Już za 29 marca w Australii rozpocznie się nowy sezon F1...
Terminarz w tym sezonie przedstawia się następująco:
29.03 - Australia
5.04 - Malezja
19.04 - Chiny
26.04 - Bahrajn
10.05 - Hiszpania
24.05 - Monako
7.06 - Turcja
21.06 - Wielka Brytania
12.07 - Niemcy
26.07 - Węgry
23.08 - Walencja ( GP Europy )
30.08 - Belgia
13.09 - Włochy
27.09 - Singapur
4.10 - Japonia
18.10 - Brazylia
1.11 - Abu Zabi
Zespoły, które wezmą udział w tym roku to:
Ferrari,McLaren,BMW Sauber, Renault, Williams, Red Bull, Toyota, Toro Rosso, Force India, Brown GP
Q. Jak Waszym zdaniem spiszę się Robert Kubica ? Czy ma szanse na podium MŚ czy nawet zwycięstwo ?
Q. Kto jest największym faworytem do tytułu Waszym zdaniem ?
Q. Czy bolid BMW Sauber jest już wystarczająco dobry żeby jeździć tak jak Ferrari czy McLareny ?
pozdrawiam
fajnie by było gdyby ten temat ktoś podwiesił
F1 - Sezon 2009 ! strona 14 z 45
CHyba te zero Kubicy nie bedzie mialo takiego duzego znaczenia w walce o prymat w F1.Jestem pewnien ze praktycznie kazdy z czolowki zaliczy zonka czyli zerowa zdobycz punktowa w poszczegolnych wyscigach czy tez nie ukonczy wyscigu.Przypomnijmy sobie jak poprzedni sezon zaczynal Massa ale i tak byl o krok od wygrania calych mistrzostw...
Moim zdaniem przy tym incydencie bardziej zawinił Vettel, ale nie ma co teraz się nad tym rozczulać ;p Robert dziś jechał bardzo dobrze i pokusiłbym się o stwierdzenie, że gdyby wyprzedził Vettela walczyłby jeszcze z Buttonem. Za tydzień mamy Malezję, zobaczymy jak tam pójdzie Robertowi
Vettel został uznany winnym stłuczki z Kubicą i w Malezji zostanie przesunięty o 10 miejsc do tyłu na starcie, oraz jego zespół musi wpłacić 50tys dolarów kary do FIA
Stewardzi uznali ze Vettel byl winny tej kolizji.Jak uzasadniono chcial wymusic zmiane toru jazdy Kubicy.Wspominalem ze z gornej kamery bylo widac jak go podjezdzal.
Vettel zostanie cofniety w nastepnym wyscigu o 10 pozycji na starcie.Red Bull zaplaci 50 tys. dolarow kary.Jak podkreslono proba jazdy Vetela uszkodzonym bolidem byla zagrozeniem dla innych zawodnikow...
A ja tu myślę że chłopak po zdarzeniu postąpił kulturalnie i przyznał się do błędu.
A rzadko się to zdarza.. Nie mam nic do niego, takie są realia wyścigów, wyprzedzanie, niebezpieczne manewry. No i widać skutki.
Co do incydentu Kubicy z Vettelem:
Tak naprawdę ciężko wskazać winowajcę. Moim zdaniem wina była po obu stronach - zarówno Kubicy jak i Vettela. Vettel nie odpuścił kiedy Robert znalazł się już przed nim - a wtedy przecież kierowca jadący z przodu wyznacza tor jazdy !
Szkoda Kubicy, ale to sport. Nie ma co płakać.
Sam wyścig bardzo ciekawy. Wielki sukces startujacego z pit lane Trullego. Oczywiście dobrze Brawn, ale Barichello wcale jakoś nadzwyczajnie nie jechał i miejsce na podium zawdziecza wypadkowi Kubicy z Vettelem. Słabo natomiast - Ferrari. Najpierw wyścig kończy Massa, potem Kimi. Z ich strony duże rozczarowanie. Z kolei dla mnie powodem do zadowolenia nie jest dobry występ Hamiltona. Nigdy za nim nie przepadałem ale trzeba przyznać, że dziś wypadł niezle.
Głupi ma zawsze szczęście..
I jednak miałem racje, winny był szwab.
Drugie miejsce Kubicy prysło jak bańka mydlana.
Czy ja wiem? Na której on teraz pozycji się znalazł?
Nikt nie wyznacza toru jazdy. Po prostu ma pierwszeństwo ten, kto jest tak jakby bliżej celu.
Jak zwykle, szczęście mu dopisało i wylądował na trzecim miejscu jak ktoś napisał..