była to do konca moja wina czy nie??? Jechalem sobie za autem na podwójnej ciaglej włączyłem kierunek i wzielem sie za wyprzedzanie. wjezdzałem juz na lewy pas a gosciu przede mna właczyl nagle kierunek i skrecil w lewo. ja nie zdarzylem wychamowac i przywalilem mu w lewa strone tylu. co wy o tym sadzicie????
czyja wina???? strona 1 z 5
ja sobie nie mosze odpowiadac. jak jest podwójna ciagla to moge sobie skrecac kiedy chce bez upewniania sie czy mnie ktos nie wyprzedza. troche zle myslisz
jak jestpodwójna ciagla to sie nie wyprzedza to raz,wiec po co ktos mial sie upewniac w miejscu gdzie nie wolno wyprzedzac czy go ktos nie wyprzedza...inna sprawa jakby nie bylo ciaglej to mialbys cokolwiek do gadania...
i tu sie mylisz jak jest ciagla tez trzeba sie upewniac czy cie nic nie wyprzedza. a jesli sadzisz ze jest inaczej to zapytaj sie instruktora jazdy. jak by naprzyklad pogotowie jechalo to co tez nie moze wyprzedzac. w nocy jezdza na swiatlach wiec ich nie slychac . albo naewt jak jada na sygnalach a ktos troszke glosniej radia slucha to ich na pewno nie uslyszy
No kolega ma racje przy skrecanu w lewo trzeba sie upewnic czy Cie nic nie wyprzedza. nawet jesli jest podwójna ciągła. jesli ty tego nie wiesz to jak zdales prawo jazdy???? a z tym wypadkiem to niby goscia wina jest. mnie tez ciekawi co by w takiej sytułacji policja stwierdzila. moze by była współ wina.
no co to pojazdow uprzywilejowanych ok... przegapilem to i sie zgodze moj blad...
a wina twoja jest i kazdy to powie...po co wyprzedzales na ciaglej???na ciaglej sie nie wyprzedza bo co by sie nie stalo zawsze wina bedzie twoja,tak samo jak po piwie wsiadziesz i ktos trzezwy w ciebie wjedzie to tez automatycznie jest wina twoja...tak jak i w tej sytuacji,,,skoro wyprzedzasz w miejscu z podwójna ciagla to wina spada na ciebie bo nie wolno ci bylo wyprzedzac...
zeby ta sprawe wygrac to ktos by musial sie do bledu przyznac,a tak ktos powie ze on mial kierunek duzo wczesniej wlaczony i stop tylko ty nie widzziales i nie udowodnisz mu ze on go wlaczyl w ostatnim momencie,...i nie wygrasz no a tak na marginesie to drogi sa pelne palantow i tez znam ten bol bo tez mi nie raz ktos w ten sposob wyjechal jak bralem sie za wyprzedzanie albo czesto zachamowal prawie calkowicie i dopiero wl kierunek jak juz prawie na nim siedzialem,wiec wiem co to za bol bo ja w takiej sytuacji bym wysiadl wzial lom i bym dupe facetowi skopal i go zje...bal ile sie da
ja mialem czterech swiadkow ze zacza chamowac i wlaczyl kierunek w ostatnim momecie. a on tez mial cztrery osoby. ale w tym dwie najeba..
A ja myślę, że jakby gliny przyjechały, to byście obaj dostali punkty i mandat zmianę pasa ruchu na podwójnej ciągłej no i tamten facet za spowodowanie kolizji drogowej.
skoro on prawidłowo skręcał a Ty wyprzedzałeś na ciągłej to Twoja wina. Poza tym po co nas się pytasz skoro wiesz lepiej?