Podkład strona 4 z 7

Po długich poszukiwaniach postanowiłam sięgnąć po poradę tutaj.
Od długiego już czasu szukam pokładu który jest super kryjacy- bez skutku.
Mam cerę normalna z tłusta strefa T, czasem coś mi tu i tam wyskoczy.

Jakie pokłady proponujecie?

Ja dzisiaj dzięki Prinzowi zamieniłam Revlona na Lancome, krycie odrobinę słabsze, ale o ile lżejszy, szok ! Moje wrażenie po pierwszym użyciu to "warto było wydać prawie 1/3 wypłaty"

Dziwne, ja niestety nie mam idealnej cery, ale gdybym tylko miała to podkład poszedłby w odstawkę, ewentualnie może jakiś Affinitone lub coś równie lekkiego :P

ja nie wiem, jak można mieć piękną cerę i mimo to ją szpachlować, nie ogarniam. gdybym mogła to wcale nie używałabym podkładu ( w sumie to jest jedno z moich marzeń).

ja jestem zdania, ze trzeba chronić skóre przed syfami tego świata.

też tego nie kumam, toż to strata pieniędzy

mów jakie wrażenia, tzn co jest lepszego niż w revlonie. no i ile kosztuje ja powrociłam do mf lp

i daremne zapychanie porów

ja mam nr 21:

na skorze wyglada naturalnie, chociaz ja na niego jeszcze daje bialy puder (tzn na strefe t).
pokazalabym jak przed wyglada i po, ale nie mam takich zdjec niestety :)
w kazdym badz razie efekt jest cos w ten desen:

latwo sie rozprowadza, nie tworzy maski no i ma ladny zapach :D
jak na moja cere to ma kolor idealny, wiec ciezko mi powiedziec, czy nie ma za duzo rozowych/szarych pigmentow, bo ma dokladnie taki odcien jak moja skora :P
i nie, nie wydaje mi sie ciezki, no ale ja na niego zeszlam z estee, wiec nie wiem jak tak w porownaniu do skin...

chociaz moment.

ja mam probke tego skin79 bo mi razem z missha przyszla, wiec jak sie zbiore to zobacze i porownam


babka na estee odradzala go mojej sis, ze double wear jest wystarczajacy, ze ten kamuflarz to by jej tylko masakre na twarzy zrobil, bo on nie jest od tego.

I ograniczać jej dopływ tlenu, co na pewno jej dobrze robi ;d

Na pewno konsystencja, jest lekki, fajnie się rozprowadza. Prinz pisał, że miał go ok. pół roku, więc pewnie i wydajność, rzeczywiście wystarczyło mi go niewiele na pokrycie twarzy. Kryje tak jak pisałam, odrobinę słabiej, trwałość jeszcze ciężko mi ocenić, ale Prinz sprawdził i się spisał. Pachnie tylko trochę ujowo, ale tylko przy aplikacji, na twarzy nie czuć. No i ma POMPKĘ, nie wylewa się pół butelki na rękę. Kosztował 60 franków czyli ok. 205 zł, w Polsce podejrzewam, że 180-190, ale mojego koloru nie ma w PL

no chyba że ktoś lubi

Kto Ci powiedział, że pod podkładem skóra nie oddycha ? O_o

Aha i nie wiem czy matuje, bo nasmarowałam się na noc kremem i się świecę dziś (standardowo), ale od matowania i tak jest w sumie bardziej puder :-)

Napisałam, że ogranicza, a nie odcina.

W dzisiejszych czasach podkłady mają takie składy, że nie ma żadnego ograniczenia tlenu ....

o widzisz, w takim razie też muszę spróbować. postanowiłam , że wykończę zapasy revlona no i zużyje ten lp który kupiłam. fakt, drogi, 190zł to już grubszy hajs, no ale jak ma być ok i wydajny to mi nie będzie szkoda.