Dzień dobry. Temat nijak się ma filozoficznie do wersji #1, aczkolwiek patrząc na biedę i ubóstwo panujące na tym dziale, a przyuważyłam, że moje denne i idiotyczne tematy cieszą się powodzeniem i wielką popularnością, no musiałam!
Mamy dziewiąty dzień września, gimbaza poszła do szkoły, czat świeci pustkami mniej więcej między godziną ósmą, a (przynajmniej) czternastą, w porywach do szesnastej, jeżeli odrobią zadania domowe tego samego dnia!
Q. Czy to wygryw życia czy zwykła konieczność? Proszę o rozwinięcie swojej wypowiedzi i omówienie jej na wybranym przykładzie.
Q. Co robisz, kiedy czat świeci pustakami i nie masz z kim dbać o swój pokepoziom?
Q. Mamy weekend, co wybierasz: czat vs spacer?
Q. Mecz na czacie czy przy telewizorze?
Pozdrawiam moje misiaczki.
lista tematów
[Czat] Filozofia #2. strona 1 z 6
Oglądam debilne filmy.
To i to.
Nie oglądam meczy, a na czacie z chęcią banowałbym każdego wielce z d. kibica komentującego co chwilę mecz.
- To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.
Najpierw spacer, a później czat mode on, by im opowiedzieć jak pięknie jest na dworze?
Konto usunięte: Nie oglądam meczy, a na czacie z chęcią banowałbym każdego wielce z d. kibica komentującego co chwilę mecz.
Rozsądnie!
Kasiu, niedawno obudziła się we mnie ta część mnie, o której nigdy bym nie pomyślała. To poezja i literatura mnie tak zmieniła..
kurde mnie to kiedyś na dwór nie wypuścili,póki lekcji nie odrobiłam
"internetów" nie miałam w czasie szkolnym,wiec największa karą było dla mnie siedzenie w domu.
wszystko mi jedno czy jest 15 osób na pokoju czy 200,
dla mnie wszyscy tam są niemal identyczni,to moze przez to
że od kilku lat ich czytam
to i to ;D aa do tego film jakiś.
nie lubie meczów;p
praksyda: kurde mnie to kiedyś na dwór nie wypuścili,póki lekcji nie odrobiłam
"internetów" nie miałam w czasie szkolnym,wiec największa karą było dla mnie siedzenie w domu.
Nie uwierzysz, ale za "moich czasów" miałam to samo. A później poszłam do gimbazy i częściej nie miałam, niż miałam zadanie. Kiedyś to się siedziało na podwórku pół dnia, pykało się pokemontazo i też było fajno. Teraz to się chodzi na podwórko tylko po to, żeby się nawalić.
- To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spirytus.