szkoda mi czasu na oglądanie filmów - nie jestem oczywiście przeciwnikiem kinematografii jako takiej, ale z całego ogromu filmów zwyczajnie kiepskich, tendencyjnych (vide większość twórczości Quentina według mnie ;P), ciężko mi wyłuskać coś wyjątkowego. Dlatego opieram się najczęściej na opiniach kilku ludzi, którzy mają identyczny gust filmowy co ja i nie tracę czasu na oglądanie "Zmierzchu", bo wolę wyjść o zmierzchu ;d. Nie wiem, może jestem zbyt pragmatyczny w swoim postępowaniu, ale oglądając nawet naprawdę wzruszający film, to jakoś to do mnie nie dociera, bo te historie są wręcz wyuzdane, to zaprzeczenie życia jako takiego, wszystko oparte na tym samym przewidywalnym schemacie który każdy zna, i to mnie chyba zniechęca do regularnego oglądania "nowości" ;D. Choć obiecałem sobie, że tej zimy będę mniej czytał a więcej oglądał - dwa dni temu zamówiłem kolejne książki


Myślę, że doskonale rozumiem Twoje podejście. I widzę, że oczekujemy od filmów zupełnie czegoś innego. Dla mnie obejrzenie filmu to czysta rozrywka, często oderwanie się od rzeczywistości, dlatego nie jest tak bardzo ważne czy coś tam jest pokazane w sposób absurdalny, totalnie nieprawdziwy. Toż to tylko film.

A za Quentina masz minusa ! ;D

Konto usunięte
Konto usunięte: Co do śmierci, jak umiera ktoś na ulicy to odzywa się we mnie jakiś głos współczucia, bo ten człowiek zostawił rodzinę, przyjaciół, czy kogokolwiek i świat będzie bez niego zupełnie inny, kiedy umiera postać filmowa - widzę tylko przemysł, bo od tego czy na ekranie będą flaki na gałęziach, czy umrze tata córki chorej na raka, czy żołnierz na wojnie, zależą zarobki nieźle zarabiających już ludzi i powodzenie wytwórni - a to szczerze interesuje mnie jakoś, w ogóle


Jezu, jak Ty się w to mocno zagłębiłeś ;D. Idąc do kina absolutnie nie myślę o tym, że komuś własnie sponsoruję kawałeczek cegły do budowy domu, po przeczytaniu Twojego podejścia muszę powiedziec, że wcale mi to nie przeszkadza. Idąc do sklepu nabijam kieszenie ludziom różnym, odstawiam auto do warsztatu to samo, to jest normalne. Za piękne oczy nikomu nie płacę, ale za wykonaną robotę, ot co ;D.

Konto usunięte
Konto usunięte: ehehe, i od kilku dni Magda ma założone kontro premium na youporn, BDSM


Widziałeś nowe foty już ?:pavarotti::rotfl:.

Konto usunięte
Konto usunięte: a późno, stało się już z rok temu, mam to w archiwum


Bym się pokusiła o sprawdzenie, ale archiwum mi nie działa od ponad roku pewnie :rotfl:.

Bianka
Bianka: czoraj w nocy oglądałam film "From Prada to Nada" i na prawie całym filmie miałam mokre oczy :x nie wiem czemu, wcale nie jest jakis mega wzruszający ani nic.. Sytuacje z życia wzięte


To poopowiadaj trochę o tym filmie, gdyz o nim nie słyszałam ;).
Wiadomo, że bym mogła wygooglować, ale wtedy by nie było rozmowy ;D.

styka51
styka51: d siebie dodam jeszcze Siedem dusz i Helikopter w ogni


Chyba nigdy nie widziałam Helikoptera w Ogniu :ninja:.

Konto usunięte
Konto usunięte: oze nie od razu płacz, ale duże poruszeni


To i tak dużo, sam widzisz, że niektórzy tutaj bez serca są !
:mrgreen:.
:ziober2:
styka51
styka51
  4 stycznia 2013
MaqdaIena
MaqdaIena: Chyba nigdy nie widziałam Helikoptera w Ogniu .

Taki tam o Amerykańskich żołnierzach...;)
styka51
styka51
  4 stycznia 2013

Poza tym wzruszyłam się jeszcze na:
P.S. Kocham Cię - no kurde... fajny był.
Twój na zawsze - wiadomo ;)
I że Cię nie opuszczę - jak mi było szkoda głównego bohatera...

Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.