Nie lubię W-F'u :/ strona 1 z 4

Najbardziej w szkole nie lubie W-F'u :/ Nigdy nie chce mi sie cwiczyc, a przec samym w-f'em zawsze boli mnie brzuch :|

Też nie lubisz w-f'u ?? ;P

polecam tabletki rozkurczowe


wręcz przeciwnie.

też nie i czuję to samo co Ty ... :((

Lubie wf

Na basenie jest fajnie jak sobie skaczemy na glowke do wody. Nie lubie jak plyne sobie stylem grzbietowym a nasz nauczyciel wf mowi " wyzej biodra, nizej stopy, mocne wymachy itd" :D to tak wkurza ;d

Siatka - spoko jesli gram z naszymi dziewczynami z klasy. Bo chlopcy jak walna w pilke to strach :D

Kosz - kocham ;p

Reczna ? Spoko ale nie przepadam

o$raj majty, zsikaj sie w strój, nie będziesz musiał ćwiczyć wtedy

Mam fajnego nauczyciela od wfu. Wszystko można z nim uzgodnić.
Pozatym ma do nas duuużo cierpliwości :D

yhym :) nie lubię, nie lubiłam i lubić nie będę. nie lubię robić tego, co kaze mi nauczyciel, brrr.... zawsze kombinuje żeby ćwiczyc jak najmniej


daruj sobie.

Ja lubie wf... Niestety mam zwolnienie do konca roku przezy jeden marny nadgarstek...

Kiedyś lubiłam wf, bo mogłam grać w nogę... A teraz tylko ćwiczę jak gramy w ręczną :>
Mnie nawet jak boli brzuch to muszę ćwiczyć :C

przyjełam do wiadomości

mam zwolnienie z wf 'u
; ]

:)


najgorsze jest własnie to, że u niektórych nauczycieli trzeba ćwiczyć bez względu na wszystko. wniosek taki, że lepiej wcale na lekcje nie przychodzić

Ja w sumie moglbym ciwcyzc jesli bym najpierw wiedzal w co bedziemy grac :P

ja też xD



ale ćwicze. cóż mus to mus. a bez wf'u większość pewnie wyglądałaby, jak beczki.
można jakoś przeżyć te 3 godzinki tygodniowo.

no na bank tej, polecam ci poczytac cos na temat tego ile wysiłku kosztuje spalenie jednego pączka, a potem takie herezje uskuteczniać że niby "trzy godziny WFu pozwalają zachować figurę"



dobre sobie