Dzień dobry :-)
Od jakiegoś czasu - w sumie kilku miesięcy obserwuję, że na czacie - pokojach każdego rodzaju - powstają swojego rodzaju nowe, "epickie" wyrazy/zwroty i jestem ciekawa, skąd to się bierze - z tzw. znudzenia, chęci "zabłyśnięcia" na mainie - bycia zauważonym? ( co wcale mnie nie dziwi)
Z drugiej strony, niektóre z tych wyrazów są zabawne, wzbudzają kontrowersje, co do ich "stosowności użycia" - z uwagi na kulturę i sposób odbioru przez innego usera.
1. "...Osomka..." -
2. "...Wypapuziona jesteś..." - hahahahah.
3. "Skont ta cała chocicza się bierze?...".
A gdy ktoś napisze:
1. Koteria - grupa osób.
2. Cymelia - archiwa.
3. Ścibolisz - chaotycznie piszesz.
...jest wyśmiewany za słowotwórstwo, a przecież to polskie wyrazy?
Mała wzmianka - ciekawostka:
Kontrowersyjny na pewno jest wyraz "cioty" - wg staropolskiego zabobonu ludowego - złe duchy nasyłające myszy i wywołujące u ludzi kołtun (dla mniej obeznanych - bardzo splatane włosy, nie dające się rozczesać). Wyraz "ciota" w osobie pojedynczej, jeszcze w XIX i na początku XX wieku, w niektórych częściach Polski używany był na oznaczenie czarownicy.
Ogólnie, każdy zna znaczenie potoczne tego słowa.
lista tematów
[Czat] Skąd to słowostwórstwo na czacie? strona 3 z 6
To był cios poniżej pasa! I to dosłownie!
Oj Tomuś, wojnę zaczynasz!
Nie pomagasz..
Teraz już nie? :c