Dziś na obiad ... strona 98 z 158

..jadłam/jadłem:

Pozdrawiam i życze smacznego ;)

No cóż, ja myślę, że dieta powinna być zbilansowana przede wszystkim, żebyś miał siły na ćwiczenia dzięki którym zgubisz ewentualny tłuszczyk i nabierzesz rzeźby. :) Jogurty naturalne uwielbiam, ale jeśli to ma być obiad to dodaj do niego coś, np warzywa z jakąś rybą + brązowy ryż/makaron żytni. :D

Damn, nie doczytałam reszty postów i o, wpadka.

no właśnie tak stwierdziłem, że poczekam aż doczytasz zanim odpiszę

Śledzia w śmietanie, w oleju, pierogi z kapusta i grzybami, krokiety i barszczyk czerwony, rybę smażoną, chlebek, rybę po grecku, rybę po japońsku, jakieś ciasta, herbatkę i pełno innych rzeczy :D

Strach pomyśleć co chciałeś napisać, skoroś się powstrzymał :D


Ja jutro też mam wigilię w swojej szkole językowej i dumam czy nie pójść właśnie sobie pojeść.

haha , lepiej chyba przemilczeć :D

mniam

Styka zaczęła świętować :)

osz cholera, zapomnialam o krokietach!
dzieki za przypomnienie

Kurde u mnie super było, serio :d Śpiewanie kolęd, wykładowcy też nawet śpiewali :D I taka atmosfera ^^
A na koniec litr wódki na 5 :D

Jak się bawić, to się bawić :D


A nie ma za co ;)

Patrząc na te zielone coś, z tym czymś czerwonym po po bokach... (wybacz, nie czytałem co to za warzywa)
...przypomina to mi pewien ryj


Ten no, by udobruchać stycz łaskawą, dziś się jadło zupę, jaka to nie wiem, ryż w niej był, to na bogato chyba :/

dzis biedaczkowo, zupka chinska i parowa ;)

To autoportret xd

Robimy syf by rano "zadowolić" stycz?

Nie wiem jak Ty ale ja dobrze gotuję co widać doskonale na moich zapostowanych potrawach .