Javier Hernandez na zakończenie swojego bajkowego sezonu triumfował wraz z kolegami z reprezentacji Meksyku w rozgrywkach Złotego Pucharu CONCACAF pokonując w finale ekipę Stanów Zjednoczonych (4:2).
Chicharito dzięki swojej niesamowitej postawie i doprowadzeniu El Tri do finału turnieju został wybrany jego najlepszym zawodnikiem (MVP), zgarniając przy tym nagrodę dla najlepszego strzelca (Złoty But). W ostatnim spotkaniu Złotego Pucharu napastnik Manchesteru United wprawdzie nie umieścił piłki w siatce po raz ósmy, lecz asystując przy dwóch golach swoich kolegów walnie przyczynił się do triumfu nad reprezentacją USA.
W finałowym starciu pierwsza do głosu doszła drużna Stanów Zjednoczonych, która dzięki bramkom Michaela Bradleya oraz Landona Donovana już po 25 minutach prowadziła 2:0. Warto wspomnieć, iż tuż po początkowym gwizdku sędziego wyborną okazję miał Hernandez, ale piłka po jego uderzeniu trafiła w słupek.
Reprezentacja Meksyku do wyrównania doprowadziła jeszcze przed przerwą, a duża w tym zasługa zawodnika Czerwonych Diabłów. To właśnie on obsłużył znakomitym podaniem skrzydłowego West Ham United Pablo Barrerę, a ten sprytnym strzałem nie dał szans Timowi Howardowi na skuteczną obronę. Chwilę później Andres Guardado zdobył drugą bramkę dla El Tri.
Znajdująca się na fali drużyna Meksyku tuż po gwizdku rozpoczynającym drugą część spotkania objęła prowadzenie dzięki kolejnemu trafieniu Barrery. Przysłowiową kropkę nad i postawił rozgrywający wspaniała zawody Giovani dos Santos umieszczając piłkę w siatce po przepięknej akcji, zakończonej niesamowitym strzałem.
Chicharito z siedmioma bramkami na koncie został królem strzelców turnieju, a jego drużyna ponownie triumfowała w Złotym Pucharze CONCACAF.
