666kamilka666
666kamilka666
  5 sierpnia 2008 (pierwszy post)
Wita Was dn. 04.08.2008 Kamila i Sandra :tak: ;-).
Debiut na Kulturze (!) więc prosimy o wyrozumiałość :D.


Porozmawiamy dzisiaj o kulturze..ale tej osobistej ;).

Konto usunięte
Konto usunięte: Savoir-vivre czyli ogłada, dobre maniery, bon-ton, konwenans towarzyski, kindersztuba; znajomość obowiązujących zwyczajów, form towarzyskich i reguł grzeczności obowiązujących w danej grupie. . Najogólniej, zasady savoir-vivre'u to: ?uśmiech, ?uprzejmość, ?życzliwość, ?punktualność, ?dyskrecja, ?lojalność, ?grzeczność.


1.A czym jest dla Was kultura osobista?
2.Przestrzegacie jej zasad?
3.Zdarza Wam się bezczelnie beknąć przy stole/w restauracji? :ninja:

By xYxSandraxYx .

Porozmawiamy dzisiaj też o filmie, który mógł obejrzeć każdy, kto miał ochotę, bo emitowała go w sobotę telewizja TVN o godzinie 21:10. Chodzi mi o melodramat ?Upiór w Operze?.

Konto usunięte
Konto usunięte: ?Upiór w Operze?- melodramat, USA/ Wielka Brytania 2004. Reżyseria: Joel Schumacher. Wykonanie: Gerard Butler (Upiór, Anioł Muzyki), Minnie Driver (Carlotta), Emmy Rossum (Christine), Patrick Wilson (Raoul).


Akcja toczy się w dziewiętnastowiecznym Paryżu. Christie jest chórzystką w operze. Odkąd straciła ojca, pobiera lekcje śpiewu od tajemniczego nauczyciela, którego sama nazywa Aniołem Muzyki. Inni domyślają się, że owy Anioł to słynny Upiór Opery. W młodej artystce zakochuje się wicehrabia Raoul, jednak nie wie on, że nie jest jedynym wielbicielem śpiewaczki, a jego konkurent nie cofnie się przed niczym, aby zdobyć piękną Christine.

Mhm, tak w skrócie ;-).

Powiem Wam, że jak słuchałam jak Emmy Rossum śpiewała, to zachciało mi się płakać- z zachwytu. To było coś pięknego, przenikało do wnętrza Ciebie.. Nigdy nie odczułam jeszcze takich dreszczy przy odbiorze jakiejkolwiek formy przekazu.

1.Oglądał ktoś? Jakie wrażenia?
2.Zawsze myślałam, że melodramaty to kicz, ale ten film był niesamowity, nie mogłam oderwać wzroku. Co Was najbardziej w nim urzekło? Muzyka? Kostiumy? Gra aktorów?
3.Podoba Wam się moda dziewiętnastowiecznego Paryża? Chcielibyście tak się ubierać?

4.Lubicie chodzić do opery? Byliście kiedyś? Ostatnio? Na czym?

5.Podobają Wam się arie operowe? Czy może uważacie że nie da się tego ?ryku? słuchać?

6.?Anioł Muzyki?- wierzycie że może istnieć coś takiego? Jakieś Natchnienia, Muzy? Czy człowiek, aby tworzyć musi odnaleźć w sobie tą Muzę, Powołanie?

7.Jakbyście mogli wybrać, jaki będziecie mieli talent, to co to by było? Głos? Idealne wyczucie rytmu? Zdolności plastyczne? Czy może coś innego? Dlaczego właśnie to?

Konto usunięte
Konto usunięte: Upiór w operze, Upiór Opery (fr. Le Fantôme de L'Opéra) - powieść Gastona Leroux, publikowana w odcinkach w latach 1909-1910. Jest to historia Eryka, zdeformowanego fizycznie genialnego kompozytora, żyjącego w piwnicach Opery Paryskiej, którego łączy dziwny i tajemniczy związek z młodą solistką opery, Christine.


1.Może ktoś czytał?
2.Co wywarło w takim razie na Tobie większe wrażenie- książka czy ekranizacja/inscenizacja?

By 666kamilka666.

Prosimy o kulturalne zachowanie, dyskutowanie na temat. Chcesz ponabijać- Hajdpark.
poetess
poetess
  5 sierpnia 2008
Konto usunięte
Konto usunięte: 1. A czym jest dla Was kultura osobista? 2. Przestrzegacie jej zasad? 3. Zdarza Wam się bezczelnie beknąć przy stole/w restauracji?

Byl ten temat już :ssh: Sama zakładałam, a zasady savoir-vivre'u macie z wikipedii xD
Ale chętnie sie jeszcze raz wypowiem, kultury osobistej nigdy za mało :tak:
1.To postępowanie zgodnie z zasadami moralnymi danego społeczeństwa, w danym okresie czasu.
2. Staram się
3. Nie bekam :mrgreen:
Konto usunięte
Konto usunięte: Upiór w Operze?.

Kurcze, przegapiłam oglądalam jedynie musical, szkoda, bo podobal mi się i chętnie obejrzalabym film :and:
666kamilka666
666kamilka666
  5 sierpnia 2008
Konto usunięte
Konto usunięte: Byl ten temat już Sama zakładałam, a zasady savoir-vivre'u macie z wikipedii xD Ale chętnie sie jeszcze raz wypowiem, kultury osobistej nigdy za mało

Nie wiedziałam :and:

Konto usunięte
Konto usunięte: Kurcze, przegapiłam oglądalam jedynie musical, szkoda, bo podobal mi się i chętnie obejrzalabym film

Żałuj, naprawdę żałuj :)

Konto usunięte
Konto usunięte: 3. Nie bekam

Wyjmujesz jedzenie wykałaczką? Bąki puszczasz? :ziober2:
poetess
poetess
  5 sierpnia 2008

Ojj wybaczcie dziewczyny, zapomnialam, że tutaj dwie autorki tematu są ;)
Oczywiscie pierwsza częśc byla do xYxSandraxYx

Konto usunięte
Konto usunięte: 6. ?Anioł Muzyki?- wierzycie że może istnieć coś takiego? Jakieś Natchnienia, Muzy? Czy człowiek, aby tworzyć musi odnaleźć w sobie tą Muzę, Powołanie?

Post mi ucieło :ninja:
Myśle, ze tak. To swojego rodzaju "sztuka dla sztuki" i trzeba odnalesc coś w sobie, poświecić się całkowicie, takie oddanie sztuce mozna zauwazyc na scenie.
Konto usunięte
Konto usunięte: 7. Jakbyście mogli wybrać, jaki będziecie mieli talent, to co to by było? Głos? Idealne wyczucie rytmu? Zdolności plastyczne? Czy może coś innego? Dlaczego właśnie to?

Sama nie wiem, cięzkie pytanie, ale chyba głos ;) Uwielbiam śpiewać, ale nie na każdy dźwięk starcza mi warunków. ;)
666kamilka666
666kamilka666
  5 sierpnia 2008
Konto usunięte
Konto usunięte: Ojj wybaczcie dziewczyny, zapomnialam, że tutaj dwie autorki tematu są ;) Oczywiscie pierwsza częśc byla do xYxSandraxYx

;)

Konto usunięte
Konto usunięte: Myśle, ze tak. To swojego rodzaju "sztuka dla sztuki" i trzeba odnalesc coś w sobie, poświecić się całkowicie, takie oddanie sztuce mozna zauwazyc na scenie.

Mhm, racja. Wydaje mi się że trzeba mieć powołanie, żeby móc umieć śpiewać/grać na scenie. Osoba wzięta z ulicy nie zrobi tego tak jak Mistrzowie. A co do Muz? Jakie masz zdanie?

Konto usunięte
Konto usunięte: Sama nie wiem, cięzkie pytanie, ale chyba głos ;) Uwielbiam śpiewać, ale nie na każdy dźwięk starcza mi warunków. ;)

Ja też ;-). Chciałabym umieć śpiewać, ale nie tak jak te "Gwiazdki" tylko tak właśnie operowo ;))
poetess
poetess
  5 sierpnia 2008
Konto usunięte
Konto usunięte: Nie wiedziałam

Nawet cyba ktoś jeszcze po mnie taki temat zakladal, al to już jakiś czas temu było, nic się nie stało. Lubię o tym gadac :mrgreen:
Konto usunięte
Konto usunięte: Wyjmujesz jedzenie wykałaczką? Bąki puszczasz?

haha, dzień bez kilku bąków przy stole, to dzień stracony :mrgreen:
Tak serio, to jakoś nigdy nie mialam takich zapędów. Nienawidze np. gdy ktoś mlaska przy stole :and:
666kamilka666
666kamilka666
  5 sierpnia 2008
Konto usunięte
Konto usunięte: Nawet cyba ktoś jeszcze po mnie taki temat zakladal, al to już jakiś czas temu było, nic się nie stało. Lubię o tym gadac 666kamilka666: Wyjmujesz jedzenie wykałaczką? Bąki puszczasz?

Sandry pomysł :ziober2:

Konto usunięte
Konto usunięte: haha, dzień bez kilku bąków przy stole, to dzień stracony Tak serio, to jakoś nigdy nie mialam takich zapędów. Nienawidze np. gdy ktoś mlaska przy stole

Ja jak byłam mała mlaskałam. A przy stole to raczej grzeczna jestem.. Jak coś to wychodzę do toalety ;d
poetess
poetess
  5 sierpnia 2008
Konto usunięte
Konto usunięte: A co do Muz?

Muzy w sensie osoby, dzięki ktorej ma się wene i chęć tworzenia? Jezeli o to chodzi, to jasne, że sa potrzebne. Każdy prawdziwy artysta ma jakąś muzę, chociaż czasami nie zdaje sobie z tego sprawy, dopki jej nie utraci.
Konto usunięte
Konto usunięte: Ja też ;-). Chciałabym umieć śpiewać, ale nie tak jak te "Gwiazdki" tylko tak właśnie operowo ;))

Ja coś pomiędzy, raczej intersowałby mnie musical ;)
666kamilka666
666kamilka666
  5 sierpnia 2008
Konto usunięte
Konto usunięte: Muzy w sensie osoby, dzięki ktorej ma się wene i chęć tworzenia? Jezeli o to chodzi, to jasne, że sa potrzebne. Każdy prawdziwy artysta ma jakąś muzę, chociaż czasami nie zdaje sobie z tego sprawy, dopki jej nie utraci.

Zgadzam się do połowy.
Ale nie rozumiem, keidy niby artysta zrozumie że utracił muzę? Jak może nie wiedzieć kto go "natycha"? ;>

Konto usunięte
Konto usunięte: Ja coś pomiędzy, raczej intersowałby mnie musical ;)

Romeło i Dżuljet w Buffo :zakochany:
poetess
poetess
  5 sierpnia 2008
Konto usunięte
Konto usunięte: Ja jak byłam mała mlaskałam. A przy stole to raczej grzeczna jestem.. Jak coś to wychodzę do toalety ;d

Ja jakieś pol roku temu w restauracji zaobserwowalam coś ohydnego :PP
Na samym początku dodam, że to calkiem porządna restauracja była.
Facet okolo 70 po zjedzeniu posiłku wyjąl swoją sztuczną szczeke przy stole i zaczał ją czyścic :ninja:
666kamilka666
666kamilka666
  5 sierpnia 2008
Konto usunięte
Konto usunięte: Facet okolo 70 po zjedzeniu posiłku wyjąl swoją sztuczną szczeke przy stole i zaczał ją czyścic

O fuck :wtf:.
Taki poziom kultury.. Ja to bym zwymiotowała chyba.. :and:

Idę, będę potem [za jakaś godzinę] :bye:
poetess
poetess
  5 sierpnia 2008
Konto usunięte
Konto usunięte: Zgadzam się do połowy. Ale nie rozumiem, keidy niby artysta zrozumie że utracił muzę? Jak może nie wiedzieć kto go "natycha"? ;>

Zyje sobie taki artysta i ciągle tworzy, ma wspaniala rodzinę, ale nie myśli o niej jako o swojej potencjalnej "muzie". Nagle założmy wszyscy gina w wypadku, a on zdaje sobie sprawe, ze już nie jest w stanie tworzyć.
Konto usunięte
Konto usunięte: Romeło i Dżuljet w Buffo

Bylam na tym dwa razy ;) Mowisz o tej wersji z Fidusiewiczem w roli Parysa? ;>
Cleeopatra
Posty: 7938 (po ~79 znaków)
Reputacja: 0 | BluzgometrTM: 0
Cleeopatra
  5 sierpnia 2008
Konto usunięte
Konto usunięte: Byl ten temat już Sama zakładałam, a zasady savoir-vivre'u macie z wikipedii xD Ale chętnie sie jeszcze raz wypowiem, kultury osobistej nigdy za mało 1.To postępowanie zgodnie z zasadami moralnymi danego społeczeństwa, w danym okresie czasu. 2. Staram się 3. Nie bekam

Ciekawie :ziober2:.
I've never been perfect, but neither have you?
pauline321
pauline321
  5 sierpnia 2008
Konto usunięte
Konto usunięte: 3. Zdarza Wam się bezczelnie beknąć przy stole/w restauracji?


nigdy nie bylam w restauracji :ninja:
ale bekac raczje staram sie w ręke zeby nikt nie słyszal :ninja:
poetess
poetess
  5 sierpnia 2008
Konto usunięte
Konto usunięte: nigdy nie bylam w restauracji

Nie zartuj :jezyk2:
Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.