Na początek mała anegdotka
Dziś byłem świadkiem pewnej sytuacji. W centrum handlowym stał sobie jakiś człowiek. Ów człowiek rozdawał ulotki dość nieśmiało wręczając je ludziom, nie chcąc się zbytnio naprzykrzać. W pewnym momencie na horyzoncie pojawił się dresik-śmieszek, który natychmiast zwęszył potencjalną ofiarę. Już z daleka wyciągał dłoń sygnalizując chęć otrzymania makulatury. W ostatniej chwili zmienił kurs, przeszedł obok, po czym niemałym zadowoleniem obwieścił:
- hehehehe, żartowałem mordo!
1. Czy irytują Was ludzie, którzy rozdają ulotki?
2. Czy często bierzecie od nich ulotkę?
3. Czy osobiście kiedykolwiek je rozdawaliście?
4. Czy ulotki to dobre narzędzie marketingowe?
5. Czy sędzia meczu Real - Bayern był poczytalny między godziną 20:45 a 22:40 czasu środkowoeuropejskiego?
6. Czy jak na to pytanie odpowiesz "tak" to nam CuteNinja coś fajnego narysuje?
Ulotki strona 4 z 8
1. Nie przeszkadza mi, to ich chęć dorobku.
2. Za każdym razem, nawet nie wiem co tam jest napisane i idzie zaraz do pierwszego napotkanego kosza xD
3. Nie.
4. Niezbyt, bo tak jak ja z pewnością 80% ludzie którzy je oczymali, nawe nie patrzą co tam jest napisane.
5. Zaebisty meczyk ;)
6. TAK. Dobre malowidło nie jest złe :D
Energetyczne, tylko nie wiem czy za kołem podbiegunowym są takie góry.
Bardzo ładne! Ale podnosisz tym jednocześnie oczekiwania na "nasz rysunek", niebezpieczna zabawa :D
Razu pewnego się rozchorowałem a gdy mi się poprawiło na trzeci dzień nie mogłem wysiedzieć w łóżku. Nie chcąc wstawać z łózka zacząłem rysować różne postaci i portrety. W szkole też rysowałem najczęściej w zeszytach ale i do gazetki szkolnej.
Ja w sumie od małego rysuję. Jakiś czas uczyłam się sama z książek. Książki mam do tej pory, ale czasu mało, więc moja technika jest taka sama od wielu lat :v.