Matura 2010,2011,...,.... z matematyki!! strona 2 z 4
;o
Kiedy to tak było, w którym roku? ;>
na pewno przejma się tym buntem
wisi mi to czy będę zdawać matmę czy nie.
Próbnną maturę oblało prawie 70% uczniów. Tak, więc poziom na pewno się jeszcze bardziej obniży.
Poza tym ciesz sie, że nie zdawałeś matury kilka, kilkanaście lat temu. wtedy program nauczania z matmy był o wiele szerszy
przecież nic ten bunt Wam nie pomoże tak i inaczej będziecie pisać matmę zresztą mnie to też dotyczy. Ja osobiście uważam, że każdy powinien zdać podstawy matematyki.
Nikt tu nie oczekuje niewiadomo czego to są tylko banalne rzeczy i każdy kto chociaż troszkę się pouczy zda;)
wybieram się na komunikację społeczną - myślisz, że matematyka jest mi potrzebna ?
MOIM ZDANIEM jest to celowe działanie rządu, aby zmusić nas na pójście na politechniki, do bycia inżynierami, technikami i Bóg wie co jeszcze.
MOIM ZDANIEM podania czy CV zawsze się przydają.
Poza tym znajomość tego czy owego artysty świadczy o naszym poziomie intelektualnym. Wszystkie rozmowy, dyskusje, debaty, kłótnie, wymiany zdań (...) są własnie na temat języka czy wiedzy ogólnej o świecie. O matematyce się nie dyskutuje, bo są tam jakieś stałe wartości. :)
Językiem ojczystym posługujesz się na co dzień - codziennie ćwiczysz i to od Ciebie zależy w jakim stopniu masz rozwinięty.
Podstawy matematyki były w podstawówce i gimnazjum, tam gdzie nauczanie jest obowiązkowe. Teraz PODSTAWY różnią się diametralnie - różne poziomy liceum, technikum.
kochana, w tej nowej maturze ma rzekomo być tak:
polski podstawa, matma podstawa, język obcy podstawa
i dziękujemy - nie chcesz więcej, nie musisz.
a zauważ, że matematyka jest rekrutowana przy politechnikach, z taka matura na studia humanistyczne sie nie dostaniesz..
Ja słyszałam, że matma ma być naprawdę prosta, ktoś wyliczył, że zdać powinno ok. 80% uczniów. A opierać to się będzie na odczytywaniu z wykresów, liczenia sredniej... Nie wiem, czy to do końca prawda, ale w ogóle nie obawiam się tej matury. Jakby zrobili rzeczy trudne, to i tak dużo osób by nie zdało.
To nic nie pomoże.
Poza tym, obowiązkowa matura z matematyki na poziomie podstawowym nie będzie wcale trudna.
Zakres materiału jest bardzo okrojony, w porównaniu do wcześniejszych matur.
Moim zdaniem dobrze, że znowu matematyka jest obowiązkowa.
tak tak matma ma byc prosta ty nie wiesz o czym ty mówisz :P matma nigdy nie była prosta i nie bedzie :)
To zależy.
Oczywiście, nie wszyscy mają zdolności matematyczne.
Ale nawet Ci, którzy z matematyką radzą sobie gorzej, poprzez rozwiązywanie zadań, zestawów, nie powinni mieć problemów ze zdaniem.
Na maturze można korzystać z tablic, a tam są zawarte wszystkie wzory.
Wystarczy wiedzieć, czego szukać i umieć je odczytać. ;)
wszystkiego można się nauczyć, macie wystarczająco dużo czasu.
ja chodziłam do klasy humanistycznej z rosz historią i wosem, zdawałam na maturze geografię, z matmy podstawowej miałam 3 ;]
a teraz jestem na studiach inżynierskich i żeby opanować bieżący materiał, to w między czasie muszę sama nadrobić liceum w stopniu rozszerzonym, i dopiero wtedy zabierać się za to, co przerabiamy na studiach, bo w przeciwnym wypadku brakuje mi podstaw i nawet najprostszej całki nie obliczę
i co? da się ;)
Podstawy matematyki także każdy mieć powinien, więc na dobrą sprawę różnicy nie widzę, tym bardziej żę matura z polskiego nie sprawdza Twojej wiedzy, tylko czy potrafisz czytać ze zrozumieniem i w miarę składnie pisać.
Zależy od człowieka, doprawdy.
Ja wybrałam się na zarządzanie, myślisz że matura z polskiego była mi potrzebna do czegokolwiek?
Przecież zdanie matematyki nie zmusza Cię do pójścia na politechnikę. -.-
Na maturze nie pisze się podania, ani CV.
Masz na maturę zakres materiału podstawowego - wszędzie ten sam, no przecież.
Właśnie - wiem, bo pisałam matematykę.
Tego typu zadanie było na maturze.
Eh, tylko że nie każdego interesują akurat Ci, których na polskim się omawia.
Jeżeli jest się zainteresowanym tematem, to samemu się zagłębia w twórczości poszczególnych artystów. Przynajmniej ja tak robię.
Do tego przecież na dobrą sprawę matura nie przyczynia się do pogłębienia tej wiedzy, bo z polskiego pisze się tylko wypracowanie, i rozwiązuje czytanie ze zrozumieniem.
A każdy pisać musi.
No tak.
Ale np ten rocznik, który idzie na lekarza zdanie:
polski podst. obcy podst. biol, chem, fiz.
A za rok, jak ktoś będzie szedł na lekarza, to BĘDZIE MUSIAŁ zdać powyższe przedmioty plus matematyka.
Przecież nie przyjmą CIę na medycynę bez biologii, chemii czy fizyki.
No, tylko powiedz mi, czy w życiu przydadzą mi sioę sinusy, funkcje trygonometryczne? Nie.
A matematykowi potrzebna jest umiejętność czytania ze zrozumieniem (wykłady, książki, itp) oraz umiejętności oratorskie (bo po co mu wiedzia z matematyki, jak nie będzie umiał się wysłowić i na każdym kroku będzie "Poszłem do sklemu. Kupiłem 0.986kg pyrów. Zjadłem pińć deko. Ile zostało?").
Ależ oczywiście.
Tylko że matematykę musisz zrozumieć, musisz pojąć.
A sztuki pisania można się nauczyć. Można na pamięć się wykuć jak powinno wyglądać podanie/opowiadanie/charakterystyka. Tak samo z zasadami ortografii.