Krzychu00: no to już gorzej , pamiętam pare lat temu jak się znad morza wracało to sam przejazd przez Łódź coś koło godziny zajął
4 lata temu do Zakopca jechałem w piątek po południu przez Łódź, też coś koło 1,5h aż mi się samochód zagotował prawie, ale później okazało się, że termostat już był do wymiany
--
Jak to mówił Cezary : "mieszkam w mieście Łodzi, w którym nawet bieganie psom szkodzi" :D