Witam. Mniej więcej rok temu zrobiłem prawo jazdy, jeżdżę wszędzie tam gdzie muszę tj. sklep, poczta, bank, od czasu do czasu na jakieś grubsze zakupy, na imprezę czy do panny Generalnie wychodzi ok 100-150 km tygodniowo. Do tej pory śmigałem 15-letnim Mercedesem c-220 ojca, którym jeździ się wygodnie, praktycznie bezawaryjnie ale szaleństwa nie ma między innymi przez to, że ma to 95 koni i ręczny jako 4 pedał Pojawiła się szansa na kupno czegoś jeżdżącego za ok 20 tys. Przeglądałem przed chwilą samochody w Internecie i zastanawiam się nad Audi A3, Skodą Felicią i paroma innymi cudami i nie wiem na co się zdecydować. Rocznik auta powinien sięgać ok 2000-2003 tak mi się przynajmniej wydaje.
Jaki samochód polecacie?
Benzynę czy diesla?
Sedan czy hatchback? (kombi nie chce znać)
Pozdrawiam.
lista tematów
Jakie auto dla kierowcy z rocznym doświadczeniem? strona 2 z 2
ewentualnie to też może być ciekawa propozycja dla Ciebie ekonomiczny silnik , części tanie i łatwo dostępne , proste w naprawie trwałe i nie skomplikowanie zawieszenie ogólnie auto tanie w utrzymaniu i pojeniu
http://moto.allegro.pl/item1076425257_opel_astra_ii_bertone_1_8_16v_gwarancja_15zdjec.html
Konto usunięte: DylaraComesBack:
OSOBIŚCIE za 20 tyś celował bym w takie coś :
http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C13530343
osobiście tak, ale nie dla chłopaka, który przejechał 2tysiace kilometrów autem taty
dokłdanie, OSOBIŚCIE, jestem chłopakiem, który przejechał może 2tysiące kilometrów autem taty
i nie widze problemu w tym, żebym takie auto sobie kupił ;)
Konto usunięte: dokłdanie, OSOBIŚCIE, jestem chłopakiem, który przejechał może 2tysiące kilometrów autem taty
i nie widze problemu w tym, żebym takie auto sobie kupił ;)
200 koni to nie jest moc odpowiednia dla niedoświadczonego kierowcy, ja mam prawko od 3 lat i szczerze miałbym pewne obawy o własne życie;) Fajnie się jeździ po suchym asfalcie w lecie. Do tego to jest kobyła, trzeba dobrze czuć auto przy manewrowaniu. Już nie mówiąc że żre toto paliwa od 10l do nieskończoności.
Konto usunięte: 200 koni to nie jest moc odpowiednia dla niedoświadczonego kierowcy, ja mam prawko od 3 lat i szczerze miałbym pewne obawy o własne życie;) Fajnie się jeździ po suchym asfalcie w lecie. Do tego to jest kobyła, trzeba dobrze czuć auto przy manewrowaniu. Już nie mówiąc że żre toto paliwa od 10l do nieskończoności.
ale patrz że te 200 koni rozkłada się na prawie dwie tony masy ;)
po za tym, do wszystkiego idzie przywyknąć, jak ktoś nie umie jeździć, a szaleje, to mocny samochód nie jest dla takich ludzi.
WYDAJE mi się że umiem jeździć, 200konny samochód przecież idzie ogarnąć, duży? ludzie busami jeżdżą, ciężarówkami,autobusami, tirami, jakoś sobie radzą, to chyba siudemka jest do ogarnięcia ;)
a z paliwem to fakt, ale jedyna nadzieja w LPG ;P bo jazda ponad 10cio letnim autem palącym 10-20l mija się z celem.
Idąć twoim rozumowaniem, zaczyna się na maluchu, ew. czinkłaczento, a kończy się na corsie, bo większe samochody, z większymi silnikami to strach zło i wogle...
nie do końca tak. wg mnie trzeba jakoś stopniowo zwiększać zarówno moc auta jak i ewentualnie jego gabaryty. czyli niech chłopak zacznie od jakiegoś golfa czy a3, a nie od razu bmw serii 7
ale jeśli upadniesz raz, a dobrze to możesz się już nie podnieść
Co nie znaczy, że tył nie będzie uciekał jak sie depnie, przykłądowo ;)
Konto usunięte: WYDAJE mi się że umiem jeździć, 200konny samochód przecież idzie ogarnąć, duży? ludzie busami jeżdżą, ciężarówkami,autobusami, tirami, jakoś sobie radzą, to chyba siudemka jest do ogarnięcia ;)
"Wydaje się" to słowo klucz, mi też się już raz wydawało i w rowie leżałem na dachu ;)
Wiem że jeździ się dużymi autami, mam prawko na C i dla mnie na przykłąd nie jest to problem. Ale znam ludzi, którzy mniejszych aut od BMW 7 nie czują i potrafią przy parkowaniu rysować wszystko dookoła. Stąd moja uwaga :)
Konto usunięte: a z paliwem to fakt, ale jedyna nadzieja w LPG ;P bo jazda ponad 10cio letnim autem palącym 10-20l mija się z celem.
Tylko jaki jest sens, za instalację LPG do tekiego silnika trzeba wyłożyc 1/4 wartości auta. Już o innych wkładach do BMW nie mówię, to nie jest auto dla kogoś kto robi 150km tygodniowo ;)
Konto usunięte: Idąć twoim rozumowaniem, zaczyna się na maluchu, ew. czinkłaczento, a kończy się na corsie, bo większe samochody, z większymi silnikami to strach zło i wogle...
Źle mnie zrozumiałeś, sam jestem wielkim fanem ogromnych V8 i wielkich samochodów. Ale do czegoś takiego trzeba dorosnąć, zdobyć doświadczenie większe, niż 1 rok za kółkiem po 150km tygodniowo po znanej okolicy ;)
Konto usunięte: DylaraComesBack:większe samochody, z większymi silnikami to strach zło i wogle...
nie do końca tak. wg mnie trzeba jakoś stopniowo zwiększać zarówno moc auta jak i ewentualnie jego gabaryty. czyli niech chłopak zacznie od jakiegoś golfa czy a3, a nie od razu bmw serii 7
Dokładnie.
Konto usunięte: Tylko jaki jest sens, za instalację LPG do tekiego silnika trzeba wyłożyc 1/4 wartości auta. Już o innych wkładach do BMW nie mówię, to nie jest auto dla kogoś kto robi 150km tygodniowo ;)
dlatego powinno się kupywać auto już z instalacją lpg, bo taka instalacja kosztuje od 3 tyś, i więcej
Konto usunięte: "Wydaje się" to słowo klucz, mi też się już raz wydawało i w rowie leżałem na dachu ;)
ja jeżdżę szybko, ale tak, żeby w głupi sposób nie rozwalić samochodu, szczególnie nie mojego samochodu, bo swojego się jeszcze nie dorobiłem.
Konto usunięte: nie do końca tak. wg mnie trzeba jakoś stopniowo zwiększać zarówno moc auta jak i ewentualnie jego gabaryty. czyli niech chłopak zacznie od jakiegoś golfa czy a3, a nie od razu bmw serii 7
każdy ma trochę racji, i ja, i wy, ale ja napisałem wyraźnie, OSOBIŚCIE, i to że "takie" auto może być nie odpowiednie dla młodego kierowcy, nie oznacza że w przyszłym roku pod u mnie pod domem będzie stało czarne 740i ^.-
powodzenia
ja też i się nie chwale a tak na poważnie to możesz mieć i prawko na autobusy, a nie czuć, np. Yarisa
a wracając do założyciela tematu to jednak niech weźmie coś małego i oszczędnego, bo jak przyjdzie samemu płacić ubezpieczenie i tankować to nawet tych 150km tygodniowo nie zrobi