Kierowcy? :) na co zwracax uwage?
tak do 10 tys.
Jakie auto dla początkującego strona 1 z 4
Audi 80 b4 silnik 2.0 spalanie w miare normalne, moc nie duża na poczatek wystarczy, fakt auto ma ponad 20 lat ale jesli nie bylo zawiniete na drzewie nie ma problemów z korozją, prosta konstrukcja i tanie czesci
Skoda Favorit. Spalanie niskie, moc nie pozwala na szarżowanie, OC tanie, części jak za darmo, prosta konstrukcja - ogarnia każdy wioskowy kowal. :)
Na początek wystarczy, a potem niech żre ;) Te poliftowe robione we współpracy z vw już są lepiej zakonserwowane. VW Polo 6N tez jest dobre na początek albo jakaś Corsa.
Jak masz na kogo zarejestrować, żeby nie płacić jakiejś magicznej stawki OC to na początek najlepszy będzie dowolny, byle się podobał i sprawiał radochę z użytkowania. Jak tata się boi, że przydupisz na parkingu i mu zniżki zabiorą, to weź cokolwiek byle benzyna z małą pojemnością silnika. No i najlepiej coś mało skomplikowanego, co się nie będzie co chwilę sypać z powodu braku umiejętności. Względnie bezawaryjne, proste w obsłudze i mało skomplikowane w naprawach będą w tym przedziale cenowym Mitsubishi Colt, Toyota Yaris, Nissan Micra/Almera, Opel Corsa, Peugeot 206 itd, itp....
Micra ma problem z silnikami 1.0, Almera z korozją i skrzyniami biegów, Peugeot 206 z tylną belką. Pierwsze dwa bym odradzał, trzeci zależy od egzemplarza i przewidywanego sposobu użytkowania (jak najmniej po dziurach). Alfa 147 jtd to fajny wózek dla kobiety :)
A to ciekawostki żeś napisał. Odradzał byś Colta i Yarisa (2 mega bezawaryjne i bezproblemowe samochody) a polecasz Alfę rumuno 147, które u nas trafiają się niemal wyłącznie powypadkowe lub skatowane przez ichnich sebixów? Nawet nie będę wspominał o tym, iż Alfa jest typowym zwierzęciem lawetowym nie bez powodu (:
Ja? Widzisz, żebym coś o colcie i yarisie pisał? A alfa to gówniany stereotyp. jtd to jedne z lepszych silników diesla, ekonomiczne, o dobrych osiągach i trwałej konstrukcji. Co do klepanych przystanków to wszystko w PL tsk ma, nie tylko alfa.
Trochę kiedyś handlowałem samochodami i z tą trwałą konstrukcją i ekonomią ropniaka chyba delikatnie przesadzasz ;)
A co do ulepów i przeszczepów z 3-4 w jeden. Sporo sprowadzanych tak ma, owszem całkiem sporo. Tylko, że łatwiej o zlepa w popularnym targecie odbiorczym świeżo upieczonych rajdowców spod bloku. Tak więc civic, golf, 147, 156, 159, paseratti, polo, leon, ibiza, fiesta kiedyś kadet są w ciągłym obiegu wtórnym w całości lub ćwiartkach. Dzieciarnia nie lubi takich "pokracznych" konstrukcji jak nowa micra czy yaris więc i mało kto to sprowadza w kontenerach i lepi na siłę. Jak mało kupują to i mało się sprowadza więc łatwiej o zadbane egzemplarze. Nikt ich nie wykupuje na potęgę z zachodnich złomowców, żeby lepić z nich potworki i opychać rozentuzjazmowanej "szlachcie niepracującej".
Ja się zgadzam. Ale założenie było "do 10kPLN", a za tyle to się nie da nowej micry kupic, co najwyżej 12-letnią K12. A problemy z łancuchem w silniku 1.0 miała K11 - i o tę mi chodziło. Świeży kierowca kupi K11 (bo zostaną pieniądze na rejestrację, OC i pieresze naprawy) i potem będzie miał pretensje, ze mu źle doradzono.