TylkoUmysl: Pierwszy raz o czymś takim słyszę. Z dyni kompot?
Poradzcie lepiej co zrobić z niewymiarową rzodkiewką odmiany sopel lodu. Do lodówki mi się nie zmieściła :D
Znalazłem opis na opakowaniu cyt: "Polecana do bezpośredniego spożycia i na przetwory" Przetwory???
Fuckushima czy co? Dynia MaqdaIeny (zaraz szukam foty), teraz ta moja rzodkiewa
Ja nie mam pojęcia jak to się robi, poszperaj w necie ;D.
Ogólnie w środku masz dynię pokrojoną w małą kosteczkę, wodę wiadomo, cukier też, no i ocet się dodaje by chyba wydobyć smak dyni, a jak się z nim przesadzi to efekt jest średni. Mi w każdym razie nie smakuje w ogole :).
Co do rzodkiewy to można w occie ją zrobić może jak ogórki, czy też grzyby ?

Nie wiem, nie kucharzę za dużo ;D.
NuTiiiiii: a tam lubię, kurde ja wszystko lubi
Ja w sumie również nie należę do wybrednych osób, ale ryb nie lubię od zawsze.
Smakuje mi ewentualnie panga, która z rybą ponoć nie ma wiele wspolnego ahaha ;D.
No i kiedyś jadłam świetną rybę nad morzem, którą kumpel kupił prosto z połowu, zamarynował w czymś tam i na grillu usmazył, przeszła mocno marynatą i samej ryby nie było prawie wcale czuć, dlatego była dobra ;D.
No weź ;D.
Ważyłam prawie tyle i byłam uważam za duża ;D, obecnie ponad 10 kg mniej mam ;D.