Kogo uważacie za najlepszego piłkarza Polskiego tylko tych co dawniej grali bo obecnych niema co porównywać:P Był Lubański,Smolarek,Gorgoń,Boniek,Lato a ja uważam że Kaziu Deyna był najlepszy..on był genialny,w jego życiu było wszystko wzloty,upadki,kobiety,alkohol,zdrada i Legia:) na śląsku go nienawidzili nawet gdy strzelał bramke Portugali dającom nam awans wygwizdali go:( miał charakter,dla mnie lepszego piłkarza polskiego niebyło i niebędzie jak narazie.. e(L)o
lista tematów
naj...
Konto usunięte: Dawny zawodnik Stali Stocznia Szczecin.
Napastnik, wrozono mu gre w kadrze, mial isc grac za granice, ale niestety komuna mu na to nie pozwolila.Szczerze, nie widzialem jak gral, ale gazet duzo czytalem, sluchalem wiarygodnych zrodel...Niestety kontuzja nie pozwolila mu isc za granice i skonczyla jego kariere dozywotnio:)
Wiem, dziwnie oceniac nie widzac jak gral, ale odkopalem pare zrodel, miedzy innymi zeszyty ojca tego pana i naprawde jestem pod wrazeniem.
historia jak z filmu Boisko Bezdomnych :)
...Ignorance is bliss...
Zdecydowanie polskim którego najbardziej cenię był, jest i będzie Ernest Pohl.
Zaraz po nim Ernest Wilimowski, dalej Włodzimierz Lubański, Józef Młynarczyk, Robert Gadocha, Jerzy Gorgoń, Edward Szymkowiak czy Kazimierz Deyna.
Predator007TSW: Ja powiem tak oni byli swietni jedni z najlepszych polskich piłkarzy ale takiej "magii" jak miał Deyna nie miał nikt. BYł ponadczasowy taki Polski Zidane.
Deyna miał szczęście trafić na świetnych piłkarzy i na styl gry, który mu odpowiadał.
Był liderem i potrafił z tego korzystać.
Ale weźmy jego przygodę z Manchesterem City... kompletna klapa.
Faktem jest, że trener widział go tam jako napastnika lub zawodnika grającego tuż za nim, a walka o górne piłki nigdy nie była mocną stroną Deyny, ale mimo wszystko widać było, że nie jest aż takim geniuszem piłki za jakiego się go uważa.
egze: Deyna miał szczęście trafić na świetnych piłkarzy i na styl gry, który mu odpowiadał.
Był liderem i potrafił z tego korzystać.
Ale weźmy jego przygodę z Manchesterem City... kompletna klapa.
Faktem jest, że trener widział go tam jako napastnika lub zawodnika grającego tuż za nim, a walka o górne piłki nigdy nie była mocną stroną Deyny, ale mimo wszystko widać było, że nie jest aż takim geniuszem piłki za jakiego się go uważa.
z tym manchesterem to różnie było jeden z piłkarzy city powiedział że dziwi się trenerowi że Deyna wystawia na ławce a nie w podstawowym bo z lepszym piłkarzem nigdy niegrał:> te słowa w którymś numerze "NL"można znalezć. A geniuszem i tak był,3 na świecie wkońcu:)
Miwik88: z tym manchesterem to różnie było jeden z piłkarzy city powiedział że dziwi się trenerowi że Deyna wystawia na ławce a nie w podstawowym bo z lepszym piłkarzem nigdy niegrał:> te słowa w którymś numerze "NL"można znalezć.
To akurat do mnie nie przemawia, bo w wywiadach często można znaleźć tylko czczą kurtuazję.
Jeśli to ma być wyznacznik to był geniuszem nie większym niż Boniek, który też był 3 w plebiscycie "France Football".
Deyna wybitnym piłkarzem był. Jednym z najwybitniejszych jakich mieliśmy. Ale miał swoje słabości, które go w końcu pokonały.
Konto usunięte: Deyna wybitnym piłkarzem był. Jednym z najwybitniejszych jakich mieliśmy. Ale miał swoje słabości, które go w końcu pokonały.
Tak pokonały ale nikt doskonały niejest,miał charakter i te kółeczka,rogale(heh) którego każdego wkurzały:> niezabiegał o wywiady on tylko kochał piłke i robił jak najlepiej to potrafił:) szkoda że odszedł tak predko...a z tym Manchasterem.. to wiadomo wyjechał w wieku 31 lat gdzie kariera do końca dobiegała a świetnośc piłkarza to 26-27lat. Wilnowskiego i Pola też uważa się za najlepszych ale nimi to oceniac bo niewidziałem nigdy jak grali jednynie z tego co opisywali inni.. Deyne i tak uważam za najlepszego,najwybitniejszego,genialnego,kompletnego(na boisku tylko) jakiego mieliśmy w Polsce
Nie każdy jest też potencjalnym mordercą żeby po pijaku siadać za kółkiem. Trzeba zauważać też rysy nawet na czymś co wydaje się doskonałe.
Miwik88: to wiadomo wyjechał w wieku 31 lat gdzie kariera do końca dobiegała a świetnośc piłkarza to 26-27lat.
Tylko, że w tamtym systemie Deyna i tak był wyjątkowo młody, że wyjechał w tym wieku do Anglii. Z reguły puszczano zawodników jedynie na schyłek kariery. I to i tak tylko tych najbardziej zasłużonych dla partii.
Z ciekawości się spytam. Ile razy widziałeś na żywo, na stadionie grę Deyny ? :)
Konto usunięte: Nie każdy jest też potencjalnym mordercą żeby po pijaku siadać za kółkiem. Trzeba zauważać też rysy nawet na czymś co wydaje się doskonałe.
a co go pchneło do tego czynu? tez się troszke zastanów. piłkarz doskonały,osobowość tragiczna.. A Lato czy lepszy jest?:< psuje polska piłke w tej chwili to jak zwolnił Benhakera to była drwina,żałosne...
Konto usunięte: Tylko, że w tamtym systemie Deyna i tak był wyjątkowo młody, że wyjechał w tym wieku do Anglii. Z reguły puszczano zawodników jedynie na schyłek kariery. I to i tak tylko tych najbardziej zasłużonych dla partii.
Tak.. ale Deyna sam mówił że w Anglii nieczuje się najlepiej być może jak by grał w hiszpańskiej lidze to może lepiej by się spisał ale teraz można tylko gdybać...
eh.. Gdy Deyna zginoł miałem 1,5 roku. jego gre podziwiam jednynie z internetu z zapisów archiwalnych,z wywiadów z tymi którzy go znali,z opowiadań itp... I to mi starczy by go ocenić jako piłkarza bo czytałem o nim mnóstwo...
poza tym nie chce porównywać Deyny z Bońkiem,Lata czy innymi... Mistrzów się nie porównuje i każdy miał swój styl i charakter na to by zapisać się w pamięci piłki nożnej.
Deyna nie żyje już 20 lat i jakoś pamięć o nim nie zagineła jeszcze więc to o czymś świadczy... On był jeden a tytuł który ukazał się w "Legii" na jego temat "Wybraniec Bogów" pasuje do niego idealnie:) pzdr.
Miwik88: a co go pchneło do tego czynu? tez się troszke zastanów. piłkarz doskonały,osobowość tragiczna.. A Lato czy lepszy jest?:< psuje polska piłke w tej chwili to jak zwolnił Benhakera to była drwina,żałosne...
Ale przecież to napisałem. Piłkarzem był wielkim, człowiekiem okazał się słabym. Takie życie. Tak samo Lato. Jako piłkarzowi należy mu się miejsce w panteonie największych naszych sportowców w historii. Jako prezes jest bardziej do dupy niż swego Listkiewicz, Dziurowicz i Górski razem wzięci.
Miwik88: poza tym nie chce porównywać Deyny z Bońkiem,Lata czy innymi... Mistrzów się nie porównuje i każdy miał swój styl i charakter na to by zapisać się w pamięci piłki nożnej.
Tylko, że ten temat z samego założenia polega na porównaniu zawodników i wybraniu tego który w subiektywnym odczuciu jest "naj" ;)
Tak samo jak o Szarmachu, Gorgoniu, czy Domarskim, którzy też byli członkami tamtej ekipy. Nie ma się co oszukiwać. Nazwiska medalistów z 1974 czy 1982 roku będą pamiętane dopóki żyją świadkowie tamtych wydarzeń.