Witam
Czytam sobie artykuł o nowym prawku, i wymianie blankietów.
doczytalem, do momentu gdzie cytuje
"Wszystkie prawa jazdy, wydawane od 19 stycznia 2013 r., będą miały termin ważności - maksymalnie 15 lat. Taki dokument otrzymają też kierowcy, którzy będą wymieniać blankiet, bo zmienili miejsce zamieszkania, zgubili prawo jazdy lub stracili je po wyroku sądu lub z powodu przekroczenia dopuszczalnego limitu punktów karnych."
czysto teoretycznie można wywnioskować z tego, ze jeśli zmienię miejsce zamieszkania, to moje prawko nagle stanie się terminowe?
zrodlo
http://regiomoto.pl/portal/prawo-jazdy/bedzie-wymiana-blankietow-prawa-jazdy-zobacz-jak-wygladaja
nowe prawo jazdy strona 2 z 2
Dobrze że ja już zdałem na samochód i motocykl 2 lata wcześniej teraz mam spokój,dla rządu obojętnie co by nie zrobił zawsze wszystko jest opłacalne,a dla nas zwykłych obywateli już niestety nie,ekipa szukając oszczędności tym razem zaglądnełą do kieszeni kierowców.Sławko Nowak co rusz stawia nowe fotoradary a za kase z mandacików postawi kolejne haha,krązy pogłoska,że Polska to największy zakład fotograficzny świata,coś w tym jest
Moim skromnym zdaniem to nie do końca wina rządu. Nie żebym ich tu bronił, oni (czytać wszyscy, bez rozróżniania na partie, cały sejm i senat) nie mają pojęcia na czym głosują, taka u nas demokracja, że wychodzi projekt, np. platformy to cała koalicja ma go przyjąć. Jeżeli dzieje się inaczej (np. ustawa o związkach partnerskich) to wielka afera, bo ktoś ma inne zdanie. A prawo i tak zmienią, nieraz.
A coś byś chciała, żeby Pan instruktor dał Ci pojeździć samochodem za 500złotych, a Pan egzaminator miał 100 dniówki? Wszystko musi kosztować, a to, że ktoś podchodzi kilka razy to już nie jest niczyja wina. Jak nie potrafisz/nie udało się/uwzięli się na Ciebie i nie zdajesz za pierwszym to pretensje możesz mieć nawet do Allaha.
Czyli co? Ja to już jestem spisany na straty? A mój ojciec w ogóle nie powinien pewnie wyjeżdżać z podwórka, czy najzwyczajniej chodzi, Ci o wymieranie gatunków? Ludzie BĘDĄ jeździć bez znaczenia ile postawią fotoradarów, jak głupie prawa wymyślą czy jak rygorystycznie będą pilnować przestrzegania przepisów. A wiesz czemu? Bo ,,niektórzy" jeżdżą, bo muszą!
Nie ciesz się, bo niepowiedziane, że nie wprowadzą ustawy gdzie trzeba będzie weryfikować umiejętności kierowania pojazdami poprzez ponowny egzamin po 10-15 czy tam 20 latach. Nauczmy się jeździć jak Szwedzi i fotoradary nie będą potrzebne, zdechną z głodu.
Ale się rozpisałem z rana...
tak w ramach ciekawosci dodam jeszcze art o zdawalnosci :)
http://www.wprost.pl/ar/385691/Nowy-egzamin-na-prawo-jazdy-oblal-nawet-szef-WORD-u/
na 75 osob zdaly..2:
" Czyli co? Ja to już jestem spisany na straty? A mój ojciec w ogóle nie powinien pewnie wyjeżdżać z podwórka, czy najzwyczajniej chodzi, Ci o wymieranie gatunków? Ludzie BĘDĄ jeździć bez znaczenia ile postawią fotoradarów, jak głupie prawa wymyślą czy jak rygorystycznie będą pilnować przestrzegania przepisów. A wiesz czemu? Bo ,,niektórzy" jeżdżą, bo muszą!"
Po pierwsze W tym zdaniu w którym przytoczyłeś moje słowa nie było nic o foto radarach ;) . Po drugie ja nikogo nie spisałam na straty ja tylko wiem jak jest bo widzę co się dzieje zauważ nigdy nie była taka mała zdawalność bo teraz jest tylko ! ale to tylko 10 % zdawalności :) racja niech dowalą nowe prawa jak ty to mówisz to na pewno im się bedzie opłacać hah zabawne. A wiesz czemu ? przeciętnie ludzię najczęściej zdają prawo jazdy w wieku 18-20 lat .. najczęściej w tym przedziale.. i myślisz że takiego 18 latka stać żeby po kilka razy zdawać ? a zauważ że dzięki nowo wprowadzonym przepisom mało kto je zda i mało kto będzie powtarzał bo nie wszyscy na to pieniądze mają. Hah zabawne również jest to co napisałeś że chce by zarabiali po 100 zł.. heh to nie jest tak .. uwierz że mam sporo znajomych którzy mają takie zatrudnienie i sporo zarabiają :) gdyż to nie jedna osoba zdaje tylko mnóstwo i uwierz że wytkną ci nawet najmniejszy , najmniej widoczny błąd żebyś nie zdał bo dzięki temu zarobią więcej ;) . A bo to raz tak było ? . Nie mówie że jest tak wszędzie ale to jest coraz częstsze ;) . I tu zgodzę się z osobą o nicku Shinu .. jeżeli chodzi o ten artykuł i teraz szanowny WujkuBetonie popatrz na rzeczywistosć jaka jest .. założe się że poczekamy jeszczę trochę i znów się zmienią przepisy bo zobaczą że coraz mniej osób zdaje bo teraz to tylko jakieś 10 % ( powtarzam się ) i powiedz mi kto będzie te drogi utrzymywał no powiedz kto ? bo jestem ciekawa. Poczekamy zobaczymy ;) jeszcze kiedyś przyznasz mi rację ;)
No dobra.
Może i zdawalność jest niska, jak w tym artykule co shinu podesłał, ale to i tak nie zmieni faktu, że kierowów jest jak psów i będzie coraz więcej nowych. Więc o to, że nie będzie komu utrzymać dróg nie martwiłbym się.
Pierwszą kategorię może i tak, podkreślam może, bo już następnych w tym wieku nie zrobisz, a te następne to też spory zastrzyk gotówki do budżetu i uwierz mi, że znacznie trudniej jest zdać egzamin czymkolwiek większym od fiata pandy.
Czyli co? Jak nie zdasz za pierwszym razem to lepiej niech te pieniądze i kurs za nie kupiony przepadną niż podejść drugi raz do egzaminu? Drobne błędy zawsze wytykali i wszystkim, tylko zauważ, że przeważnie te drobne i ,,głupie" błędy są wytknięte tym, którzy nie zdali ,,bo się przyczepił...".
Zanim wprowadzą poprawkę do ustawy o poprawce w ustawie ludzie posiadający prawko nie wymrą. A do tego sądzę, moim skromnym zdaniem oczywiście, że taki młody kierowca trochę mniej ma wkładu w utrzymanie dróg niż taki z 15letnim stażem. Przeważnie.
najlepsze jest to, ze zdanie egzaminu ma się nijak do rzeczywistej jazdy. O ile na początku człowiek starał się jeździć jak najbardziej przepisowo, tak pozniej przekonuje sie, ze nie ma to wiekszego sensu bo nigdy nigdzie nie dojedzie. Teraz tylko uwazam na pieszych, puszczam prawa strone, i stoje na swiatlach, reszta pompka.
dokładnie te padania robiłem 2tygodznie temu i tylko raz ....