Fieska
Fieska
  2 grudnia 2011 (pierwszy post)

Witajcie! :mrgreen:

Natrafiłam ostatnio na wypowiedź na fb, którą coraz więcej osób zaczyna publikować. Zapewne są i takie w języku polskim, ale nie chcę mi się szukać, więc przetłumaczę to z niemieckiego.

"Jeśli przytyjesz, plotkują.
Jeśli schudniesz, jesteś podejrzewany o popadanie w anoreksje.
Jeśli ładnie się ubierasz, jesteś zarozumiały.
Ubierasz się prosto, zaniedbujesz się.
Jeśli płaczesz, jesteś słaby.
Ale jeśli powiesz co myślisz, jesteś arogancki.
Jeśli się wzbraniasz, jesteś człowiekiem z problemami.
Obojętnie co zrobisz i tak będziesz skrytykowany.
Jeżeli jesteś z siebie dumny, taki jaki jesteś, to niech ludzie gadają!"


1. Jak odbieracie ten cytat?
2. Znacie wartość swojej osoby, czy leży ona w zależności od innych?
3. Jak odbieracie krytykę w kierunku swojej osoby? Potraficie się z nią obejść, czy bierzecie wszystko do serca i staracie się zmienić to co według innych się nie podoba?

Miłego dnia i weekendu, Kamila. ;)
pijana
pijana
  2 grudnia 2011
Konto usunięte
Konto usunięte: 1. Jak odbieracie ten cytat? 2. Znacie wartość swojej osoby, czy leży ona w zależności od innych? 3. Jak odbieracie krytykę w kierunku swojej osoby? Potraficie się z nią obejść, czy bierzecie wszystko do serca i staracie się zmienić to co według innych się nie podoba?

1. Jest banalny, ale prawdziwy
2. Znam, zdecydowanie
3. Jeżeli dotyczy ona mojego wyglądu - nie obchodzi mnie ona, jeśli zachowania - czasem zdarzy mi się to przemyśleć, ale naprawdę rzadko i mało możliwe, że coś z tym zrobię. Żyję dla siebie, akceptuję się, a to jest w życiu najważniejsze.
Sylvinka
Posty: 15395 (po ~112 znaków)
Reputacja: -13 | BluzgometrTM: 4
Sylvinka
  2 grudnia 2011
Konto usunięte
Konto usunięte: 1. Jak odbieracie ten cytat?

Dosyć prosty, ale ukazuje samą prawdę.

Konto usunięte
Konto usunięte: 3. Jak odbieracie krytykę w kierunku swojej osoby?

To zależy o co chodzi. Jeśli o wygląd to mam to daaaaleko, bo zapewne złe słowa kierują przeciwko mnie osoby które po prostu muszą się w ten sposób dowartościować. Zachowanie? Jeśli już większe grono osób daje jakieś uwagi, to postarałabym się coś zmienić, ale to raczej mało prawdopodobne :D.
mam czarne skrzydła,muskam nimi stopy aniołów...
massacre
Posty: 34340 (po ~204 znaków)
Reputacja: -55 | BluzgometrTM: 26
massacre
  2 grudnia 2011
Konto usunięte
Konto usunięte: No wiesz, jakby mi ktoś powiedział, żebym schudła 10 kilo... to bym się nawet nie zastanawiała, czy ma rację:D


Mialam na mysli krytyke odnosnie zachowania, nie wygladu :lol:

Zauwazylam jednak, ze wiekszosc "leje" na krytyke wiekszosci osob a przyjmuje do siebie tylko krytyke bliskich. Ciezko mi sie jest z tym zgodzic. Byc moze dlatego, ze bliscy sa czesto malo obiektywni, nie chca nas zranic i przez to krytyka w ich ustach jest ozdobiona w taki sposob by nas nie skrzywdzic. Oczywiscie sa wyjatki. Moja matka nigdy nie miala problemu w tym, by powiedziec mi to, co mysli o mnie, moim zachowaniu itd. W kazdym badz razie zauwazylam, ze wiele obcych nam osob bardzo trafie ocenia byc moze nie nas samych, bo do tego jednak trzeba nas nieco znac... Ale bardzo celnie potrafia ocenic nasze zachowanie. Oczywiscie my pozniej mozemy to zweryfikowac. Bo w koncu my siebie znamy najlepiej, wiemy czym dane zachowanie jest spowodowane. W kazdym badz razie nie sadze, by slusznym bylo, zeby czlowiek sie zamykal na slowa obcych mu ludzi. Przeciez tez moga cos trafnego zauwazyc. Kwestia logicznego podejscia i jak juz wczesniej napisalam naszej wlasnej refleksji i weryfikacji.

"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail

WiadomoOd1410
WiadomoOd1410
  2 grudnia 2011
Konto usunięte
Konto usunięte: 3. Jak odbieracie krytykę w kierunku swojej osoby? Potraficie się z nią obejść, czy bierzecie wszystko do serca i staracie się zmienić to co według innych się nie podoba?

kocham krytykę, aczkolwiek sprawiam wrażenie ze mam ją głęboko, jednak nic tak mnie nie cieszy jak trzeźwa ocena drugiego człowieka
justCax
justCax
  2 grudnia 2011
Konto usunięte
Konto usunięte: 1. Jak odbieracie ten cytat?

nijak, bo nie czytuję internetowych poetów.

Konto usunięte
Konto usunięte: 2. Znacie wartość swojej osoby, czy leży ona w zależności od innych?

znam. z resztą wątpię, że ktokolwiek odpowiedziałby inaczej na to pytanie.

Konto usunięte
Konto usunięte: . Jak odbieracie krytykę w kierunku swojej osoby? Potraficie się z nią obejść, czy bierzecie wszystko do serca i staracie się zmienić to co według innych się nie podoba?

jeśli krytykuje mnie bliska mi osoba i jest to krytyka konstruktywna, to wtedy jestem się w stanie nad tym zastanowić i ew. zmienić swoje zachowanie. inaczej nie ma opcji.
pijana
pijana
  3 grudnia 2011
Konto usunięte
Konto usunięte: znam. z resztą wątpię, że ktokolwiek odpowiedziałby inaczej na to pytanie.

Tutaj jest sporo zakompleksionych osób, niektóre próbują to maskować, ale wprawny śledczy wszystko wyłapie :mrgreen:
Prinz
Posty: 9528 (po ~128 znaków)
Reputacja: 0 | BluzgometrTM: 73
Prinz
  3 grudnia 2011
Konto usunięte
Konto usunięte: Tutaj jest sporo zakompleksionych osób, niektóre próbują to maskować, ale wprawny śledczy wszystko wyłapie

pijana Colombo hyhy :***

Poor is the man whose pleasures depend on the permission of another.

pijana
pijana
  3 grudnia 2011
Prinz
Prinz: pijana Colombo hyhy :***

No jacha :pavarotti: :D :****
massacre
Posty: 34340 (po ~204 znaków)
Reputacja: -55 | BluzgometrTM: 26
massacre
  3 grudnia 2011
Konto usunięte
Konto usunięte: Tutaj jest sporo zakompleksionych osób, niektóre próbują to maskować


Czy Ty kobieto zdajesz sobie sprawe z tego jak wielu to osob dotyczy? :ziober2:

"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail

AvantQueTuDis
AvantQueTuDis
  3 grudnia 2011

Ja tam mam dużo kompleksów :woot:

massacre
Posty: 34340 (po ~204 znaków)
Reputacja: -55 | BluzgometrTM: 26
massacre
  3 grudnia 2011
Konto usunięte
Konto usunięte: Ja tam mam dużo kompleksów


Ja tez i podejrzewam, ze kazdy z nas ma. Niektorzy jednak tworza sobie skorupke pod tytulem "jestem idealny/ idealna i kompleksow nie posiadam".
Wystarczy spojrzec na odpowiedzi - kazdy zna swoja wartosc... yhm... a co z tymi ludzmi niedowartosciowanymi? Wg mnie to dosc trudne pytanie, wg mnie wiekszosc osob jednak nie zna swojej prawdziwej wartosci - wlasnie przez kompleksy. Sa tez tacy, ktorzy zawyzaja swoja wartosc...

"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail

AvantQueTuDis
AvantQueTuDis
  3 grudnia 2011
massacre
massacre: Ja tez i podejrzewam, ze kazdy z nas ma. Niektorzy jednak tworza sobie skorupke pod tytulem "jestem idealny/ idealna i kompleksow nie posiadam". Wystarczy spojrzec na odpowiedzi - kazdy zna swoja wartosc... yhm... a co z tymi ludzmi niedowartosciowanymi? Wg mnie to dosc trudne pytanie, wg mnie wiekszosc osob jednak nie zna swojej prawdziwej wartosci - wlasnie przez kompleksy. Sa tez tacy, ktorzy zawyzaja swoja wartosc...

Dużo jest też takich osób, które właśnie ze względu na niepewność potrzebują ciągłego zapewniania, zadają w kółko te same pytania, żeby usłyszeć zaprzeczenie, które ich uspokoi.

Ja za idealną siebie totalnie nie uważam, ale też nie lubię ewentualnych komplementów i tak samo nie dopytuje co kto uważa. Wiem co mi się w sobie nie podoba i nie jestem w stanie tego zmienić w żaden sposób i jakoś trzeba z tym żyć, a nie ciągle o tym rozmyślać i psuć sobie codziennie nastrój.
Silencio30
Silencio30
  3 grudnia 2011

Ja także mam kompleksy, ale nie lubię się użalać i psioczyć , ubolewać , stękać nad tym co mi w sobie nie pasuje, co do krytyki mojej osoby...ja sama wiem najlepiej co z tego jest autentyczne i ze ktoś ma rację a co jest jedynie próba zwykłego dopiedolenia a nie ma nic wspólnego z rzeczywistością

AvantQueTuDis
AvantQueTuDis
  3 grudnia 2011
Konto usunięte
Konto usunięte: Ja także mam kompleksy, ale nie lubię się użalać i psioczyć , ubolewać , stękać nad tym co mi w sobie nie pasuje, co do krytyki mojej osoby...ja sama wiem najlepiej co z tego jest autentyczne i ze ktoś ma rację a co jest jedynie próba zwykłego dopiedolenia a nie ma nic wspólnego z rzeczywistością

Napisałaś jakoś bardziej składnie to, co ja miałam na myśli :D
Silencio30
Silencio30
  3 grudnia 2011
Konto usunięte
Konto usunięte: Napisałaś jakoś bardziej składnie to, co ja miałam na myśli :D

A mi się znów wydaje że bardzo nieskładnie bo jeszcze nie przejrzałam zbyt dobrze na oczy, dopiero połowa kawy wypita :D
Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.