7777777pawel
7777777pawel
  2 października 2009 (pierwszy post)

była to do konca moja wina czy nie??? Jechalem sobie za autem na podwójnej ciaglej włączyłem kierunek i wzielem sie za wyprzedzanie. wjezdzałem juz na lewy pas a gosciu przede mna właczyl nagle kierunek i skrecil w lewo. ja nie zdarzylem wychamowac i przywalilem mu w lewa strone tylu. co wy o tym sadzicie????

7777777pawel
7777777pawel
  3 października 2009

no wlasnie gosciu byla jakims gapa mowil ze widzial ze go wyprzedzalem ale i tak skrecil

DylaraComesBack
DylaraComesBack
  3 października 2009
Ddam
Ddam: No kolega ma racje przy skrecanu w lewo trzeba sie upewnic czy Cie nic nie wyprzedza. nawet jesli jest podwójna ciągła.

prawidłowo nie możesz nawet najechać na linie podwójną ciągłą, więc jak można na niej wyprzedzać/skręcać w lewo?!!!

DEIVIS
DEIVIS: mi sie wydaje ze to nie do konca twoja wina bo ty miales wolne a on nie patrzyl w lusterko i ci wyjechal i to jego wina poczesci ale tylko po czesci

obaj winni, jeden wyjechał za podwójną ciągłą i drugi ;]
lutek
lutek
  3 października 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: ale skrecajac w lewo masz obowiazek przepuscic WSZYSTKICH

Owszem ale wyprzedzając na ciągłej masz świadomość że łamiesz przepisy

Konto usunięte
Konto usunięte: gosiu ty mi tu piszesz o mandacie 500zl :) jak bym wiedzial ze to sie tak skaczy to bez wachania bym wzywal policje. ja gosciowi troche wiecej mosialem zaplacic.

Tak i zapłaciłbyś mandat plus strata zniżek z OC

Konto usunięte
Konto usunięte: ja nigdy nikogo nie uwarzam za kretyna jak wyprzedza na ciagłej albo przejedzie na stopie bez zatrzymania gdzie wiadomo ze nic na pewno nie pojedzie. te oznakowania na naszych drogach wymyslil chyba jakis pijak

Masz racje że oznakowanie jest jakie jest ale łamiąc nawet te debilne przepisy masz świdomość tego co robisz i nie ma się co dziwić że czasem są konsekwencje
ziomekthx
ziomekthx
  3 października 2009

Wina jest po obu stronach. Po twojej za to ze wyprzedzałes na ciągłej i jego ze skrecał w miejscu niedozwolonym. A to ze w niego uderzyłeś to nie wiem jak by to z tym było. W pewnym sesie zajechał On Ci droge

Corradolicious
Corradolicious
  3 października 2009
lutek
lutek: Owszem ale wyprzedzając na ciągłej masz świadomość że łamiesz przepisy

i wlasnie na tym polega ten paradoks. Ja dostaje mandat za wyprzedzanie na podwojnej ciaglej, ale to i tak wciaz ten drugi jest SPRAWCA kolizji.

Konto usunięte
Konto usunięte: Wina jest po obu stronach. Po twojej za to ze wyprzedzałes na ciągłej i jego ze skrecał w miejscu niedozwolonym.

No nie. Wina jest z jednej strony. Wyobraz sobie ze jakbys chcial skrecic w lewo, ja bym walil z przeciwka 300kmh, bys nie zauwazyl mnie, bym ci sie wladowal w bok to i tak twoja wina, wymusilbys pierwszenstwo. Inna sprawa ze ja dostalbym 500 i 10pkt za przekroczenie predkosci.
lutek
lutek
  3 października 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: Wyobraz sobie ze jakbys chcial skrecic w lewo, ja bym walil z przeciwka 300kmh, bys nie zauwazyl mnie, bym ci sie wladowal w bok to i tak twoja wina, wymusilbys pierwszenstwo. Inna sprawa ze ja dostalbym 500 i 10pkt za przekroczenie predkosci.

Tyle że wtedy byłbyś na swoim pasie :D
Corradolicious
Corradolicious
  3 października 2009

ale tez popelnilbym wykroczenie, a skrecajacy w lewo i tak musialby przepuscic WSZYSTKICH

lutek
lutek
  3 października 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: a skrecajacy w lewo i tak musialby przepuscic WSZYSTKICH

Poza tymi którzy walą na zakazie:D
Corradolicious
Corradolicious
  3 października 2009

wez KRD w reke lepiej :mrgreen:

lutek
lutek
  4 października 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: wez KRD w reke lepiej

KRD Art. 24.
1. Kierujący pojazdem jest obowiązany przed wyprzedzaniem upewnić się w szczególności, czy:
(...)kierujący, jadący przed nim na tym samym pasie ruchu, nie zasygnalizował zamiaru wyprzedzania innego pojazdu, zmiany kierunku jazdy lub zmiany pasa ruchu.
5. Wyprzedzanie pojazdu lub uczestnika ruchu, który sygnalizuje zamiar skręcenia w lewo, może odbywać się tylko z jego prawej strony.
7. Zabrania się wyprzedzania pojazdu silnikowego jadącego po jezdni:
(...)na skrzyżowaniu, z wyjątkiem skrzyżowania o ruchu okrężnym lub na którym ruch jest kierowany
Owszem jest wzmianka że skręcając musisz ustąpić temu który jest na drugim pasie ale sam miałem kilka takich stłuczek z czego najciekawsza była kiedy żelazko wbiło sie w zbiorniki z paliwem-gość też strasznie kozakował i sprawa skończyła się w sądzie. Efekt był taki że z żelazka zostało niewiele-mi tylko belki pokrzywił a sąd dowalił mu 1k za stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym.
TexasRanger
TexasRanger
  4 października 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: TexasRanger gosciu naucz sie czytac


Jak Ty się do króla kierownicy zwracasz? :mrgreen:

Konto usunięte
Konto usunięte: tam zadnego skrzyzowania nie bylo ani nie zblizalem sie do niego.


Ok, ale "dałeś ciała" wyprzedzając skręcający w lewo pojazd (nie mówiąc o ciągłej linii). Twój największy błąd to NIEUMIEJĘTNA ocena sytuacji panującej na drodze, nie przewidziałeś, że tamten będzie skręcał - założę się, że na pewno zaczął zwalniać, albo choćby kierunek włączył, nie da się tak po prostu jechać i NAGLE skręcić o 90 stopni - trzeba najpierw zwolnić itp.

Wyciągnij z tego lekcję - utrzymuj odpowiedni odstęp, a gdy zauważysz, że ktoś zwalnia albo zaczyna wykonywać jakieś podejrzane manewry, bądź od razu przygotowany na wszystko.

Konto usunięte
Konto usunięte: mimo swojego wieku ja juz troche autem przejechalem moze i nawet wiecej jak ty i to byla moja pierwsza stłóczka.


Lubię takie teksty. ;D

Tak, rozumiem, Ty nie jesteś przecież przeciętnym 19-latkiem, któremu ślina toczy się z ust, gdy widzi kluczyki od auta. W ciągu roku przejechałeś już tyle kilometrów, że równać możesz się z ludźmi, którzy jeżdżą już od np. 7, czy nawet 10 lat - ale to oczywiście zawdzięczać można tylko i wyłącznie twojej wyjątkowości... xD

Słuchaj Pawle, ja też kiedyś miałem 19 lat, pamiętam jeszcze chwile, gdy jazda autem dawała mi przyjemność (teraz to dla mnie już jak jazda rowerem), gdy ciągle gdzieś jeździłem, kombinowałem, aby tylko usiąść za kółkiem - to normalne, że gdy dostaje się prawko to się dużo jeździ.

Ale nie porównuj się do osób, które brykają od lat - bo zobaczysz tylko uśmiech politowania.

Konto usunięte
Konto usunięte: ja nigdy nikogo nie uwarzam za kretyna jak wyprzedza na ciagłej albo przejedzie na stopie bez zatrzymania gdzie wiadomo ze nic na pewno nie pojedzie. te oznakowania na naszych drogach wymyslil chyba jakis pijak, albo ktos taki co nie ma pojecia o jezdzie. dlamnie jest gosciu kretynem co wyprzedza na niewidocznym zakrecie na pasach itp. to jest moje zdanie.


Dobrze piszesz, nasi drogowcy nadużywają wielu znaków, ciągłych linii także - jednak niech te nadużycia nie usypiają twojej czujności. Kiedyś w końcu można przejechać obok jakiegoś ograniczenia, które w danym miejscu może mieć rację bytu i lekceważąc je można sobie zrobić porządne "kuku".

Konto usunięte
Konto usunięte: przepraszam za błedy ale jestem deslektykiem.


Jesteś leniem, ot co! ;]
KORARM
KORARM
  4 października 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: Jak Ty się do króla kierownicy zwracasz?

ty królem możesz być jedynie na swojej wsi a nie tytaj każdy może pisać pierdoły
TexasRanger
TexasRanger
  4 października 2009
Konto usunięte
Konto usunięte: ty królem możesz być jedynie na swojej wsi a nie tytaj każdy może pisać pierdoły


Koleżko, przeczytaj sobie posty Pawła, to się dowiesz czemu użyłem zwrotu "król kierownicy", ok?

A jak po przeczytaniu jego posta - skierowanego do mojej osoby - dalej nie zajarzysz o co chodzi, to dam Ci wyjaśnienie - ON MNIE TAK NAZWAŁ.
7777777pawel
7777777pawel
  4 października 2009

wiesz ja sie nie ciesze jak zobacze kluczyki bo mam swoje auto. i jeszcze pewnie mi napiszesz ze rodzice mi kupili nie kupilem je za swoje zarobione pieniadze. gwarantuje ci ze ty tez bys tego nie przewidzial jak sie ma zamiar kogos wyprzedzac to sie chyba jedzie troche szybciej od niego. ale kazden ma swoje racje. tylko ze nie którzy nimi cwaniakóTexasRanger ją

7777777pawel
7777777pawel
  4 października 2009

pisalem tez ze juz bylem czesciowo na lewym pasie i lilka metrów za nim. on nie mosial hamować zeby skrecic bo w ta droge da sie wjechac spokojnie 50ka na h. pislem nagle kierynek hamulec i lewy pas. i ja nie zdarzylem przed nim wychamowac. a zaczolem hamowac zaraz jak zobaczylem jego kierunek

Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.