Droga do Euro 2012 strona 47 z 153

Emocje trochę opadły :)
Może nie jest tak źle jak uważają wszystkie sceptyczne "źródła".
Może na Euro uda nam się zrobić fajną ekipę. Zgrani na pewno będą, w wielu klubach nasi reprezentanci są kupowani hurtowo.
Lewandowski - Peszko - Murawski , wszyscy występowali w Lechu i jakoś trzy razy mogliśmy się przekonać że Lewy pamięta że Peszko (mimo że z prawego skrzydła) dobiegnie do piłki.
Głowacki - Mierzejewski - Brożek (x2?!), tam zgranie przyjdzie z czasem i wygląda to obiecująco
Piszczek - Błaszczykowski - Lewandowski, tam już w ciemno się poznają
i może dojść nam Obraniak - Jeleń.
Na dziś dzień nie widzę miejsca dla Polanskiego w reprezentacji. Gra Murawskiego po powrocie z Rosji strasznie mi się podoba rozwiną się, a Dudka to wiadomo (mimo że go nie trawię) Ligue 1.
Lewa obrona woła o pomstę do nieba, a z bramkarzy moglibyśmy zrobić osobną jedenastkę.
Dyzma nie raz pokazał że daje drużynie klubowej charakter, reprezentacja to inna bajka.
zapowiada się ciekawy turniej i chyba u siebie nie dadzą klasycznie d... .

Z taką grą nie mamy czego szukać na Euro. Oprócz Murawskiego, Lewandowskiego, Błaszczykowskiego i Szczęsnego reszta zagrała średnio na jeża lub żenująco. Nasi obrońcy to najgorsi na świecie frajerzy. Jak można stać w polu karnym i nie ruszać się do przeciwnika, no jak?

Peszko powinien pouczyć się strzelać, grać 1 na 1 a przede wszystkim ogarniać co sie dzieje. Tak nie zachowuje się piłkarz na poziomie reprezentacyjnym. Trzy sytuacje, jedna setka i nic w bramce.
Głowacki powinien być skreślony po tym meczu. Wieczny talent, który nigdy nie wypalił.

Wawrzyniak też jako lewy obrońca wypada słabo. Nie jest to człowiek zasługujący na koszulkę z orzełkiem na piersi.

Ciekawe kiedy doczekamy się jakichś prawdziwych obrońców w reprezentacji, takich z prawdziwego zdarzenia.

Nikt z was nie pokusił się o ocenę Perquisa? Dziwne
Moim skromnym zdaniem jego gra wyglądała dość dobrze, popełnił kilka drobnych błędów, ale kilka razy ładnie nas ratował także się wyrównało Podobało mi się to, że każdą piłkę, którą udadło mu się przejąć starał się od razu przenieść do przodu, a nie tak jak jesteśmy przyzwyczajeni czyli wycofanie do bramkarza. Myślę, że będzie z niego pożytek na Euro (oby)

I jak trenerze dobrze? - Dobrze, dawaj tych na W....
Wawrzyniaki !!!



Trochę demotów po meczu w Gdańsku:

Reprezentacja Armenii w wypadku awansu dostanie 3 mln dolarów do podziału. Jak na tamtejsze warunki to chyba zawrotna suma.

W pierwszej połowie października reprezentacja Polski rozegra dwa mecze towarzyskie. Najpierw w Seulu z Koreą Południową - to już pewne. Drugim rywalem zespołu Franciszka Smudy będzie najprawdopodobniej Białoruś.

Pierwotnie w terminie 11 października kadra miała zagrać z Egiptem, ale PZPN zrezygnował z pomysłu wysłania reprezentantów do Kairu przez wzgląd na warunki bezpieczeństwa. W związku z powyższym w trybie pilnym poszukiwano alternatywnego sparingpartnera. Rozważano towarzyską potyczkę z Islandią, ale ten temat jest już nieaktualny. Wybór padł na Białoruś - obie federacje są już po wstępnych ustaleniach. Nasi wschodni sąsiedzi również poszukują sparingpartnera w tym samym terminie.

Maor Melikson chce grać dla reprezentacji Polski - informuje oficjalna strona PZPN-u. - Maor w rozmowie ze mną wyraził zdecydowaną chęć gry dla Polski. Myślę, że powołanie go do pierwszej reprezentacji to tylko kwestia czasu - mówi prezes Grzegorz Lato.

Melikson ma polskie jak i izraelskie obywatelstwo. Kilkakrotnie został powołany do pierwszej reprezentacji Izraela. Nie zagrał jednak w oficjalnym meczu o punkty, dlatego wciąż może zdecydować się na grę w reprezentacji Polski.

Ostatnio piłkarz był powołany do kadry Izraela na mecze eliminacji Euro 2012 z Grecją i Chorwacją. Nie zagrał w nich jednak ani minuty, bo na jednym z treningów dostał od kolegi z drużyny łokciem w twarz i z założonymi szwami musiał wrócić do Krakowa.

Po ostatnich dwóch spotkaniach Izrael stracił szanse na grę na Euro. Nie wiadomo, czy to jest decydujący powód chęci gry Meliksona w polskiej reprezentacji. Faktem jest jednak, że chce on grać w "biało-czerwonych" barwach, co potwierdza prezes Grzegorz Lato.