Dla wszystkich samotnych serduszek...:***

Poznałam prawie rok temu chłopaka przez czat ^^ I pisałam z nim .Nie mogłam sie z nim spotkac poniewaz nie ma skonczone 18lat . Nio pisał mi ze sie we mnie zakochał itp... Od dłuzego czasu z nim nie pisze bo sie z nim pokłuciłam o kolege :D

chodzi mi tylko o to, od kiedy się nie odzywa :)

od wtorku (14.kwietnia) ale ja do niego napisałam sms i udała ze pomyliły mi sie nr telefonu;/

on Tobie napisał, że pomyliły Ci się nr telefonów? :/

nie ja to napisałam

Ale głupoty gadacie... Miłość przez neta... To nie jest miłość, tylko ciekawość co do 2ososby, pragnienie poznania w celu bycia razem nawet, ale miłość dopiero może być później. Bo potrzebne są spotkania, spojrzenia, bliskość, czułość...i ta potrzeba bezpieczeństwa - żeby był koleś wtegy kiedy go potrzeba i nie tylko, odwrotnie też. Przez gg, sms, będziecie dochodzić do porozumienia przez tygodnie, a tak trwało by to góra 5minut.

A tak a propos to przecież same tu baby pisały że przez neta związki nie maja sensu a teraz to doradzają żeby nie tracić wiary? Pieprzenie

Nio masz racje zgadzam sie z tobią

To prawda, ale poznać można kogoś przez neta i jak dojdzie do spotkania w realu, to naprawdę można się zakochać :D
Przecież prawdziwy związek nie polega tylko na wysyłaniu sobie liścików co jakiś czas, ale od czegoś trzeba zacząć :)))

NataliaLaura: Wg mnie wystarczyło wtedy raz napisać i cierpliwie czekać... Po tygodniu możesz się ewentualnie "przypomnieć" np. "Mam nadzieję, że mnie nie olewasz?" ... Jeśli mu zależy na Tobie, to odpisze na pewno :)

Załamka... patrz co pisałeś wcześniej a co teraz piszesz. Tam było stwierdzenie o miłości przez neta a tu że to nie ma sensu bo związek nie polega na listach. ja nie moge