Rock/Metal

Mam Pytanie czy słuchajac metalu wiezycie w chrzescijanizm ??wiem ze moze duzo osób wkurzyc te forum ale sorry chcial bym tylko wiedziec jaka wy macie opinie ..

ują tzn.? xD

nosi tylko nie do pracy xD i żegnamy się z nim żółwikiem , na lekcji daje nam jedzenie , a potem wypuszcza wcześniej z lekcji po 2 godzinach udręki z nami...xD

No tak, znowu mi klawiatura szwankuje ;/
Tam miało być chyba 'ują' :P


A swoją drogą to jest niesprawiedliwe, że nauczyciele mogą nosić glany po szkole, a jak uczeń ma, to dają jakieś niebieskie folie i każą je zakładać -.-


Chyba jednak zacznę wierzyć w to, że są jeszcze normalni księża ... ^^

Nieee, znowu!
Dobra, nieważne :P

jeżeli coś jest , widać to , czuć i w ogóle...to nie trzeba w to wierzyć ;) wtedy po prostu się wie , że to jest :)
też tak sądzę...aczkolwiek nie warto się męczyć chodząc po szkole w glanach , a poza tym buty trzeba zmieniać ;(

Męczyć? Toć to sama przyjemność :P


Niestety ...

Ja tam w nic nie wierze ,bo to sensu nie ma a poza tym to moja sprawa w co wierze a nie kościoła

http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Metalowcy :P
czytać

jeśli jest tu rozmowa o podstawach religii to ja się pytam ,jeśli bóg istnieje to czemu nie oświecił tych wszystkich azteków a polska była poganami do 999 roku co??

Wierze w Boga, ale nie zgadzam się z niektórymi poglądami kościoła.

Doprawdy, czy poddając taki temat pod dyskusję spodziewa się ktoś dobrej odpowiedzi...? Moim zdaniem prawda jest taka, że każda religia, o ile opiera się na ludzkich, nie mających w swych podstawach cierpienia innych zamierzeniach - jest dobra. Każdy z nas jest inny, zatem każdy z nas powinien szukać jeśli nie religii, to przekonań. Każdy powinien odczuwać potrzebę budowania swojego moralnego kodeksu, swojej kartoteki wewnętrznych wierzeń. Żadna religia nigdy nie będzie "najlepsza". Ateizm też nie, bo nie wierząc w nic (a wierzy się ZAWSZE w coś, jak nie w niematerialny byt, to w siebie/innych) pozbawiamy się bardzo ważnej części samych siebie. Taka duchowa sterylizacja. A powiadają, iż wiara czyni cuda. Owszem, czyni. Zatem poza tym wszystkim może przyjąć filozofię Kanta? Kant mówi, że nie możemy udowodnić istnienia boga, ale jeżeli czyni się moralnie bez rozważania naszych natychmiastowych korzyści to pokazuje się (poprzez to), że my musimy wierzyć w boga, który jest w stanie umożliwić sens takiej moralności. Czyli będąc dobrymi ludźmi wiemy, że ten bóg jest. Pod jakąkolwiek postacią będzie - Światowida, Jahwe czy Amaterasu.