1. Co sądzicie o modzie na unikaniu słońca&solarium?
Podobno coraz więcej gwiazd preferuje brak opalenizny.
2.. Co gorsze trupio blada cera czy pomarańczowa od solarium?
3. Opalałyście się w tym roku?
4. Byłyście w tym roku na solarium?
Ja uważam, że wszystko jest dobre z umiarem :)
Rok temu unikałam słońca /ciąża/ i w sumie nie byłam aż tak blada.
Kilka fotek:
Rooney Mara
Agnieszka Włodarczyk:
Scarlett Johansson:
Kirsten Dunst:
Moda na nie opalanie?
Sama zaczynam takową modę :)
Nie wiem, odnośnie solarium...NIGDY nie miałam pomarańczowego odcienia po nim i nie znam takowej osoby, a mam od cholery koleżanek które korzystają z solarium.
Kocham, kocham bladość!
Co do unikania słońca i solarium - nie wychodzę na słońce bez mniejszego filtra niż +50, bo z moim fototypem łatwo o poparzenia. Aczkolwiek, słońce lekko mnie złapało w tym roku, bo w straszne upały musiałam być na dworze. Nigdy nie byłam na solarium i być nie zamierzam. Pomarańczowa cera jest koszmarna, imo. A ekstremalnie blada -
Moda jak kazda inna, przeminie i pojawi sie cos nowego:)
Zadna ze skrajnosci nie jest dobra. Wazne by wygladac zdrowo. Jednym pasuje opalenizna, drugim bladosc - byle tak jak napisalas z umiarem, naturalnie i w zgodzie z wlasnym typem skory.
Tak. Naturalnie mam dosc ciemna karnacje i bladosc u mnie nie wyglada zdrowo, wiec moja skora potrzebuje slonca. Ale nie przesadzam :)
Tak.
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
A propo solarium:
"Zabrała 5-letnią córkę na solarium (...)"
słynna mamusia:
http://deser.pl/deser/51,111858,11653326.html?i=1
Przypadek ekstremalny, dlatego znalazl sie w mediach :)
Wydaje mi sie, ze uzaleznienie od solarium jest taka sama choroba jak inne uzaleznienia - czlowiek nie zdaje sobie sprawy jak destrukcyjnie to wplywa na jego organizm lub/i wyglad.
Nie widzi siebie w lustrze tak samo jak osoba chora na anoreksje - moze nawet znalazloby sie jakies zaleznosci miedzy tymi dwoma chorobami?
"We know through painful experience that freedom is never voluntarily given by the oppressor; it must be demanded by the oppressed." MLK, Letter from the Birmingham Jail
na pewno to zdrowsze niż solara i słońce.
i to i to jest do dupy. skrajności nie są fajne.
tak, z filtrem 30 na ciele i 50+ na twarzy, choć i tak się opaliłam bo spędzałam po 8 godzin dziennie na wodzie.
nie. na solarium przez 25lat swojego życia byłam może 2-3 razy.
nic co jest skrajnością, nie jest piękne.
nie miałam okazji, pracuje w murach więc- nie.
nie.
dla mnie trupia bladość jest dużo gorsza niż lekka (!) opalenizna, nawet ta sztuczna. oczywiście są osoby, które są piękne ze swą bladością, np
niestety wielu osobom , w tym mi, to nie pasuje, wygladam źle , niezdrowo i nienaturalnie.
a tak btw. każda moda się kiedyś kończy, pewnie za pare sezonów znów solarka niestety znów będzie na topie -,-
myślę, że to zdrowa moda :) popieram :)
to drugie :) ale osobiście najbardziej preferuje zdrowo wyglądający kolor skóry :) opalenizna jest ok, ale w czasie wakacji i zdobyta w naturalny sposób :)
3 - tak - i o dziwo mnie fajnie opaliło, ale już prawie cała opalenizna mi zeszła :(
4. nie, nigdy na solarium nie byłam
zresztą ja nie rozumiem ani mody na solarę, ani mody na unikanie słońca i chodzenie bladym na siłę, nawet jeśli ktoś może się bez problemu opalić i wyglądać lepiej. To powinna być bardziej sprawa gustu niż MODY
nie dla mnie, nie lubię jak jestem mega blada bo wyglądam jak chora
pomarańczowa, bo niektórym jak np. Dita bladość pasuje
oczywiście, ostatnio we wtorek:D
byłam w kwietniu przed weselem
1. Ja unikam opalenizny jak mogę, bo nie lubię. Kocham słońce, ale nie cierpię się opalać, zwłaszcza na twarzy. Na solarium tym bardziej nie chodzę, a na lato/ostre słońce używam kremów z wysokim filtrem :)
2. Nie ma gorszego. Żadna z tych rzeczy nie jest dobra. Chyba, że komuś naprawdę pasuje jasna, biała wręcz karnacja, wtedy to wygląda ładnie, tak "szlachetnie", w przeciwnym razie
jeżeli komuś nie pasuje, wygląda zwyczajnie jak trup. A pomarańczowa opalenizna też jest ohydna. Trzeba znać umiar.
3. Tak... Opalałam się z wysokim filtrem - leżąc na łące/plaży/przy basenie ciężko tego uniknąć, zwłaszcza w lato, kiedy nie potrzeba nawet jakiegoś mocnego słońca, wystarczy iść dwa-trzy razy poleżeć albo nawet wyjść na dwór i już coś chwyta. Co prawda nie opalałam się celowo, ale żeby w ogóle się w lato nie opalić, trzeba by w ogóle nie wychodzić z domu.
4. Nie. Byłam tylko raz w życiu na solarium i to już dawno.
1. W końcu jakaś moda która jest na pewno zdrowa- lubię ! :)
2. Trupio blada cera może mieć swój urok, spalenizna z solary na pewno nie. Aczkolwiek myślę, że najlepsze jest coś po środku, jednak taka ,,ciepła'' skóra wygląda zdrowiej i korzystniej.
3. Nie miałam czasu, kilka dni jedynie w przeciągu całych wakacji ale przynajmniej skóra będzie mi wdzięczna ale niestety należę do tych bardzo bladych :(
4. Byłam kilka razy w styczniu ze względu na studniówkę i efekt jaki uzyskałam baardzo mi się podobał...niestety.
1. Jak komuś to pasuje, to spoko ;)
2. Zależy od osoby, na pewno bladość zdrowsza.
3. Tak.
4. Tak.
Może nie do końca moda, ale ewidentnie widać różnice, gwiazdki przestały się masowo opalać na solariach, mają jaśniejsze, zdrowsze odcienie skóry.
Co ciekawe jak pewnie zauważyliście firmy kosmetyczne nie idą w tym kierunku, bo nadal osobom o jasnej karnacji jest ciężko znaleźć swój odcień podkładów, pudrów, itd..
Często jest tylko kilka tonów, które są zbyt ciemne.
Sama mam teraz ten problem, bo szukałam swojego pierwszego podkładu i pudru sypkiego do twarzy / żeby się nie błyszczeć na zdjęciach w linii T/ na zbliżającej się imprezie.