styka51
styka51
  15 sierpnia 2012 (pierwszy post)

..jadłam/jadłem:

Witam!

W tym temacie prezentujemy/przedstawiamy/opisujemy to co dziś zjedliśmy na obiad.Możemy wrzucać zdjęcia i przepisy. Na pewno będzie do swoistego rodzaju baza pomysłów na dobry smaczny i zdarzy się, że tani obiad.
Więc zaczynamy:

Mój dzisiejszy obiad to:



Kotlet schabowy z ziemniakami + ogórki kiszone(zdjęcie z neta)


Pozdrawiam i życze smacznego ;)
NuTiiiiii
Posty: 70111 (po ~86 znaków)
Reputacja: -1080 | BluzgometrTM: 51
NuTiiiiii
  22 grudnia 2012
UnclaimedPants
UnclaimedPants: Właśnie golonke tak średnio. Ten świniak wyżej na zdjęciu sporo piwa wypił :)

Poproszę połowę, może być od dupki :ziober2:

Ballantines rzeźbi to wspaniałe ciało :ziober2:
Oglądanie meczów to nie tylko rozrywka, ale wręcz terapia. Futbol pozwala oswoić i uwolnić emocje - agresję, frustrację i smutek :pilka:

Paulinessa
Paulinessa
  22 grudnia 2012
Konto usunięte
Konto usunięte: jak sie nie da, jak sie da


No właśnie. I banalnie proste to jest Styka. o looool, mój pierwszy post na tym dziale :w00t: i nie na temat :crylol:
pijana
pijana
  22 grudnia 2012

Mozzarella i pomidorki koktajlowe.

mmaryja
mmaryja
  22 grudnia 2012

pulpeciki z karpia + pieczona pietruszka
swoją drogą, jadłam pierwszy raz w życiu karpia i zastanawiam się co ludzie widzą w łososiu, mając w podobnej lub niższej cenie takie ryby jak karp czy pstrąg

NuTiiiiii
Posty: 70111 (po ~86 znaków)
Reputacja: -1080 | BluzgometrTM: 51
NuTiiiiii
  22 grudnia 2012

KFC:
Twister box
Box XL
krusher lion

Ballantines rzeźbi to wspaniałe ciało :ziober2:
Oglądanie meczów to nie tylko rozrywka, ale wręcz terapia. Futbol pozwala oswoić i uwolnić emocje - agresję, frustrację i smutek :pilka:

UnclaimedPants
Posty: 238 (po ~228 znaków)
Reputacja: -23 | BluzgometrTM: 2
UnclaimedPants
  22 grudnia 2012

Ban dla Paulinessy !

if I licked it, it's mine

joker4444
Posty: 32031 (po ~88 znaków)
Reputacja: -1 | BluzgometrTM: 446
joker4444
  22 grudnia 2012

sałatka na dzisiaj :)
sałata lodowa swiezy ogorek pomidory cherry papryka czerwona cebula kolorowy makaron i piers z kurczaka dodawana jak jeszcze goraca jest


do tego polewam juz na talerzu vinegret (dzisiaj wyjatkowo dressing blue chese był jakos tak smaka miałem na taki )

pijana
pijana
  22 grudnia 2012
Konto usunięte
Konto usunięte: mmaryja

Są różnice w smaku ryb, zazwyczaj subtelne, ale jednak. A karp to chyba najbardziej śmierdząca z nich, w trakcie poddawania obróbce termicznej :nie:
joker4444
Posty: 32031 (po ~88 znaków)
Reputacja: -1 | BluzgometrTM: 446
joker4444
  22 grudnia 2012

zależy co komu śmierdzi ja uwielbiam karpia podobnie jak leszcza który wg niektorych jeszcze bardziej smierdz
ogólnie ryby słodkowodne sa jak dla mnie najlepsze :)

UnclaimedPants
Posty: 238 (po ~228 znaków)
Reputacja: -23 | BluzgometrTM: 2
UnclaimedPants
  23 grudnia 2012

Ja w ogole nie porównywałabym ryb słodkowodnych do tych morskich, np. karpia i pstrąga do łososia (tak, wiem że łosoś migruje tak jak węgorz).

A jako osoba ogólnie rybożerna widzę sporą różnice smaku w rożnych gatunkach ryb. Zupełnie inaczej smakują predatory typu łosoś, tuńczyk czy rekin od tych mniejszych pływających w tych samych warunkach sardel, śledzi czy sardynek. Nie rozwijając sie juz na temat popularnego dorsza i bardziej popularnego w Anglii niż w Polsce łupacza.

Nie dziwie sie jednak Maryjce, jako osobie "zaczynającej" jeść ryby, że nie odróżnia smaków. Wtedy ryba to ryba, tak jak wino będzie winem dla tego, co pije je pierwszy raz. Smak sie wyrabia z czasem :)

@Dżoker każdy swoje chwali, ja znad morza, słodkowodnych nie lubie :)

if I licked it, it's mine

joker4444
Posty: 32031 (po ~88 znaków)
Reputacja: -1 | BluzgometrTM: 446
joker4444
  23 grudnia 2012
UnclaimedPants
UnclaimedPants: @Dżoker każdy swoje chwali, ja znad morza, słodkowodnych nie lubie :)

na szczescie rybołóstwem sie nie zajmuje wiec chwalic nie musze im mniej lubi to co ja tym wiecej zostanie dla mnie :ziober2:
a znad jakiego Ty morza ?:pavarotti:
agoosiaaa
agoosiaaa
  23 grudnia 2012
Konto usunięte
Konto usunięte: swoją drogą, jadłam pierwszy raz w życiu karpia i zastanawiam się co ludzie widzą w łososiu, mając w podobnej lub niższej cenie takie ryby jak karp czy pstrąg

tez nie ogarniam tej fascynacji lososiem, wedlug mnie wiekszosc ryb jest od niego smaczniejszych.

dzis mam nadzieje na pierogi :zakochany:
styka51
styka51
  23 grudnia 2012
Konto usunięte
Konto usunięte: jak sie nie da, jak sie da

Ja nie mogłam :and: Zaznaczałam druga wypowiedź i uj ...

Dziś na obiad ciepły chleb z tym masłem:

plus herbata z cytryną.

Bogactwo :zakochany:
mmaryja
mmaryja
  23 grudnia 2012
Konto usunięte
Konto usunięte: tez nie ogarniam tej fascynacji lososiem, wedlug mnie wiekszosc ryb jest od niego smaczniejszych.

to miałam na myśli. łososia zeżre każdy, przyrządzenie go jest proste jak drut, natomiast do innych ryb, tych delikatnych trzeba mieć już rękę.
UnclaimedPants
UnclaimedPants: Nie dziwie sie jednak Maryjce, jako osobie "zaczynającej" jeść ryby, że nie odróżnia smaków. Wtedy ryba to ryba, tak jak wino będzie winem dla tego, co pije je pierwszy raz. Smak sie wyrabia z czasem :)

akurat ryb jadłam swego czasu sporo, karpia jadłam po raz pierwszy.
mieszkając w krainie ryb z ojcem wędkarzem trochę ich jadłam;). nawet wyruszam na wyprawę rybną, ale to już z mężem.
a do wina mimo wszystko bym nie porównała ryby, ale to już jest moje skrzywienie smakowe względem wina:]
Konto usunięte
Konto usunięte: A karp to chyba najbardziej śmierdząca z nich, w trakcie poddawania obróbce termiczne

możliwe, ale mojego w ogóle nie było czuć. może po prostu był świeży. i z małej, prywatnej hodowli znajomego, a nie ze stawu który przypomina zupę rybną. w każdym razie nie capił jakoś szczególnie;)
Paulinessa
Paulinessa
  23 grudnia 2012
UnclaimedPants
UnclaimedPants: Ban dla Paulinessy !


Podbijam. ! :lol2:

Dobra, poprawiam się. Dziś na obiad miałam smażone smażone udka z krolika :w00t: