styka51
styka51
  29 marca 2011 (pierwszy post)

... w związku z tym, iż dziś sukcesem zakończyła się moja praca. Pragnę podziękować wszystkim, którzy mi pomogli. Dziękuję za tłumaczenie, wyjaśnianie a przede wszystkim zrozumienie oraz prawdziwie przyjazne nastawienie.

Zrobiłam fazogram!
http://w666.wrzuta.pl/audio/7s6dDIeedI8/fanfary_2
Jestem zadowolona, szczęśliwa i pełna entuzjazmu, a jak jutro dostanę 2 to mam gdzieś tą szkołę.


Ankieta nie chce mi wejść ;c

Dobra.. Lubicie czytać książki? Jak często czytacie i jakie gatunki najczęściej?

Pozdrawiam, Stycz :pavarotti:

Proszę nie zamykać tematu, o. Dziękuję za zrozumienie :)
DomesticGoddess
DomesticGoddess
  29 marca 2011
styka51
styka51: a najgorsze jest to, że przez całą moją szkolną karierę nie widziałam ani nie słyszałam, by jakakolwiek nauczycielka grała mi coś na flecie

Otóż to, pamiętam jak na studiach jeszcze na licencjacie miałam praktyki kilkutygodniowe w podstawówce, a nauczycielki były tak przestraszone że mają praktykantkę i MUSZĄ coś przygotować na lekcje że jedna w desperacji grała na trójkącie :zonk:
:rotfl:
Patrishia
Patrishia
  29 marca 2011
Konto usunięte
Konto usunięte: Mnie także, ale pamiętam że było we fragmentach. Ale może dlatego ze zawsze trafiałam na ambitne polonistki

Nie dokończyłam tego jeszcze, więc nie wiem dokładnie co i jak, koleżanka mi to przedstawiła jako megabrutalnasieczkaochach, ale kiedy stwierdziła, że "Sierota" to straszny horror, nie ufam jej :D
Może coś na zasadzie utopii idealnego świata tworzonego od podstaw i jej prawdziwości po weryfikacji czasu i jakieś pierwotne instynkty i zło zakorzenione w ludziach, ale do podstawówki mi to kiepsko pasuje. Musiała być niesamowicie ambitna :D
styka51
styka51
  29 marca 2011
Jezus
Jezus: Umiejętności żonglowania nie wymagają czasem?

Aj tam... pewnie na drugim roku coś takiego jest -,-

Jezus
Jezus: Nie widzę związku. :D

Rozumiem, rozumiem :D

Sensi
Sensi: Takie mają wymagania?!

No bo jak dzieci będziesz uczyć?
Pomyliłam się z powołaniem chyba... nie dość, że za dużo tych nauczycielek, to z roku na rok głupoty jakieś dokładają :lol;

Sensi
Sensi: Dobrze, że urzędnik państwowy nie musi grać na gitarze na przykład.

Przydałoby się... Ja jako szary człowiek idę do urzędu, nudno, kolejka jak uj, pełno ludzi... Przydałoby się coś. A tu co?!
Wyskakuje z biura seksiasty kierownik d.s xyz i strzela na gitarce motyw przewodni El Mariachi
DomesticGoddess
DomesticGoddess
  29 marca 2011
Patrishia
Patrishia: Może coś na zasadzie utopii idealnego świata tworzonego od podstaw i jej prawdziwości po weryfikacji czasu i jakieś pierwotne instynkty i zło zakorzenione w ludziach, ale do podstawówki mi to kiepsko pasuje. Musiała być niesamowicie ambitna :D

Nie sądzę aby dzieci coś z tego zrozumiały, niestety nie sięgam aż tak daleko pamięcią w istotne szczegóły lekcji języka polskiego aby sobie przypomnieć co miała na myśli prezentując nam owe fragmenty :D
styka51
styka51
  29 marca 2011
Jezus
Jezus: Pani od muzyki nam grała na flecie. I uczyła nas grać. Do dzisiaj mam ten zakichany flet w domu.

Mi nikt nie grał... w gimnazjum się uczyłam, bo na kółko muzyczna chodziłam, żeby wzorowe zachowanie mieć. Tylko wtedy jakoś łatwiej było :ninja:
ichabod
ichabod
  29 marca 2011
Jezus
Jezus: Nie, tytuł kojarzy mi się z czarnym kolorem nie wiem czemu. Poleciłeś mi to jako oczywistą i obowiązkowa pozycję z takich klimatów.Patrzyłeś na moją zagadkę filmową?


Serio, nie mam pojęcia co to mogła być za książka.
http://lastinn.info/systemy-postapokaliptyczne/2371-swiat-postapokaliptyczny-w-literaturze.html
Może tutaj znajdziesz ten tytuł.

Popatrzyłem teraz, nie kojarzę żadnego aktora :)
Patrishia
Patrishia
  29 marca 2011
Konto usunięte
Konto usunięte: Nie sądzę aby dzieci coś z tego zrozumiały, niestety nie sięgam aż tak daleko pamięcią w istotne szczegóły lekcji języka polskiego aby sobie przypomnieć co miała na myśli prezentując nam owe fragmenty :D

Dobrze, Alicjo, właśnie tak myślałam :-D
Patrishia
Patrishia
  29 marca 2011
Konto usunięte
Konto usunięte: Popatrzyłem teraz,

Mówiłam, że nie patrzył :ziober2:

Ale i tak jestem w szoku :D
styka51
styka51
  29 marca 2011
Konto usunięte
Konto usunięte: a nauczycielki były tak przestraszone że mają praktykantkę i MUSZĄ coś przygotować na lekcje że jedna w desperacji grała na trójkącie

Hahaha, dobra była :lol:
To ja w tym roku na hospitacji byłam i te nauczycielki jakieś takie nieogranięte były... Niby bawiły się z tymi dziećmi ale jakoś tak... No nie wiem. Pamiętam, ze jak chodziłam do zerówki i potem 1-3 to moja nauczycielka, była NASZĄ panią i opiekowała się, kochana była, miła a te to jakieś takie.. Na dystans strasznie te dzieci trzymają. Nie rozumiem.
Jezus
Jezus
  29 marca 2011
styka51
styka51: Mi nikt nie grał... w gimnazjum się uczyłam, bo na kółko muzyczna chodziłam, żeby wzorowe zachowanie mieć. Tylko wtedy jakoś łatwiej było

My to mieliśmy obowiązkowo w podstawówce, kazdy musiał sobie kupić flet i graliśmy. Oceny z tego były.

Konto usunięte
Konto usunięte: Serio, nie mam pojęcia co to mogła być za książka. http://lastinn.info/systemy-postapokaliptyczne/2371-swiat-postapokaliptyczny-w-literaturze.html Może tutaj znajdziesz ten tytuł.

Dzięki, poszukam sobie. A jak nie to, to pewnie inną wybiorę. :)

Konto usunięte
Konto usunięte: Popatrzyłem teraz, nie kojarzę żadnego aktora :)

Bo aktorzy nie są znani, ale film jakiś strasznie niszowy nie jest.. przynajmniej tak mi się wydaje.
DomesticGoddess
DomesticGoddess
  29 marca 2011
styka51
styka51: Na dystans strasznie te dzieci trzymają.

Niestety tak jest. Może to trochę związane z wypaleniem zawodowym? nie wiem. Dobrze że ja póki co taka nie jestem, no ale nie pracuję w szkole, może ta hierarchia szkolna ma na to wpływ :D
Sensi
Sensi
  29 marca 2011
styka51
styka51: No bo jak dzieci będziesz uczyć? Pomyliłam się z powołaniem chyba... nie dość, że za dużo tych nauczycielek, to z roku na rok głupoty jakieś dokładają :lol;
Wiesz, lepiej czasami kilka kierunków robić :)
Ja mam u siebie dziewczynę, która już jest na IV roku, ale filologii polskiej, a teraz zaczęła studiowac administrację.

styka51
styka51: Przydałoby się... Ja jako szary człowiek idę do urzędu, nudno, kolejka jak uj, pełno ludzi... Przydałoby się coś. A tu co?! Wyskakuje z biura seksiasty kierownik d.s xyz i strzela na gitarce motyw przewodni El Mariachi
Kierownicy mają ważniejsze rzeczy na głowie. :rotfl: Najczęściej są oni niezbyt urodziwi i do tego są chamami.
Trzeba by zrobić jakieś radio, które umila czas petentom. :rotfl:
Jezus
Jezus
  29 marca 2011

Ha, znalazłem naszą rozmowę: http://www.fotka.pl/forum/hydepark/14811750,temat_dla_normalnych/50
to była Aleja Potępienia.

styka51
styka51
  29 marca 2011
Jezus
Jezus: Oceny z tego były.

Ja miałam tylko ze śpiewu.

Konto usunięte
Konto usunięte: Niestety tak jest. Może to trochę związane z wypaleniem zawodowym? nie wiem. Dobrze że ja póki co taka nie jestem, no ale nie pracuję w szkole, może ta hierarchia szkolna ma na to wpływ :D

Ale zależy tez od charakteru moim zdaniem. Pamiętam moją nauczycielkę w podstawówce, cudowna kobieta, kochana taka.A ostatnio jak widziałam te dwie, to aż szkoda tych dzieciaczków, no chyba, że to tylko pozory.

Sensi
Sensi: Wiesz, lepiej czasami kilka kierunków robić :) Ja mam u siebie dziewczynę, która już jest na IV roku, ale filologii polskiej, a teraz zaczęła studiowac administrację.

Ja mam chłopaka z grupie, który jest na 3 roku bibliotekoznastwa a teraz pedagogikę robi.
A podobno teraz już nie będzie można ciągnąć dwóch kierunków jednocześnie... :woot:
DomesticGoddess
DomesticGoddess
  29 marca 2011
styka51
styka51: Ale zależy tez od charakteru moim zdaniem. Pamiętam moją nauczycielkę w podstawówce, cudowna kobieta, kochana taka.A ostatnio jak widziałam te dwie, to aż szkoda tych dzieciaczków, no chyba, że to tylko pozory.

Problem w tym że wiele osób idzie na pedagogikę bo najłatwiej i żeby studiować cokolwiek. ( Może uogólniam, ale wiem to z doświadczenia , wiele moich koleżanek które ze mną studiowały przyszły bo nie dostały się na inne kierunki albo przyszły studiować bo nie umiały matmy etc). Kończą potem, znajdują zatrudnienie, ale oprócz wykształcenia trzeba mieć podejście, lubić to się robi. Wiele pań zapomina, że to nie zawód w którym pracujesz parę godzin, zakładasz czapkę na głowę i idziesz do domu. Ja na przykład pracuję również w domu, przygotowuję zajęcia, dodatkowe materiały dla potrzebujących, jakieś pierdołki handmande które mogą się biedniejszym dzieciom przydać.
A baby które ze mną pracują śmieją się ze mnie że "mi się chce". :zonk:
Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.