M0niolek
M0niolek
  13 lutego 2013 (pierwszy post)

czyż nie sądzicie,że w tamtych czasach było calkiem inaczej?:z opowiadań starszych... Ludzie sobie radzili bez komputerów, co lepsze bez internetu..
a teraz to jak czegoś nie znajdą w internecie to zaraz nie mają zadania;D i taki 18latek myśli,że skonczy szkole i jest dojrzały... Myśli ,że używki czynią go takim,a to GÓWNO prawda..;D

M0niolek
M0niolek
  13 lutego 2013

kiedyś społeczeństwo kształtowało ,a teraz demoralizuje...

Arwena27
Arwena27
  13 lutego 2013

zgadzam się chociaż zależy o które czasy masz na myśli te przed moim urodzeniem ?:D

M0niolek
M0niolek
  13 lutego 2013

oj weź weź:D Jesteś już stara:D mam na myśli teraz:D my to jeszcze bedziemy mogły wspominać piaskownice, podchody,szukano itp:D
a dzisiejsze dzieciaki to tylko gry komputerowe:D

Arwena27
Arwena27
  13 lutego 2013

nie wiem nie mam aż tak młodego rodzeństwa :zaciesz: więc nie widzę zgubnego wpływu mediów -.-

M0niolek
M0niolek
  13 lutego 2013

ale to wszystko w sumie zalezy od rodziców...

M0niolek
M0niolek
  13 lutego 2013

zbyt dużo pracują,zbyt mało czasu poswięcają swoim pociechą..

Arwena27
Arwena27
  13 lutego 2013

nie można na wszystkich patrzeć tak samo Monic niektórzy mają czas ale ten czas nie poświęcają na dzieci ;X Właściwie wszystko zależy w jakim środowisku się wychowujesz ono Cię głównie kształtuje :)

MaQ7
MaQ7
  13 lutego 2013

Próbowałem analizować to nie raz i jak dla mnie, po za rodzicami największy wpływ wywierają rówieśnicy ze szkoły. To tam rozgrywają się tekst typu "no nie bądź... napij się", "kto nie pije ten kabluje" itp itd. Ciągły nacisk powoduje, że chęć aby nie być gorszym popycha taką osobę do takich postępowań. Potem się to rozwija dalej i dalej. Rodzice też mają wpływ owszem. Ale to w szkole i z kolegami dzieci spędzają czasem najwięcej godzin dziennie. A jak dojdzie jeszcze to że oboje rodziców pracuje i nie ma żadnej kontroli to już w ogóle. Tutaj z kolei można poruszyć kolejny czynnik a więc czy ktoś ma rodzeństwo czy nie. Wszystko ma wpływ. Jak dla mnie to jaki ktoś będzie zależy GŁÓWNIE od tego jaką ma psychikę, nie zachowania jakie nabył chociaż to też, ale to jaką ma wrodzoną psychikę i czy da się "złamać"

Arwena27
Arwena27
  13 lutego 2013

Hmm..tak ale należy znaleźć główny czynnik który prowadzi do tego że, ktoś z rówieśników zaczyna brać używki. Sądzę że, tym czynnikiem są rodzice którzy dają zły przykład a potem to się rozchodzi na pozostałe osoby bo w końcu z kim przystajesz takim się stajesz ;)

MaQ7
MaQ7
  13 lutego 2013

Zeby tak bylo to musi byc naprawde patologiczna rodzina. NIe ukrywajmy ze wiekszosc rodzicow na pewno spotyka sie przy roznych okazjach z rodzina czy znajomymi w obecnosci dzieci. Nie koniecznie wtedy musi przelewac sie alkohol chociaz na stole jest, papierosa tez tam ktos pali. Co nie znaczy ze takie dziecko bedzie chcialo tak robic tez. Bo znam kilka osob, niestety kilka sugeruje, ze to wyjatki ktore w ogole uzywek nie stosuja. Przyznaje ze sam do takich naleze.

Arwena27
Arwena27
  13 lutego 2013

Ja niestety miałam możliwość obcowania z taką osobą której matka dawała papierosy i alkohol. Powiem szczerzę że, jak ją poznałam wywarła na mnie dobre wrażenie ( miła, sympatyczna) , niektórzy się przez Nią ''przejechali''. Osobiście to nigdy nie brałam używek bo jakoś mnie to nie zachwyca a wszelkie przekonywania mnie do czegoś mają zupełnie inny skutek. W Świecie istnieją osoby dominujące i podporządkowanie to od Nas zależy do której grupy będziesz należała/ należał. :)

MaQ7
MaQ7
  13 lutego 2013

od nas owszem, więc stąd ten wniosek że jakiś tam decydujący wpływ ma psychika wrodzona a nie nabyta. Chociaż wiadomo, że to też swoje robi.

Arwena27
Arwena27
  13 lutego 2013

Hmm.. każdego da się złamać :P Niezależnie od tego czy jest silny czy słaby. Zakładam że, np grupa osób o słabych charakterze jest wstanie wpłynąć na osobę o silnym charakterze. Chociaż tymi założeniami to odchodzę od tematu :D

MaQ7
MaQ7
  13 lutego 2013

No kurcze, wszystko zalezy od psychiki. Sa tacy co nawet grupie sie postawia a inni dadza 1 osobie :P Przypomina mi to zasade w sporcie. Tak jak mowi sie o talencie, w zaleznosci od osoby moze byc dominujacym aspektem badz mniejszym. Inni musza pracowac i pracowac aby dojsc do tego w co inni wysilku nie wkladaja zbytnio :)

Arwena27
Arwena27
  13 lutego 2013

Nie do końca też to tak wygląda bo np osoba ma silną psychikę ale chce się przypodobać grupie a w sporcie są inne reguły. Starasz się by np osiągnąć Mistrzostwo i Twoje starania są doceniane a jeśli chodzi o przypadek z używkami często opór wiąże się z jakimś odrzuceniem typu ''Jesteś drętwa/drętwy'' :D..itp

Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.