Fantastyczna
Fantastyczna
  14 kwietnia 2012 (pierwszy post)

Siema! :piwo:
Odpowiedzi, których udzielaliście w rundzie pierwszej były przeróżne. Najczęściej wspominaliście chyba o Sebuchu, margotce i Kapuście. :rotfl: Jak dla mnie zapomnieliście co najmniej o dwóch legendach na 100pro. Gdybym teraz napisała każdy by pomyślał "Ach, no faktycznie." :D Ale skoro nie wspomnieliście najwidoczniej nie byli niezapomniani xD Nieważne.
Idąc za pomysłem Praksydy, którą serdecznie pozdrawiam :*, mam kolejną serię pytań. :ziober2:

1. Największym prowokatorem/cwaniakiem na czacie jest/był...?
2. Kto jest według Was najgorszym moderatorem? Kogo powinni zdjąć z tego stanowiska?
3. Kto jest największym nolifem, tzn. 24/7 online? (Jak ktoś napisze, że ja ląduje na mojej CL :*)
4. Jakie jest Wasze zdanie na temat odwiecznej wojny Hyde vs Czat? Kto jest lepszy? Czy w ogóle jest ktoś lepszy? Co takiego ma Hyde, czego nie mam Czat i odwrotnie?
5. Kiedy wojna Hyde vs Czat będzie miała swój kres?

Pozdrawiam prawie Wszystkich tym razem z pod palmy na Ibizie. :palma_nobg:

gaillard
gaillard
  28 kwietnia 2012
LuznyGosc
LuznyGosc: Mam czasem problemy z myśleniem.

Ty to powiedziałeś. Ja nawet tego nie sugerowałam :ziober2:

LuznyGosc
LuznyGosc: Na co? :>

Oj takie kokszenie w wydaniu dziewczyn.. na nagi (szpagat), niedawno jeszcze robiłam brzuszki :D Nie wiem jakim cudem pobiłam rekord mojej szkoły, w ilości robieniu brzuszków :rotfl:
LuznyGosc
LuznyGosc
  28 kwietnia 2012
gaillard
gaillard: Ty to powiedziałeś. Ja nawet tego nie sugerowałam

Mam tego świadomość. :P

gaillard
gaillard: Oj takie kokszenie w wydaniu dziewczyn.. na nagi (szpagat), niedawno jeszcze robiłam brzuszki :D Nie wiem jakim cudem pobiłam rekord mojej szkoły, w ilości robieniu brzuszków

Niby ile?
gaillard
gaillard
  28 kwietnia 2012
LuznyGosc
LuznyGosc: Mam tego świadomość. :P

Nie wiem, nie znam się :D

LuznyGosc
LuznyGosc: Niby ile?

Niby 324 na takim specjalnym krześle (nawet nie wiem jak się ono nazywa fachowo) Ale oczywiście rekord w płci pięknej :>
LuznyGosc
LuznyGosc
  28 kwietnia 2012
gaillard
gaillard: Nie wiem, nie znam się :D

Zawsze można się poznać. :ziober2:

gaillard
gaillard: Niby 324 na takim specjalnym krześle (nawet nie wiem jak się ono nazywa fachowo) Ale oczywiście rekord w płci pięknej :>

Hardcorowo. :ziober2: Ja w liceum miałem brzuszki na czas. W 30 sekund trzeba było jak najwięcej zrobić. Prezes był najlepszy. :)
gaillard
gaillard
  28 kwietnia 2012
LuznyGosc
LuznyGosc: Zawsze można się poznać.

Oczywko, bardzo chętnie :ziober2:

LuznyGosc
LuznyGosc: Hardcorowo. Ja w liceum miałem brzuszki na czas. W 30 sekund trzeba było jak najwięcej zrobić. Prezes był najlepszy. :)

Tja.. mój rekord nie trwał długo.. Dziewczyna, którą przebiłam, po dwóch tygodniach zmobilizowała się i zrobiła o 10 brzuszków więcej, niż został ustalony rekord przeze mnie. Także długo się nie cieszyłam :ziober2: Hm na czas.. nigdy czegoś takiego nie miałam :P Gratulacje! :D
LuznyGosc
LuznyGosc
  28 kwietnia 2012
gaillard
gaillard: Oczywko, bardzo chętnie

To musisz dalej utrzymywać ze mną kontakt. :P

gaillard
gaillard: Tja.. mój rekord nie trwał długo.. Dziewczyna, którą przebiłam, po dwóch tygodniach zmobilizowała się i zrobiła o 10 brzuszków więcej, niż został ustalony rekord przeze mnie. Także długo się nie cieszyłam Hm na czas.. nigdy czegoś takiego nie miałam :P Gratulacje! :D

To Ty też mogłaś się zmobilizować i zrobić jeszcze więcej. :) Noo w 30 sekund 38 brzuszków. :tak:
gaillard
gaillard
  28 kwietnia 2012
LuznyGosc
LuznyGosc: To musisz dalej utrzymywać ze mną kontakt. :P

Nie mam zamiaru tego kontaktu urywać, chyba, że Ty masz taki zamiar :)

LuznyGosc
LuznyGosc: o Ty też mogłaś się zmobilizować i zrobić jeszcze więcej. :) Noo w 30 sekund 38 brzuszków.

Ja? Jak jak miałam po tym wszystkim przez tydzień zakwasy, cierpiałam niesamowicie :[ Brawo, ja bym nie dała rady :)
LuznyGosc
LuznyGosc
  28 kwietnia 2012
gaillard
gaillard: Nie mam zamiaru tego kontaktu urywać, chyba, że Ty masz taki zamiar :)

Skąd taka myśl?

gaillard
gaillard: Ja? Jak jak miałam po tym wszystkim przez tydzień zakwasy, cierpiałam niesamowicie :[ Brawo, ja bym nie dała rady :)

Tydzień. Po nowym rekordzie już nie miałaś. :P
gaillard
gaillard
  28 kwietnia 2012
LuznyGosc
LuznyGosc: Skąd taka myśl?

Z autopsji :P

LuznyGosc
LuznyGosc: Tydzień. Po nowym rekordzie już nie miałaś. :P

Oj przestań. Nigdy tego nie powtórzę :[
LuznyGosc
LuznyGosc
  28 kwietnia 2012
gaillard
gaillard: Z autopsji :P

Ja zazwyczaj pierwszy nie urywam kontaktu.
Chociaż w domu często wyrywam razem z kablem. :tak:

gaillard
gaillard: Oj przestań. Nigdy tego nie powtórzę :[

Na spokojnie lepiej sobie 6 Weidera rób. :)
gaillard
gaillard
  28 kwietnia 2012
LuznyGosc
LuznyGosc: Ja zazwyczaj pierwszy nie urywam kontaktu. Chociaż w domu często wyrywam razem z kablem.

Ja tu poważny jakiś temat dorwałam, a Ty jak zwykle dowcipami rzucasz :D

LuznyGosc
LuznyGosc: Na spokojnie lepiej sobie 6 Weidera rób. :)

Próbowałam. Wymiękłam :) Nawet do połowy nie doszłam.
LuznyGosc
LuznyGosc
  28 kwietnia 2012
gaillard
gaillard: Ja tu poważny jakiś temat dorwałam, a Ty jak zwykle dowcipami rzucasz :D

Dowcipniś ze mnie troszkę. :ziober2: Poważne tematy się źle kończą.

gaillard
gaillard: Próbowałam. Wymiękłam :) Nawet do połowy nie doszłam.

No to ABS. :ziober2:
gaillard
gaillard
  28 kwietnia 2012
LuznyGosc
LuznyGosc: Dowcipniś ze mnie troszkę. Poważne tematy się źle kończą.

Tja :ziober2: Dlatego unikasz poważnych tematów? :D

LuznyGosc
LuznyGosc: No to ABS.

Nie wiem co to jest i nawet nie chce mi się pytać wujka google :rotfl: Więc bądź tak miły.. :D
LuznyGosc
LuznyGosc
  28 kwietnia 2012
gaillard
gaillard: Tja Dlatego unikasz poważnych tematów? :D

Odkąd ich unikam, żyje mi się lepiej. Bez pesymizmu, prawie bez zmartwień. Poważne, ale tak naprawdę poważne tematy, często doprowadzają mnie do złych myśli.

gaillard
gaillard: Nie wiem co to jest i nawet nie chce mi się pytać wujka google Więc bądź tak miły.. :D

Najlepsze cwiczenia na brzuch, ale w cholere ciezsze od Weidera. :)
gaillard
gaillard
  28 kwietnia 2012
LuznyGosc
LuznyGosc: Odkąd ich unikam, żyje mi się lepiej. Bez pesymizmu, prawie bez zmartwień. Poważne, ale tak naprawdę poważne tematy, często doprowadzają mnie do złych myśli.

Jadnak nie da się zawsze uniknąć takich rozmów :) Takie rozmowy chyba bardziej nakłaniają do refleksji.. lecz też wolę tez 'luźniejsze' :P
Dyskusja na ten temat została zakończona lub też od 30 dni nikt nie brał udziału w dyskusji w tym wątku.