Modlicie się?
lista tematów
Modlitwa strona 2 z 9
Różne cywilizacje wierzyły w bóstwa lub Boga. Wybitne jednostki też interesowały się Biblią i wierzyły w istnienie czegoś co było początkiem wszystkiego. Istoty stojącej ponad wszystkim, rozumnej i inteligentnej.
BekaZciebieModzie: Wiara powstaje wtedy kiedy ludzie czują sie bezradni i muszą wymyślić coś zeby uspokoić swój umysł. Zamiast próbować cos zrobic czy zmienic to po prostu liczą na cud
No ok, a co z ludźmi, którym się w życiu powodzi i nie muszą liczyć na żaden cud ale i tak wierzą wierzą w istnienie Boga? Bo zapewniam, że tacy też istnieją.
moja ewangelia
WCZORAJ już utracone, DZISIAJ jest w rękach naszych, a JUTRO? nie dajmy się choć JUTREM straszyć
moja wiara https://www.youtube.com/watch?v=TLgacbYRQ_I
mój dekalog https://www.youtube.com/watch?v=ITsL91vlIcM
Adrian3303: BekaZciebieModzie: Wiara powstaje wtedy kiedy ludzie czują sie bezradni i muszą wymyślić coś zeby uspokoić swój umysł. Zamiast próbować cos zrobic czy zmienic to po prostu liczą na cud
No ok, a co z ludźmi, którym się w życiu powodzi i nie muszą liczyć na żaden cud ale i tak wierzą wierzą w istnienie Boga? Bo zapewniam, że tacy też istnieją.
Ci którym sie powodzi też umierają i też maja problemy ludzi którym sie nie powodzi. Śmierć nie dyskryminuje. Dlatego tutaj pojawia sie wiara :)
No chyba teraz mówisz o emerytach, którym już bliżej niż dalej i latają do kościoła tylko ze strachu przed piekłem :D Ja po prostu nie wierzę, że cały wszechświat jest dziełem przypadku. Prawa fizyki, natury, życie w tak skomplikowanej formie itd.
No słabe, bo nie mam w odróżnieniu od ciebie umiejętności przewidywania ,kto kiedy zejdzie z tego świata.Sądząc po znajomych i znajomych znajomych ,też jesteś w wieku gdzie ci bliżej niż dalej.
A może po prostu traktują to jako taką samą wspólnotę, jak ty swoich znajomków z gry w Cs-a ?
Prześmiewczy ton twojej wypowiedzi doskonale oddaje jej kontekst.
zgadzam się, zwłaszcza widać to po grupach "neo". Oni wzajemnie się wspierają, wspólnie urządzają np. agape.
to ja takie coś odczuwam, już mi to ksiądz powiedział, że tak być nie powinno, bo to na pewno nie jest bojaźń.
A ja ci mówię, historia nie zna takiej która istniałaby bez wiary w "coś" . Wiara taka czy inna jednoczy daną grupę ludzi. Mają czas na myślenie, kontemplacje, rozważania, wymianę poglądów itd. Nawet ateiści wbrew temu co o sobie piszą, wierzą, ale nie w Boga tylko siłę nauki, one też ich scala i jednoczy w ich wspólnocie. Ona ma ich uzdrowić, wyleczyć i wszystko czego ich rozum nie ogarnia, ogarnąć, ale nawet ich rozumy są często za małe,by ogarnąć wszystko
Adrian3303: No chyba teraz mówisz o emerytach, którym już bliżej niż dalej i latają do kościoła tylko ze strachu przed piekłem
Młodsi od ciebie na cmentarzach leżą. Dla ciebie zbawczą moc ma witamina "C" dla innych być może ta sama witamina będzie się nazywać Bóg. Twój Bóg akurat nazywa się ........ (tu wpisz nazwę gry)